|
Forum Bioderko
|
 |
Porady i wiedza - Konflikt Udowo Panewkowy/Dolegliwości Biodra a przykurcze
Arronax - Wto 25 Cze, 2019 Temat postu: Konflikt Udowo Panewkowy/Dolegliwości Biodra a przykurcze Witam
Podzielilibyście się ze mną swoimi doświadczeniami/sposobami/wiedzą? Czy jest możliwe, że przez nieprawidłowości w biodrze (stwierdzono u mnie Konflikt ale z biodrem zawsze coś było nie halo, jak i z przykurczami) mięśnie kulszowo-goleniowe oraz obszar pod kolanami, łydki ogólnie górna taśma jest tak przykurczona?
Zawsze byłem przykurczony, latami nawarstwiały się mikrourazy - nawet nie będę ich wymieniał bo było ich mnóstwo ( 17 lat sportu dość intensywnego) ale od ok 8 miesięcy staram się sporo/więcej rozciągać (ogranicza mnie właśnie dyskomfort/lekki ból/mocne ciągnięcie przy rozciąganiu) i jak dziś patrzę to chyba w skłonie do przodu nie drgnęło nic. Ostatnio mi jeszcze coś z kolanem poszło lewym, bo jak przykurcze to dużo nie trzeba ale prawe jest gorszę. Trochę było lepiej to poszło coś właśnie przy kolanach i z powrotem jak w koło Macieju ...
Może ktoś ma jakieś doświadczenia, swoją historię? Zapraszam do podzielenia się.
tolik24 - Sro 26 Cze, 2019
Przykurcze, obolałe mięśnie to normalna sprawa.
Poczytaj na forum w dziale artroskopii jeśli nie zaglądałes tam jeszcze .
Ogólnie jeśli konflikt to już mi się na samą myśl robi smutno
Arronax - Sro 26 Cze, 2019
Zaraz tam spojrzę, dużo tam już poczytałem ale interesuje mnie ten objaw szczególnie. Bo dolegliwości bólowe mięsni, pachwiny nie mam jakiś szczególnych, gównie przy niektórych ćwiczeniach czy rotowaniem panewek/kości ud na bok. Tylko właśnie przykurcz mimo iż rozciągam praktycznie nic nie idzie do przodu. Niektóre mięśnie lepiej ale pod kolanem i kulszowo-goleniowe to dramat, stanęło w miejscu. I biodro chyba zaburza mój cały wzorzec ruchu. Jak masz się rozciągać, działać normalnie jak jesteś cały spięty?
A wiadomo zanim MRI, zanim lekarza się wybierze to trochę minie a przykurcz może się wziąć z wielu przyczyn a jak się idzie to najczęściej słyszałem (przed ortopedą i RTG bioder - tam jednoznacznie stwierdził konflikt i leczenie poza Świętokrzyskim), że "przykurcz, rozciągać" ew "rolować". Fajnie ale chyba bym musiał nic nie robić tylko rozciągać a i przyczepy mięśni też bolą od tego i ciężko właśnie biodro ustawić poprawnie, żeby nie narobić sobie kolejnych problemów .
Zapytam CiÄ™ jeszcze czemu robi Ci siÄ™ smutno ?
p.s
Historia Artorskopi z tego co czytam nie jest niestety jakaś na +. Kolejna sprawa znaleźć kogoś dobrego kto Cię poprowadzi, dobierze odpowiednie ćwiczenia idp. Tylko czy fizjoterapia i wzmocnienie odpowiednich mięśni przy konflikcie pozwala długoterminowo na uniknięcie artro, co do której opinie są średnie. Dużo osób żyje z Konfliktem i nawet o tym nie wie . Też nie wiedziałem ..
Pozdrawiam
tolik24 - Sro 26 Cze, 2019
Tak, wiele osób ma "anomalia" kostne ale u większości nie wpływają one na życie. Jeśli konflikt jest aktywny to dochodzi do uszkadzania obrąbka itp.
A smutno dlatego, że to przejevana sprawa ten konflikt.
