Forum Bioderko

Endoproteza - Ograniczenia przy endo

Ulaa91 - Wto 07 Cze, 2016
Temat postu: Ograniczenia przy endo
Może mi ktoś wypisać jakie są ograniczenia przy endoprotezie? Nie chodzi mi o te po operacji tylko o te w późniejszym życiu. Chce wiedzieć wszystko... z tym kątem 90 stopni to prawda ? Nie da się? Szlag mnie trafia jak słyszę od lekarza "-nie ma żadnych ograniczeń, -a buty na obcasie? -a dlaczego nie?". Czy to normalne że lekarz przed zabiegiem o niczym nie informuje ?! Może ja źle formułuje pytanie albo nie powinnam użyć słowa "ograniczenia" tylko jakiegoś innego ???
drupinka - Wto 07 Cze, 2016

Ulaa91 napisa³/a:
z tym kątem 90 stopni to prawda ? Nie da się? Szlag mnie trafia jak słyszę od lekarza "-nie ma żadnych ograniczeń, -a buty na obcasie? -a dlaczego nie?"

Mogę się tylko opierać na swoim przykładzie: spokojnie mogę się pocałować w kolanko ;) , buty na obcasie - tak, jak w zamierzchłej przeszłości (wysokich szpil nigdy nie nosiłam). Organizm sam Ci powie, co możesz, a czego nie. Wszystko w granicach rozsądku oczywiście. Jeśli są jakieś dysfunkcje, to po zabiegu można z nimi walczyć odpowiednią rehabilitacją, ale sama endoproteza w późniejszym okresie ograniczeń nie wymusza. Poczytaj też historie różnych osób na forum :) (narty, jazda konna, rower, siatkówka itd itp... )
Będzie dobrze! :hug:

Ania K. - Wto 07 Cze, 2016

drupinka napisa³/a:
spokojnie mogę się pocałować w kolanko ;)

WoW !!! jak ja bym tak chciała! nie chodzi o to, że to jakaś przyjemność;) ale ta świadomość, że można tak zrobić!
ostatnio jak jeżdzę na rowerze (mtb, ale pochylenie duże nie jest) to czuję coraz większe ograniczenie w chorej nodze, czasem musze sie odchylać od kierownicy, zeby byl mniejszy kąt. Mam nadzieje ze będę mogła pojeździć na szosówce...

maaly-22 - Wto 07 Cze, 2016

Drupinka ma szczerą racje i prawde pisze pod którą podpisze się obiema rękami .Nie chwaląc się bez problemu zawiązuje buta na stojąco i do tego się schylam bez kuczania co pewnie nie kazdemu wszkazane ale mój organizm i endo nie nazeka. Pozdrawiami powiem tylko tyle można wszystko tylko z głową a czasem potrzeba czasu aby ciało i organizm się przystosowało....
AgaW - Wto 07 Cze, 2016

Na wiele z Twoich pytan odpowiedzi znajdziesz w dz.tematy ogolne i w dz.o rehabilitacji.
Tulisia - Pon 18 Lip, 2016

Witajcie :)
Jestem świeżak na forum. Sztuczne bioderko za 2 tygodnie..... Stres się pojawia. Czytam Wasze wpisy.... mnóstwo ciekawych i cennych informacji....
Powiedzcie mi po jakim czasie można:
- chodzić na basen,
- jeździć autem,
- współżyć,
- jeździć na rowerku stacjonarnym,
- ćwiczyć na stepperze?
Czy wszyscy mieliście rehabilitację gdzieś w klinice, szpitalu, przychodni (jeśli tak to dojazd, czy stacjonarna?), czy w domku?
Przepraszam za to "obsypanie" pytaniami....
pozdrawiam ;-)

kinga - Pon 18 Lip, 2016

Tulisia, witaj na Forum :)
Na wszystkie swoje pytania znajdziesz odpowiedzi w odpowiednich tematach. Poszperaj trochÄ™ na Forum i poczytaj :)

Tulisia - Pon 18 Lip, 2016

Znalazłam tylko basen i rower :( Troszkę może ciężko się "dokopać" do tego co forumowicze piszą latami, w dodatku, kiedy nie wie się, w którym wątku szukać.
Może ktoś z Was podzieli się informacjami, nt. tego jak to było w Waszym przypadku.

kinga - Pon 18 Lip, 2016

Tulisia napisa³/a:
w dodatku, kiedy nie wie się, w którym wątku szukać.

