|
Forum Bioderko
|
 |
Endoproteza - historie - Bóle nocne po endoprotezie
lucynaraq - Sro 25 Maj, 2011 Temat postu: Bóle nocne po endoprotezie Witam wszystkich. W piątek minie 4 tygodnie od operacji wszczepienia endoprotezy. W wieku 2 i 3 lat przeszłam dwie operacje biodra z powodu ropnego zaplenia biodra oraz jego dysplazji. Okres dzieciństwa i młodości właściwie przeszedł bez większych problemów. Zawsze było pewne skrócenie kończyny i ograniczenia ruchomości w stawie, ale funkcjonowałam bez bólu w miarę normalnie. Po urodzeniu dwójki dzieci moje biodro zaczęło dawać o sobie znać. Pracowałam wówczas jako przedszkolanka i nasilające się dolegliwości bólowe, coraz większe trudności w poruszaniu się uniemożliwiały mi dalszą pracę. Przeszłam na rentę w wieku ok. 30 lat. Już wtedy kwalifikowałam się do endoprotezy. Bardzo przykro wspominam wizytę w Klinice w Warszawie na Lindleya. Badający mnie lekarz proponował wówczas zamiast endoprotezy, usztywnienie biodra. W odpowiedzi na moje wątpliwości, co do ograniczeń w funkcjonowaniu jakie niesie za sobą usztywnienie odpowiedział, w obecności kilku studentów, że przecież nie muszę tańczyć kankana na stole. Poza tym uważał, że skoro nie ma bólów nocnych, kończyna chora nie jest szczuplejsza, to należy wytrzymać ile się da. A tak naprawdę bólów nocnych nie miałam nigdy, aż do czasu operacji. Wystraszona perspektywą usztywnienia biodra, jakoś dotrwałam do teraz. Noga uległa skróceniu ok. 7 cm, właściwie bez ruchomości w stawie, ból przy każdym kroku, bardzo duże zmiany zwyrodnieniowe zmusiły mnie do ponownego udania się po pomoc do ortopedy. Ponieważ w mojej miejscowości mamy bardzo dobrych specjalistów, zdecydowałam się tutaj na operację.
Podczas operacji byÅ‚am w peÅ‚ni Å›wiadoma, nie odczuwaÅ‚am kompletnie żadnego bólu i samo znieczulenie w krÄ™gosÅ‚up jest ok. OdgÅ‚osy podczas operacji sÄ… do zniesienia, jedynie dÅ‚utowanie, czyli uderzanie nie wiem czym w kość napawaÅ‚o mnie przerażeniem. BaÅ‚am siÄ™, że zaraz coÅ› siÄ™ zÅ‚amie, przebijÄ… siÄ™ do moich wnÄ™trznoÅ›ci, coÅ› uszkodzÄ…. Ale nic takiego siÄ™ nie staÅ‚o. PierwszÄ… dobÄ™ po operacji (nie liczÄ…c dnia operacji) leżaÅ‚am na sali pooperacyjnej, otoczona troskliwÄ… opiekÄ… pielÄ™gniarek. W drugiej dobie już samodzielnie przy pomocy balkonika przeszÅ‚am na salÄ™ ogólnÄ… i w zasadzie wszystko byÅ‚o ok. Lekarz operujÄ…cy poinformowaÅ‚a mnie, że wszystko przebiegÅ‚o super, że z jego punktu widzenia mogÄ™ już caÅ‚kowicie obciążać nogÄ™, bo endo jest