Arronax - Sro 26 Cze, 2019
"Wielu terapeutów mówi, że trzeba unikać artro (tylko przy dużych zmianach), wzmacniać mięśnie, wzorce poprawne idp idp. Nie wiem jak to się do tego ma, że jak jest zmiana która powoli niszczy biodro, wiadomo ćwiczenia pomogą ale przecież nie wyleczą i długofalowo chyba nie załatwią sprawy."
Przykurcze i to spore, bóle pachwin przy części ruchów, strzelanie bioder i parę innych rzeczy plus widok na diagnostyce (RTG, teraz czekam na MRI) to chyba powoli staje się aktywny ... Szczególnie jak się sporo ćwiczy, część ruchów na pewno drażni biodro. A część pomaga, po których człowiek czuje się jakby nic nie było (poza przykurczem) albo dopóki nie zrobi drażniących ruchów. Szkoda tego czekania na MRI ale z samym RTG chyba nie ma sensu się wybierać do nikogo.
Icek - Sro 26 Cze, 2019
Mam podobne problemy z przykurczem mięsni.Ruchomość w biodrach jest dobra a problem z tylną taśma mieśni.
Przerobiłem już wszystkich specjalistów od bioder w Polsce 5 operacji
(4 artroskopie i jedna mini open) i za każdym razem słysze że biodra sa w dość dobrej kondycji.
Na rowerze potrafie zrobić 40km po górach które sa 900 m.n.p.m i zero b9lu natomiast po 30 min do godziny nastepuje spiecie mięśni i jest tragedia.
Arronax - Sro 26 Cze, 2019
To ładnie przerobiłeś ... A lekarze, specjaliści czymś tłumaczyli tylna taśmę czy "rozciągać " może się uda?
Icek - Sro 26 Cze, 2019
Lekarze olewajÄ… ten temat😕biodra ok trzeba ćwiczyć itd.
A czy nie masz przypadkiem zespołu skrzyżowania dolnego?
Arronax - Sro 26 Cze, 2019
Co to za zespół pierwsze słyszę?
Znam to gadanie ....
Icek - Sro 26 Cze, 2019
To rozumiemy sie dobrze😊
Dużo czytałem i wydaje mi sie,że w moim przypadku od tego powstał konflikt udowo panewkowy który latami doprowadził do takich konsekwencji.
Miednica jest ustawiona w tyłopochyleniu co prowadzi do napięcia całego pasma tylnego i ciasnoty w stawach biodrowych.
Arronax - Czw 27 Cze, 2019
O moich wizytach u Fizjoterapeutów/Lekarzy mógłbym właśnie dużo opowiedzieć .... dobrze się rozumiemy .
Właśnie chyba mam/miałem w przodopochyleniu - na MRI kręgosłupa wyraźnie widać, jak leżałem to pod lędźwie rękę mogłem bez problemu sobie wsadzić. Po wizycie u kolegi w Gdańsku (okazjonalnej) metodą P-DTR jakimś cudem widzę, że jest lepiej i dolegliwości się zmniejszyły, postawa też jest inna nie jest miednica tak pochylona a wcześniej była sporo widać było w lustrze.
Co teraz sam robię - poza swoimi treningami(mata, drążek,pompki, bieganie) - rozciąganie ogólne z naciskiem na czwórki, plecy (dwójki i pod kolanami ostrożnie bo napięte mocno i czuję potem w miednicy tkliwe punkty z tyłu po środku), staram się wzmacniać pośladki oraz mięśnie miednicy (ćwiczenia z taśmami).
Jeszcze dołożę teraz parę ćwiczeń z workiem bułgarskim bo jednak bez obciążenia mięśnie nie mają bodźca i nie są odpowiednio silne oraz spróbuję na ławeczce rzymskiej trochę prostowniki pleców wzmocnić i przy okazji tylną część trochę rozciągnąć - bez obciążenia.
Icek - Czw 27 Cze, 2019
Widze,że jesteś z Kielc byłeś u dr Mazka na wizycie?
Ja dwa miesiące temu byłem własnie przez niego operowany na efekty trzeba poczekać chociaż juz zakres ruchu jest dużo lepszy.