Wystarczy ciut chęci. Działy: ENDOPROTEZA, KĄCIK REHABILITACJI - Porady i wiedza, OGÓLNE TEMATY oraz HISTORIE PACJENTÓW.
Wszystko jest czytelnie zrobione, Forum rozbudowane, by każdy temat był oddzielnie, a nie wszystko wrzucone do jednego wora.
Tematy są opisane w normalny sposób, tytuł mówi wszystko.
A to, że ludzie piszą od dawna, to raczej ogromna ZALETA, bo to doświadczenia i samo życie.

Wystarczy poczytać :)

crust - Sro 20 Lip, 2016

Ania K. napisa³/a:

ostatnio jak jeżdzę na rowerze (mtb, ale pochylenie duże nie jest) to czuję coraz większe ograniczenie w chorej nodze, czasem musze sie odchylać od kierownicy, zeby byl mniejszy kąt. Mam nadzieje ze będę mogła pojeździć na szosówce...

Też przed operacją miałem tak że się prostowałem na rowerze, ba, jeździłem tak że prawie kierownicy nie trzymałem. Teraz jedna rama jest..za krótka, mogę się bardziej wyciągnąć a kontrola nad rowerem jest fantastyczna. Pomimo tego że mogę się ostro wygiąć ( usiądę po turecku, dotknę ze stojaka ziemi w skłonie) to nie zaryzykowałbym szosówki, za ostre kąty podczas kręcenia, zwłaszcza w dolnym chwycie. Wymieniłem widelce w rowerach żeby mieć wyżej ( więcej podkładek pod mostkiem) i w sumie cały czas mocno eksperymentuje nad swoją i rowerów geometrią..;)
Jak Cię ciągnie na asfalt to popatrz na hybrydę/fitness, rower ogólnie o szosowym zacięciu ale z prostą kierą, wg mnie bezpieczniej.

Ulaa91, sporo na rowerze jeżdżę i właściwie nie widzę fizycznych ograniczeń, może dlatego że wgrałem sobie że nie wolno mi zapomnieć o endo i zanim coś mocno nagnę robię kilka testów. Oczywiście zdaję sobie sprawę że nie wszystko wyjdzie od razu ale nigdzie nie znalazłem instrukcji co mi wolno a co nie więc sam dla siebie jestem królikiem..;)

drupinka - Sro 20 Lip, 2016

crust napisa³/a:
sam dla siebie jestem królikiem..;)

Właściwie to chyba wszyscy tak mamy. Próbujemy... ile się da. No, chyba że ktoś woli siedzieć na tapczanie... ale z tego endo też nie będzie zadowolona :)

maaly-22 - Sro 20 Lip, 2016

No ja tez jestem dla Siebie królikiem wiele cięzkich prac zrobione i endo cała świezo po kontroli ...Dla przykłady bele pod dach ponad 7m sam dzwigałem i wiele innych
Ania K. - Sro 20 Lip, 2016

crust napisa³/a:
Pomimo tego że mogę się ostro wygiąć ( usiądę po turecku, dotknę ze stojaka ziemi w skłonie) to nie zaryzykowałbym szosówki, za ostre kąty podczas kręcenia, zwłaszcza w dolnym chwycie. Wymieniłem widelce w rowerach żeby mieć wyżej ( więcej podkładek pod mostkiem) i w sumie cały czas mocno eksperymentuje nad swoją i rowerów geometrią..;)
Jak Cię ciągnie na asfalt to popatrz na hybrydę/fitness, rower ogólnie o szosowym zacięciu ale z prostą kierą, wg mnie bezpieczniej.