tak mocno i stabilnie osadzona bez żadnych przeszczepów, że nic jej nie zagraża, wydÅ‚użono nogÄ™ o 5 cm, że nie można byÅ‚o wiÄ™cej, bo tkanki miÄ™kkie nie pozwalaÅ‚y, ale te 2 cm, to dla mnie już żaden problem. Tak wiÄ™c wszystko super. SpacerowaÅ‚am po korytarzu o dwóch kulach, bez problemu opanowaÅ‚am schody, rana siÄ™ dobrze goiÅ‚a i wÅ‚aÅ›ciwie na trzeci dzieÅ„ mogÅ‚abym pójść do domu, jednak … . Jak kÅ‚adÄ™ siÄ™ do łóżka i po chwili pozostawania bez ruch pojawia siÄ™ ból w okolicy operowanego biodra, nie mogÄ™ poruszyć nogÄ…. W szpitalu ratowaÅ‚am siÄ™ Å›rodkami p.bólowymi, które jednak niewiele pomagaÅ‚y na bóle nocne i wtedy dostawaÅ‚am podskórnie morfinÄ™, po której bÅ‚ogo zasypiaÅ‚am, ale też na niedÅ‚ugo. WidziaÅ‚am zdziwienie lekarzy, kiedy skarżyÅ‚am siÄ™ na ból biodra nocÄ…. RzeczywiÅ›cie moje współspaczki, kobiety dużo starsze po operacji przesypiaÅ‚y całą noc i wÅ‚aÅ›ciwie nie odczuwaÅ‚y wiÄ™kszego bólu (przynajmniej siÄ™ nie skarżyÅ‚y), a dla mnie noce byÅ‚y koszmarne. Ale cóż, na 6 dobÄ™ wyszÅ‚am do domu z nadziejÄ…, że w koÅ„cu ból minie. Niestety do dziÅ› zażywam nlpz. Wprawdzie ból jest nieco mniejszy (a może siÄ™ przyzwyczaiÅ‚am) i tylko w nocy. Gdy siÄ™ poruszam, jest ok. ByÅ‚am już u rehabilitanta, zaleciÅ‚ mi ćwiczenia na razie te, które w szpitalu. ĆwiczÄ™, ale jak na razie ruchomość w stawie znikoma, używam dwóch kul i chyba daleka droga do ich odstawienie, choć z punktu medycznego mogÅ‚abym już chodzić samodzielnie (w karcie wypisowej w zaleceniach napisano: „możliwe prawie caÅ‚kowite obciążanie koÅ„czyny operowanej” Napiszcie proszÄ™, czy mieliÅ›cie wydÅ‚użane nogi i ile cm oraz czy ktoÅ› z Was miaÅ‚ podobne dolegliwoÅ›ci do moich i czy to minie.
duska - Sro 25 Maj, 2011
lucynaraq, jaką masz wstawioną endoprotezę? Pytam z ciekawości, bo zdziwiło mnie natychmiastowe zezwolenie lekarza na całkowite obciążanie nogi.
Nie mam pojęcia co może Cię tak boleć i dlaczego, ale mnie np. cholernie boli mięsień ledźwiowo biodrowy.. i boli tak dziwnie, bo budzę się w nocy, jakby od bolesnego skurczu tego mięsnia. Jak podegnę nogę to puszcza..
Wydłużanie nogi o 5-7 cm, to jest naprawdę duża ingerencja w organizm, wiec moze nas boleć wszystko
lucynaraq - Sro 25 Maj, 2011
Myślę, że najlepiej będzie, jeżeli zacytuję informacje z karty wypisowej.
"Zastosowano leczenie operacyjne: Alloplastyka całkowita bezcementowa biodra lewego ABT II/Trident ceramika-ceramika 48D/28"-2,7" "3"
Przed zabiegiem operowana kończyna krótsza ok. 7 cm.