Też staram sie pracować nad tylnÄ… taÅ›mÄ… efekty sa powolne ale zawsze coÅ›.Do takiej aktywnoÅ›ci jak Ty to nigdy już nie wróce ale nie ma co sie poddawać😊
Arronax - Czw 27 Cze, 2019
Pierwsza zasada w sporcie - cokolwiek się dzieje, nigdy się nie poddawaj. Dokładnie!
Przyjmuje chyba poza, a operuje w Kielcach. Właśnie będę się umawiał, trochę ogranicza mnie MRI które będzie pewnie z opisem wydane na początku sierpnia. A bez tego z samym RTG AP bez sensu iść .
Icek - Czw 27 Cze, 2019
Przyjmuje w Kielcach w przychodni Darimed na ulicy Prostej i w cenie 150 zÅ‚ za wizyte bo w Warszawie taka sama 250😕
Arronax - Pi± 28 Cze, 2019
O widzisz. To jeden wyjazd mi odpada - kapitalnie!
Arronax - Sro 20 Lis, 2019
Pozwolę sobie odświeżyć temat, aby nie zakładać nowego wątku który poniekąd będzie o podobnej tematyce co ten.
Dużą część mięśni udało mi się rozciągnąć, rozluźnić w zadowalającym zakresie ale nie mogę rozciągnąć ani trwale rozluźnić mięśni dwugłowych. Do rozciągania są za twarde, zbyt napięte, czuć duży opór (mógłbym wrzucić zdjęcie pozycji jak kiepsko są rozciągnięte - skłon w przód dalej ok 20-30 cm przy wyprostowanych kolanach). Nie czuje się komfortowo przy rozciąganiu bo czuję że stawiają za duży opór - mimo pracy na nich rozbijania zrostów, masowania. Wcześniej rolowałem prawie codziennie, zarzuciłem to bo nie szło za tym rozciągnięcie tylko chwilowe zmniejszenie napięcia a zajmowało bardzo dużo czasu.
Nie wiem czy to kwestia przeciążenia - w pracy dużo chodzę, czasem dużo siedzę na twardych powierzchniach, na treningach sporo pracuję udami, nogami. Gdzieś ciągle mnie trzyma za kolanami, łydka, dwugłowe. Co pójdzie trochę do przodu to czuję że wraca z powrotem.
Zastanawiam się może okłady lodem, suche igłowanie co można jeszcze poradzić. Jeszcze chwilę zostało do wizyty u Fizjoterapeuty, może coś mocniej podziałamy (już wykonał ze mną kawał dobrej roboty ). Bo wszystko idzie do przodu ale te nogi ciągle mnie trzymają i dziwi mnie skąd/gdzie może być tego przyczyna.
Pozdrawiam Serdecznie
Arronax - Wto 17 Gru, 2019
Pozwolę sobie zapytać Wendy o Twoje przemyślenia/doświadczenie odnośnie konfliktu U-P?
Wendy - Wto 17 Gru, 2019
Konflikt to temat rzeka
Mam swoje spostrzeżenia na temat konfliktu w ujęciu "co było pierwsze kura czy jajko?" W swoim przyczynowo skutkowym schemacie są bardzo podobne do dysplazji. O FAI mówi się że ma swoją przyczynę w wieku dziecięcym, gdy rosnące kości nie przyjmują prawidłowego kształtu, o dysplazji można powiedzieć podobnie tylko że o okresie płodowym i noworodkowym. Tak więc mamy przyczynę pierwotną niezależną od naszej woli czy napięć mięśniowych (trochę jednak zależną od napięć ale to kolejny temat rzeka, a w tym przypadku poboczny), na którą nakładamy wszystkie aktywności dnia codziennego czy sportowe.
W związku z tym że staw/kość zbudowana jest (odrobinę lub znacznie) inaczej aktywności te wymuszają (odrobinę lub znacznie) inną pracę mięśni zawiadujących tym stawem. Nasz mózg działa wg prostych reguł: ośrodki wyższe wydały rozkaz: "biegnij", ośrodki niższe zrobią wszystko żeby go wykonać. I tym sposobem rodzi się zjawisko kompensacji - organizm wykona rozkaz "z góry" ale w związku z tym że ma troszkę inne/ograniczone możliwości zrobi to kosztem przeciążenia innych struktur. Co za tym idzie w przeciążanych strukturach powolutku pojawią się zmiany... i to niestety nie koniec historii.