Ja miałam rower od wielu lat - mtb - jeździłam nim, chociaż z upływem czasu coraz bardziej odczuwałam, że jest za długi mostek i zbyt pochylona pozycja, a co za tym idzie coraz większy dyskomfort dla mojego bioderka. Kupiłam nowy rower, stary oddałam mężowi:) Dużo wygodniej się na nim jeździ, zupełnie inna geometria. Zakładam zatem, że może jeszcze w tym roku, jesienią, na nim pojeżdżę.
Jeśli chodzi o szosówkę...jestem po prostu ciekawa jak się na niej jeździ. Wszyscy mówią, że lekko i chciałam tej lekkości doświadczyć. Natomiast jak będzie to ryzykowne to trudno, może być i jak to TY nazywasz - hybryda:)

crust - Czw 21 Lip, 2016

Szosa to też cienkie opony, nabite do kosmicznych atmosfer, nie wiem czy dobre dla protez rozwiązanie, sporo uderzeń jednak.Próbowałem na węższych oponach (1.6, 1.75) ale nie czułem się pewnie, rower podskakiwał pod tyłkiem i siodło waliło mocno, może będziesz miała inne doświadczenia.
Obecnie rower do miasta mam na oponach 29 x 2.1 z ciśnieniem poniżej 2 atm z przodu - miękko, bezpiecznie a i na prędkość nie narzekam, miecho więcej pracuje.:)
Do lasu szerokie obręcze (25 mm wew ) i opony 29 x 2.35-2.4 z niższym jeszcze ciśnieniem. Korzenie, kamienie jak po puchu lecą.;)

Temat rzeka, ciągłe próby i obserwacja siebie, mnie to fascynuje.
Luźna propozycja ale zawsze możemy pomyśleć nad okołowarszawską grupą endorowerową ( ktoś tu jeszcze był z okolic i pisał że kręci km, ja zawsze chętnie)

drupinka, z tym mam cały czas kłopot, odpoczynek jest jednak potrzebny ale nie potrafię się zatrzymać, a może nie chcę.
maaly-22, rozumiem że Twoja skrzypiąca endo jest ok?


( wybaczcie ot)

Ania K. - Czw 21 Lip, 2016

crust, ja chyba mam oponę 2.1., obręcz 26. Nawet rozważałam 29 (2 lata temu był już taki trend), ale trochę spory był dla mnie ten rower, mało zwrotny. Przyzwyczaiłam się do mojej 26-ki :)
Jeśli chodzi o grubsze opony - czy to nie za duży opór?
Masz rację, można by dużo dyskutować;)
Cytat:
Luźna propozycja ale zawsze możemy pomyśleć nad okołowarszawską grupą endorowerową ( ktoś tu jeszcze był z okolic i pisał że kręci km, ja zawsze chętnie)

Też mi to przez myśl przeszło:D tylko trzeba będzie poczekać trochę czasu...u mnie mija jutro 5 tyg od operacji i forma jeszcze daleka do takiej, która pozwala wsiąść na rower.

Cyryl - Pi± 22 Lip, 2016
Temat postu: Re: Ograniczenia przy endo
Ulaa91 napisa³/a:
Może mi ktoś wypisać jakie są ograniczenia przy endoprotezie?...


nie ma żadnych ograniczeń, przynajmniej dla mnie.

bebe14 - Sob 23 Lip, 2016

Ja mam endo w obu nogach ograniczeń raczej niema żadnych
emes - Pi± 05 Sie, 2016

Ja też się jednak zdecydowałam na endo. Miałam już dość przeliczania życia na kroki... 26.08 mam się zgłosić do szpitala w Otwocku. Od pewnego czasu zbieram więc informacje, ale ciągle trafiam na przeczące sobie wpisy. Jak to w końcu jest z tym chodzeniem o kulach po operacji? Pytałam prof. Czubaka czy są konieczne, ale on tylko w swój charakterystyczny sposób ze wzruszeniem ramion powiedział "a po co", a zarówno na tym forum, jak i w każdym artykule o operacji czytam, że nawet kilka miesięcy chodzi się o kulach...
laura_m - Sob 06 Sie, 2016

Zdumiewająca odpowiedż lekarza, ale on zrobi operację i
na tym jego rola się kończy. Potem jesteś Ty, Twoje kule i Twój fizjoterapeuta

kinga - Pon 08 Sie, 2016

emes napisa³/a:
Jak to w końcu jest z tym chodzeniem o kulach po operacji?