Ułożenie na prawym boku, zabezpieczenie holderami. Jałowe przygotowanie pola operacyjnego. Z dostępu tylno - bocznego uwidoczniono staw biodrowy. Wyluksowano zniekształconą znacznie głowę k.u. zlewającą się z szyjką k.u. z panewki, szyjkę kości udowej przecięto oraz zdłutowano nawisy kostne z nadpełzającej zniekształconej głowy. Założono dodatkowy grot Steinmana na tył panewki oraz hak Wellera na przednią krawędź panewki uzyskując wgląd w panewkę- eliptyczną, zniekształconą z mizerną ścianą przednią. Za pomocą frezów od 44 do 48 przygotowano panewkę do implantacji. Założono panewkę wkręcaną Trident TC 48, a następnie zaślepkę, założono wkład ceramiczny D/28. Usunięto osteofity tylno-dolnej części panewki za pomocą dłuta. Po otwarciu trzonu z głebi pobrano wymaz do badania bakteriologicznego /w okresie noworodkowym ropne zapalenie stawu biodrowego/. Przygotowanie trzonu kości udowej za pomocą raszpli od 1 do 3- okolica krętarzowa zniekształcona znacznie poszerzona z powodu częściowej konsolidacji z głową k.u. Po próbnym przymierzeniu z głową "-4" zaimplantowano lewy trzpień No 3 oraz głowę ceramiczną śr. 28/"-2,7" uzyskując dobre przyparcie. Kontrola ruchomości- znacznego stopnia napięcie tkanek od przodu- po wcześniejszych interwencjach chirurgicznych - blizny. Kontrola hemostazy- koagulacja unipolarna. Szwy na torebkę i rotatory. Rotatory wszczepiono w masyw krętarza większego. Drenaż Redona. Szwy warstwowe Vicryl plus- powięź. Vicryl-rapide na mięsień i tk. podskórną, na skórę Softsik pojedyncze. Jałowy opatrunek.
Zalecenia poszpitalne:
.. Chodzenie z pomocą kul łokciowych- możliwe prawie całkowite obciążanie operowanej kończyny"
To wszystko
Grazyna1950 - Sro 25 Maj, 2011
lucynaraq napisa³/a: | Zalecenia poszpitalne:
.. Chodzenie z pomocą kul łokciowych- możliwe prawie całkowite obciążanie operowanej kończyny" |
Bardzo dziwne to zalecenie przy endoprotezie bezcementowej. Ja chodziłam z kulami bardzo długo, a zezwolenie na całkowite obciążanie kończyny dostałam ( o ile dobrze pamiętam po 3 m-cach). Wiem, że niektórzy wcześniej obciążają całkowicie operowana kończynę, ale pierwsze słyszę, aby to następowało prawie zaraz po operacji.
Rehabilitacja funkcjonalna wskazana zaraz po operacji ( akurat dzisiaj na ten temat rozmawiałam z terapeutą)
lucynaraq - Sro 25 Maj, 2011
Oby to pozwolenie na obciążnie kończyny nie było błędem lekarza. W zasadzie chodzę o dwóch kulach, czasem przejdę bez kul, ale tylko dwa, trzy kroczki, bardzo delikatnie następując na nogę operowaną. Mam nadzieję, że bóle nocne pochodzą od tkanek miękkich i nic się w stawie nie dzieje niepokojącego. Jutro idę do mojego operatora. Myślę, że mi to wyjaśni i uspokoi.
duska - Sro 25 Maj, 2011
Grazyna1950, mnie tez to zdziwiło, ale z zaleceniami lekarza operującego nie dyskutujemy. Widocznie była taka możliwość i tyle
lucynaraq - Pi± 27 Maj, 2011
Zmartwiłyście mnie torszkę tym zdziwieniem, co do obciążania nogi. mam nadzieję, że lekarz się nie pomylił. Ja w zasadzie chodzę o dwóch kulach, lekko obiciążając nogę. Zupełne jej obciążenie jest raczej niemożliwe, bo mięśnie za słabe i nie utrzymują ciężąru. A jest co utrzymywać. Odchudzam się, już schudłam ok. 2 ks, a jeszcze zostało conajmniej 5 kg. Ale wszystko na dobrej drodze. Odstatnie noce były już zupełnie znośne. Ból dużo mniejszy, więc mam nadzieję, że będzie lepiej. Pozdrawiam.