Te zmiany które pojawiają się w wyniku kompensacji, wymuszają kolejne kompensacje. Co mam na myśli: np. mięsień który długo był używany do wykonywania funkcji która nie jest jego zadaniem (np. prostownik musi stabilizować), w pewnym momencie sam zacznie chorować i nie wykonywać ani swojej ani tej narzuconej kompensacyjnie funkcji. Co zmusi mózg do poszukiwania kolejnej ofiary aby wykonywać dalej "rozkazy z góry". I tym sposobem pojawia się lawina kompensacji, gdzie jeden ból/dysfunkcja/ograniczenia pociąga za sobą kolejne. W przypadku FAI (i wg. mnie dysplazji) rehabilitacja jest w stanie zatrzymać tą lawinę na etapie: zmiana strukturalna + pierwsza kompensacja. Czyli doprowadzić do momentu gdzie kompensacja jaką organizm musi wprowadzić aby poradzić sobie z dysfunkcją struktury stawu nie będzie pociągała za sobą innych kompensacji i zmian strukturalnych. Jest to oczywiście proces można powiedzieć wieloletni, ale skuteczny. I nie mówię tu o chodzeniu do fizjo przez wiele lat ale mówię to o byciu pod opieką fizjo, czyli przejść proces naprawczy, ustalić zachowania/ćwiczenia na pewien (dłuższy) okres czasu, po tym czasie skontrolować i wprowadzić zmiany. To tak jak u osób z dużą wadą wzroku: trzeba chodzić do okulisty na regularne kontrole, a noszenie okularów na co dzień to takie ćwiczenia oczu
Pozdrawiam Wendy
Arronax - Czw 02 Sty, 2020
Dziękuję .
W tej chwili szukam miejsca gdzie można zrobić Artrografię Stawu Biodrowego.
Mam Rezonans ale bez kontrastu i raczej nie jest zbyt dokładny.
Wendy - Wto 07 Sty, 2020
Orientowałeś się w terminach i możliwościach w Otwocku?
Arronax - Wto 07 Sty, 2020
Pierw udało mi się dostać trochę szybciej niż zamierzałem na wizytę (w Kielcach raz w miesiącu przyjmuje Dr J.Mazek) bo coś mnie od jakiegoś czasu pobolewa biodro prawe trochę inaczej niż wcześniej (wcześniej typowo moim zdaniem z przeciążenia mięśni, więzadeł, teraz typowo w pachwinie przy pewnych zakresach/ruchach, plus kolano coś daje znać o sobie). Cały czas jestem w treningu (wprawdzie i tak bardzo się oszczędzam). Mimo rozluźnienia, rozciągania tkanek takich objawów wcześniej nie miałem, a nie chciałbym robić błędów, które mogły by zaszkodzić i przyspieszyć pogłębienie kontuzji/dolegliwości (chodź wiadomo, w sporcie pewnych ruchów nie uniknę i w sumie nie zamierzam, już zrobiłem modyfikację gdzie mogłem ograniczyłem niepożądane ruchy na rzecz innych albo same się ograniczyły przykurczami).
Zobaczymy co Doktor powie, bo to trochę nie na moją głowę, najlepiej jak spojrzy na to i oceni na bieżąco i jak dalej. Fizjoterapia wiadomo pomaga dużo, piny to cudo, ale jak cała ta zagadka, którą jest w sumie konflikt wpłynie przy moim rodzaju aktywności na dalszy czas to mnie ostatnio trochę nurtuję.
Wendy bardzo interesująca sentencja w Twoim podpisie, musiałem ją widzieć wcześniej, a teraz tak do mnie trafiła.
Wendy - Wto 07 Sty, 2020
No to czekamy na dr Mazka
Arronax, dziękuję, cieszę się że Ci się podoba
Arronax - Czw 09 Sty, 2020
Już po wizycie.
Opinia Dr Mazka szybka. Dostałem skierowanie na operacje (wiadomo jakie są terminy na NFZ, w tej chwili nawet nie ma zapisów i czas oczekiwania 3-4 lata, ale skierowanie zawsze warto wsiąść) i rezonans bo ten co mam można wrzucić do ... .