Zapraszam do przeczytania tematu: http://forumbioderko.pl/viewtopic.php?t=65

29palms - Pon 08 Sie, 2016

Może nie do końca na temat, ale za to z optymistycznym przesłaniem na końcu artykułu "Przy odpowiedniej rehabilitacji w ciągu roku pacjent powinien wrócić do normalnego stylu życia."
Mamy czym się pochwalić, bo to była jedna z najtrudniejszych przeprowadzonych operacji endo w Europie. Zdjęcie rtg robi imponujące wrażenie

http://www.gazetalekarska.pl/?p=26586

biedronne - Pi± 12 Sie, 2016

Imponujące. OT: Na to właśnie idą nasze składki. Jestem pod wrażeniem.
glassempire - Czw 13 Pa¼, 2016

Ja tez! 29palms - ciesz sie zyciem i sprawnoscia bo teraz swiat nalezy do Ciebie, wygrales a lekarze ogromnie w tym pomogli...
:-)


Tez sobie zadaje pytanie o ograniczenia, jednakze nikt na nie nie bedzie w stanie rzeczowo i wyczerpujaco odpowiedziec. Bo kazdy z nas jest inny, mimo podobienstw mamy przeciez indywidualne cechy, czas gojenia sie ran, przywracania sprawnosci itp. Jesli ktos radzi to jest to albo na jego wlasnym doswiadczeniu albo fachowo (lekarz, fizjo) na podstawie wielu przypadkow. Czyli uogolnienie.
Sa pewne zbiorcze, ogolne zasady ale w rezultacie i tak sami musimy przejsc te droge.
Wskazowki sa wazne, bo daja nam cos na ksztalt zapewnienia, poczucia bezpieczenstwa. Lekarz i fizjo jako autorytet tez dzialaja podobnie (jesli mamy do nich zaufanie). Ale najwazniejsze jest sluchanie swojego ciala - bo ono zwykle podpowiada najlepiej. Zgodnie z prosta zasada: jak boli to przestac.
Ja tam jestem troche niecierpliwa bo marzy mi sie pelna (albo prawie pelna, pojde na kompromis z 80%) sprawnosc sprzed urazu i to najlepiej juz jutro ;-)

Ania K. - Nie 16 Pa¼, 2016

Ja nadal mam problem ze zgięciem nogi. Mam moze ok. 90 stopni. Jestem 4 miesiące po operacji. Cały czas praca z fizjo, rehabilitacja w domu, pływanie, jazda na rowerku stacjonarnym (obniżam stopniowo siodełko, żeby zwiększać zakres).
Dziś wykonałam test jazdy na moim rowerze MTB/XC - niestety zakres ruchu nadal nie jest wystarczający, żeby swobodnie nim jeździć. Czuję blokadę. Myślę, że nawet większą (pewnie nieco inną) niż przed operacją.
Jak długo przywraca się zakres ruchów?

bebe14 - Nie 16 Pa¼, 2016

To chyba każdy przypadek jest inny ja w tym czasie z dwoma endo już wracałem do pracy no i psychika głowa tez dużo robi i jeden szybciej dochodzi drugi wolniej Determinacja do powrotu do zdrowia też jest ważna co do pływania taj jak ty śmigałem nawet jak chodziłem z kulą na basen
Ania K. - Nie 16 Pa¼, 2016

bebe14, zgadza się, że każdy ma inną sytuację. Ja tak jak pisałam nie raz - mialam trudna operacje, przez długi czas przed operacja miałam ograniczenie w biodrze, mam dużą stara blizne plus podobno dużo zrostow w posladku po dawnych operacjach.
Jestem zdeterminowana i ćwiczę tylko jak się okazuje rozciąganie nie jest takie proste w moim przypadku.
Liczę jednak na to że da się jeszcze ten zakres ruchu poprawić bo póki co nadal buta nie zawiaze :/
Co do pływania - to akurat robię regularnie od pierwszej kontroli u lekarza - jak tylko dostałam zgodę.

crust - Nie 16 Pa¼, 2016

Dobrze że włączyłaś rower, daje dużo więcej niż stacjonarny, rośnie pewność siebie, robisz coś co lubisz.
Chyba nie ma odpowiedzi jak długo się wraca, mnie się zdawało że jest rewelacja a zmieniłem rower i dalej walka trwa, cały czas powiększam zakres, 90° przekroczyłem i uczę się teraz jazdy na baranku.:)

biedronne - Nie 16 Pa¼, 2016

Ania K., nie da się odpowiedzieć na Twoje pytanie. Nie wiemy co u Ciebie blokuje ruch ani też jaki zakres chciałabyś osiągnąć. Ja miałam dłuuuuuuugo około 90 stopni (odrobinę więcej), biernie (jak dałam nogę np. na stopień i się schylałam) to może koło 95, a czynnie (podnosząc kolano stojąc na drugiej nodze) to nawet ciut poniżej 90. Teraz (3,5 roku po) bierny zakres ciut się powiększył (swobodnie wiążę buty, zakładam skarpety), a czynny wyraźnie poprawił od kiedy zaczęłam chodzić na siłownię i po prostu ćwiczyć. Ale ja się rehabilitowałam intensywnie na początku, a potem stan był zadowalający i jednocześnie demotywujący do dalszej pracy (bo postępy niewielkie) i na długi czas olałam sprawę, a po drodze zaliczyłam jeszcze ciążę. Dopiero jak mi plecy nie dawały spokoju jak synek podrósł a wymagał wciąż noszenia to zabrałam się spowrotem za siebie, żeby wrócić do formy.
Jakbym nie zostawiła wszystkiego odłogiem pół roku po operacji to może byłoby szybciej.

Ania K. - Nie 16 Pa¼, 2016

crust napisa³/a:
Dobrze że włączyłaś rower

no właśnie nie do końca, bo czuję blokadę. Kilka machnięć korbą i rower został schowany. Dodatkowo biedakowi zeszło ostro powietrze, ale już nie pompowałam skoro "ma jeszcze wolne".

biedronne, dzięki za odpowiedź. Spodziewam się, że każdy ma inaczej, ale dałaś mi pewną informację - taką, że może jeszcze nie wszystko stracone. Momentami mam wrażenie, że wszyscy hulają, wiążą buty, wyginają się 3 m-ce po operacji. Jak się okazuje nawet taka osoba jak Ty (odczytuję Cię jako osobę zawziętą i dążącą do celu, a jednocześnie ogólnie sprawną;) ) nie "całowała się w kolano" tak od razu. Liczę na to, że i u mnie, przy ciężkiej pracy i determinacji, uda się jeszcze te zakresy zwiększyć (żeby podstawowe czynności były przyjemniejsze).

Danielos - Pon 17 Pa¼, 2016

Ania K. napisa³/a:
Ja nadal mam problem ze zgięciem nogi. Mam moze ok. 90 stopni. Jestem 4 miesiące po operacji. Cały czas praca z fizjo, rehabilitacja w domu, pływanie, jazda na rowerku stacjonarnym (obniżam stopniowo siodełko, żeby zwiększać zakres).
Dziś wykonałam test jazdy na moim rowerze MTB/XC - niestety zakres ruchu nadal nie jest wystarczający, żeby swobodnie nim jeździć. Czuję blokadę. Myślę, że nawet większą (pewnie nieco inną) niż przed operacją.
Jak długo przywraca się zakres ruchów?



Anno,
W wg mnie poprawa zakresu ruchów w biodrze zależy od kilku czynników które trzeba jednocześnie wziąć pod uwagę:
1.możliwie najbardziej precyzyjnie postawionej diagnozy funkcjonalnej
2. dokładnej całosciowej oceny posturalnej w statyce i dynamice
3. oceny wzorca oddechowego którego wpływ na statykę tułowia ( a przez to na miednicę i staw biodrowy) jest często nieznany i/lub niedoceniany i/lub ignorowany
4. oceny następczego rozkładu napięć tkanek działających reaktywnie w odpowiedzi na rozkład ciśnień generowanych zarówno przez wzorzec oddechowy jak i kompensacyjne wzorce ruchowe/posturalne
5.Twojej historii i obecnego stanu funkcjonalnego
6. umiejętnego zaplanowania i metodycznego przeprowadzenia terapii ukierunkowanej na regulację napięć i reedukacji wzorców ruchu ( w tym ewentualnego wzorca oddechowego).

kejpi77 - Pon 17 Pa¼, 2016

Ania K. napisa³/a:
jazda na rowerku stacjonarnym (obniżam stopniowo siodełko, żeby zwiększać zakres).
Dziś wykonałam test jazdy na moim rowerze MTB/XC - niestety zakres ruchu nadal nie jest wystarczający, żeby swobodnie nim jeździć.