Od około 9 miesięcy działam z Fizjoterapeutą, sam pokombinowałem z ćwiczeniami, mam swój zestaw do rozciągania 10-15 minut jak jestem rozgrzany i zakresy są naprawdę fajne. Plus tak jak pisałem dieta, 2 razy w tygodniu kąpiele w soli Epsom, plus od około roku jednak podświadome oszczędzanie biodra. Jedyne czego nie zrealizowałem to zimne kąpiele i morsowanie w kuble
Wynik jest taki, że moim zdaniem na pewno czuję pogorszenie, od chwili diagnozy. Na pewno nie pomaga sport (brazylijskie Jiu-Jitsu), ale i tak od około 3 lat trenuje o wiele lżej niż kiedyś i bardziej dbam o regenerację i organizm. A i tak temat się pogarsza (3 lata temu zacząłem oszczędzać ze względu na plecy-szyję, nie biodro). Wiadomo ruchy rotacyjne, bieganie idp idp po prostu szkodzą i będą szkodzić. Dociskania na macie i wiele innych rzeczy. Chodź najczęściej coś tam chrupie przy codziennych czynnościach - wyjście z wanny, siadanie na kanapie idp. Staw będzie się zużywał i tyle, przy naroślach kostnych szybciej.
Sportu na pewno nie zostawię mając tą wiedzę co teraz. Nie ma takiej opcji (np zbawienny wpływ na kręgosłup idp). Teraz zagwozdka co robić dalej, jak planować dalsze działania. Wiadomo fizjoterapia bez zmian, badanie nowe rezonans.
Opinie Ortopedów - 2 żeby działać, 1 zrobić badanie i obserwować, 1 (prawie rok temu zalecenia do rehabilitacji plus badanie i do kontroli i jakieś dalsze działania). Tak w skrócie.
W sumie jak każdy tu wie opinie o Artroskopii to temat rzeka. 50 na 50. Czy robić i usunąć to co przyspiesza degenerację czy zostawić, rehabilitować i działać różnymi sposobami i czekać aż się rozsypie, w swoim czasie. Chyba nie ma dobrej opcji. Nikt nie jest jasnowidzem .
Każdy tutaj ma lub miał ten dylemat.
Arronax - Pon 13 Sty, 2020
Pozwolę sobie na nowy post bo dziś zapadła w sumie decyzja.
Po wizycie u mojego Fizjoterapeuty, pogadałem i też jest zdania że i tak trzeba będzie załatwić sprawę. I tak tego nie uniknę przy moim trybie życia, sportu i pracy.
Tak więc teraz wybór Operatora i wizyta, bo nie chcę już mnożyć jazd, wizyt bo trochę ogranicza mnie czas. Zresztą na wizycie super podziałaliśmy, a i tak boli mnie podobnie jak wcześniej, I to w sumie poszło tak "do przodu" w ciągu ok 2 miesięcy, kiedy była faza wyciszenia.
Będę starał się na bieżąco pisać, notować jakieś informacje, może komuś się w przyszłości przydadzą, bo jednak informacji w sieci trochę brakuję. A tak to zawszę trochę dorzucę od siebie.
I za jakiś czas chyba będzie trzeba przenieść temat do innego działu.
Pozdrawiam!
Wendy - Pon 13 Sty, 2020
Arronax, będziesz poddawał się operacji prywatnie czy NFZ?
Arronax - Pon 13 Sty, 2020
Wendy właśnie muszę to przemyśleć, wybrać Operatora, który to będzie robił, rozeznać się w różnicach czy takie są między operacjami na NFZ a Prywatnymi oraz zgrać czas z sytuacją osobistą. Przede wszystkim, żeby to było zrobione dobrze, bo zdrowie jest najważniejsze. Nie tak łatwo wybrać u kogo robić (mam 3-4 wybranych Lekarzy).
I oczywiście Fizjoterapia cały czas bo tylko zgranie tych dwóch dróg da dobry efekt.
karol0808 - Wto 28 Sty, 2025
Cześć Arronax,
Czy zrobiłeś juz operacje? Jak się czujesz? Jak zakresy mobilnosciowe w różnych płaszczyznach i jak z siłą i bólami?
|
|