Coś się tutaj nie zgadza, na stacjonarnym masz lepszy zakres ruchu ? Przy zgięciu 90st nie powinnaś mieć problemu z kręceniem korbą na "zwykłym" rowerze. Mnie ograniczają skostnienia pooperacyjne i przy 90st bo więcej nie ma szans u mnie zwiększyć, śmigam na rowerze enduro którym się jeździ ciężej niż XC, nie ma problemu z podjazdami, czasem nawet przy całkowicie obniżonym siodle. Uwolnij głowę ! A buta wiążę na stojąco, schylając się przy całkowicie wyprostowanej nodze :-)

Ania K. - Pon 17 Pa¼, 2016

kejpi77, wszystko zależy od geometrii roweru. W stacjonarnym jest bardziej wyprostowana sylwetka, na moim XC bardziej pochylona.
Ponadto myślę że nadal mam nieco poniżej 90 stopni.
I spokojnie - wcale siÄ™ nie bojÄ™ ani nie pieszcze ze sobÄ…!
:-D

crust - Pon 17 Pa¼, 2016

Danielos, możesz coś więcej o oddychaniu napisać. Zaciekawiłeś mnie mocno.

Ania K., jak pierwszy raz wsiadłem na rower to żona patrząc z okna chciała zbiegać bo wyglądało jakbym miał strzelić o ziemię. Na Kabatach jechałem i jednocześnie krzyczałem ze strachu i popłakałem się z radości.
Nie było wygodnie, rower miał ustawienia pod zwalone biodro, drugie było przed operacją, szukałem pozycji, siodło w górę-w dół, przód- tył, kierownica i podkładki pod mostkiem, ciśnienie w oponach, masa zabawy.
I ciągłe próby czy wjadę na tą ścieżkę z korzeniami, jak wjechałem to teraz w drugą stronę, a może da się szybciej, jak już dało się szybciej to co będzie jak zjadę z tamtej górki. Dziś zrobiłem 20 km jutro odpoczynek a pojutrze 25, leje deszcz- dobrze, sprawdzę jak się jeździ w błocie.
Małymi krokami, wręcz raczkowałem. Czasem bolało i zastanawiałem się czy sobie czegoś nie poprułem- kilka bezsennych nocy, jak walnąłem o ziemię to w panice poleciałem na RTG, tak jak kejpi77- głowa na równi z mięchem ćwiczona. Ciągle szukam granicy.
Sprawdzaj ustawienia, wierć się na siodełku, nie zrażaj się że się nie udało, marudź, nic samo nie przyjdzie.:)

kejpi77 - Pon 17 Pa¼, 2016

Kurczę ale jak sobie teraz przypominam, to mniej więcej w takim samym czasie jak Ania K. wsiadłem na rower to ruchomość podczas jazdy faktycznie kiepska była (miałem ok. 80 st zgięcia lub nawet mniej, z tym że od razu po operacji zaniedbałem rehabilitacje i do tego doszły skostnienia), dopiero parę miesięcy później po intensywnej reh. zaczęło być ok...
Danielos - Wto 18 Pa¼, 2016

crust napisa³/a:
Danielos, możesz coś więcej o oddychaniu napisać. Zaciekawiłeś mnie mocno.


Zwróć uwagę jaka grupa mięśni szkieletowych pracuje non-stop 24/dobę przez cały rok? Są to mięśnie oddechowe, których praca nie ogranicza się wyłącznie do odpowiedniego wysycenia krwi tlenem. Przepona jako podstawowy mięsień pracuje średnio 20-25 tyś razy na dzień. Dokonując sumacji czasowo-przestrzennej to ta struktura jest centrum regulującym napięcia w reszcie ciała- pozycja miednicy i klatki piersiowej będzie uzależniona przez to jak przez odpowiednio długi okres czasu oddychałeś. Przyjmując model tensegracji (wszystko jest połączone ze wszystkim w ciele, gdzie zmiana napięcia jednej struktury spowoduje zmianę konfiguracji przestrzennej całości) za punkt początkowy, to sposób oddychania generuje odpowiednio ciśnienie w klatce piersiowej i w jamie brzusznej. Amplituda czy częstotliwość pracy poszczególnych kopuł przepony (przepona fizjologicznie porusza się asymetrycznie ze względu na asymetrię położenia trzewi) będzie decydowało o tym czy wywierane jest odpowiednie ciśnienie na prawą i lewa stronę miednicy ( a przez to utrzymywane jest odpowiednie napięcie tkanek tułowia i odpowiednio kończyn), czy to ciśnienie jest ukierunkowane do przodu czy jednak bardziej do tyłu miednicy i czy choćby temu ciśnieniu nie przeszkadzają dodatkowe inne napięcia (np. zrosty pooperacyjne). Napięcie mięśniowe mięśni szkieletowych będzie w tym wypadku następstwem tego jak to ciśnienie jest przenoszone (niczym przez pasy transmisyjne).
To co jest powszechne, ale już niekoniecznie prawidłowe to zmieniony a właściwie odwrócony mechanizm oddechowy. Przy nabraniu powietrza bardzo często jego przeważająca część wypełnia dół płuc a przy wydechu jest ono wypychane przez zapadanie klatki piersiowej.
Prawidłowo przy wdechu klatka piersiowa ma się tak rozszerzyć, by ruch odbywał się we wszystkich płaszczyznach ( wymiar przód-tył , góra-dół i od środka- na zewnątrz) zarówno w górnej jak i dolnej części klatki, z uwzględnieniem tego że budowa anatomiczna będzie odzwierciedleniem ruchu odbywającego się jednym z preferowanych/dominujących płaszczyzn ruchu. Wydech powoduje pociągniecie przepony wraz z przylegającymi do niej narządami w kierunku do góry klatki piersiowej.
Przy stwierdzonym zaburzonym wzorcu oddechu to ruchu oddechowego o którym piszę trudno jest wyuczyć się wyłącznie samemu - z reguły wymaga to odpowiedniego przepracowania tkankowego przez terapeutę, tak by tkanki miały taką swobodę ruchu, by mogły ten ruch ponownie wykonać przy prawidłowym poinstruowaniu. Proszę tylko się tylko tym nie zniechęcać: to, że jest to trudne wcale nie oznacza, że jest to niemożliwe.

kotel - Wto 18 Pa¼, 2016

:-> Hejka ja jestem świeżutko po wiec te ograniczenia sa jeszcze spore i w sumie nie moge sie juz doczekac,aż będę mogla pokorzystac z biderka.... :roll: hmmmm ale chyba i tak jestem coraz blizej "mety"
Jagi84 - Pi± 02 Gru, 2016

Witajcie,
czytając te wpisy o ograniczeniach spodziewałam się czegoś co mnie znowu do dołka wpędzi a tu miła niespodzianka :-) Termin mam na 5tego kwietnia 2016 na endo. Czytałam wcześniej o tym czego robic z endo nie można i się załamałam, że nawet butów sobie nie zawiąże a przecież teraz to robię bez problemu to właściwie gdyby nie ten ból, który uniemożliwia mi życie moglabym jednak nie iść na operację. Ale widzę, że nie jest tak źle i że każdy sam według swojego ciała i stanu fizycznego określa co może a co nie. Cieszę się, że jest jednak szansa, na normalne funkcjonowanie. Profesor powiedział mi, że będę mogła robić wszystko co robiłam do tej pory bo ciało jest do tego przyzwyczajone a po przeczytaniu tego, że buta nie zawiąże sama aż mi się słabo zrobilo. Zapisuję się na rehabilitacje, mam 4 miesiące, więc trzymajcie kciuki! ;-)

emes - Sob 03 Gru, 2016

Jagi84 nie taki diabeł straszny ;-) Ja jestem 3 m-ce po a buty już sobie sznuruję od tygodnia :mrgreen:
bebe14 - Sob 03 Gru, 2016

No to takie fajne forum które pokazuje że endo to nie koniec świata Ja mam dwa i robię wszystko nie ma ograniczeń
Tomek80 - Sob 10 Gru, 2016

Ograniczenia?Cięższa praca fizyczna i większość dyscyplin sportowych jak np regularne bieganie czy np gra w piłkę nożną.Nawet jeśli się da ciężko pracować fizycznie to zachodzi pytanie jak długo,tak samo tyczy się to uprawiania większości dyscyplin sportowych.Zrost kości z implantem to nie to samo co zrost kości po złamaniu.Ryzyko obluzowania występuje.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group