lucynaraq - Nie 05 Cze, 2011
Minęło już 5 tygodni od operacji. Niestety skłamałabym gdybym powiedizała, że jest super. Po ostatnie wizycie u rehabilitanta, moje biodro boli od nowa. Budzę się w nocy zesztywniała, przy chodzeniu odczuwam dziwne uczucie w biodrze. Coś jakby mnie w środku ściskało, jakby założono obręcz. Zakres ruchów wydaje mi się jeszcze mniejszy. Nie wiem już, czy to takie złudzenie, czy coś niedobrego się dzieje. Ogólnie do niczego.
zozo - Pi± 17 Cze, 2011
Lucynaraq, niepokojące, kiedy masz wizytę kontrolną - powinni Ci zrobić rtg miednicy i osiowe operowanego biodra. Musisz zgłosić problem i zobaczysz, co Ci powie operator. Nie wpadaj w panikę - jednak każdy z nas to inny przypadek. Jak endo jest w porządku, to w końcu te bóle powinny ustąpić. Zgłoś problem rehabilitantowi - może narzucił za ostre tempo.
Przeczytałam, że miałaś nogę krótszą aż o 7 cm przed operacją. Może stąd te problemy. Potrwa zapewne, zanim mięśnie przystosują się do nowej sytuacji. Obawiam się, że musisz uzbroić się w cierpliwość. może jest sensowne, abyś jeszcze przez jakiś czas wspierała się środkami przeciwbólowymi.
pasiflora - Nie 19 Cze, 2011
lucynaraq, posłuchaj zozo i śmigaj do lekarza na kontrolę. 5 tygodni to dużo i powinien Ci ból zanikać a nie zwiększać się Choć te 7cm... Koszmarnie dużo Mnie mięśnie bolały zaraz po operacji bo stwierdziły że będą się boleśnie rozciągać
duska - Nie 19 Cze, 2011
lucynaraq, ja się dołącze do dziewczyn: biegnij na kontrolę do lekarza ale nie panikuj. Miałas bardzo poważną operację, twoje mieśnie zostaly naciągnięte do granicy wytrzymałości, 5 tyg to bardzo krótko. Ja też jak zaczęłam ćwiczyć, to myślałam, że zjadę z bólu Chcemy zmusić mięśnie, żeby zaczęły pracować w ekstremalnych warunkach, wiec one się buntują. Osoby, które przeszły takie operacje jak Ty czy ja, nie mogą porównywać się do pierwotej alloprotezoplastyki, bo to inna bajka. Dla nas, i pół roku, to ciągle krótko po operacji, podczas, gdy inni nie pamietają już o tym, że mieli operację. Zakres ruchu Ci sie zmniejszył, bo Cię boli i się chronisz. Oczywiście, należy iść do lekarza i wykluczyć problem ze sprzętem, ale Twój ból może mieć kompletnie inną przyczynę..
lucynaraq - Nie 19 Cze, 2011
Witam Was serdecznie. Byłam u ortopedy jakieś dwa tyg temu. Uspokoił mnie, że tak mooże być. Powiedział, że niepokojący może być ból w pachwinie. Dzisaj jest już duuuużo lepiej. Nie mam bóli nocnych, które tak mnie umęczyły i niepokoiły. Odczuwam ból, ale wiem już, że to mięśnie, może ścięgna (taki ból przy chodzeniu z przodu uda i po wewnętrznej stronie, ale nie ma już porównania do tego co było wcześniej. Cieszę się bardzo. Chodzę po domu właściwie bez kul. Chód napewno nie jest poprawny, ale myślę że wszystko wymaga czasu. Zakres ruchów w biodrze może troszkę lepszy, a napewno z większą swobodą wykonuję ćwiczenia, więcej powtórzeń, bez bólu. Zaczynam dostrzegać plusy tego zabiegu. Wiem już, że będzie dobrze. Tak sobie jeszcze myślę, że ból w biodrze może też pochodzić od kręgosłupa. Przecież tyle lat wykrzywiona postawa musiała poczynić szkody w kręgosłupie. Miednica również zdeformowana. Obawiam się, czy to można choć troszkę naprawić ćwiczeniami, czy mogą te kości wrócić na swoje miejsce. Wiem, że ta moja historia nie jest tak różowa jak u większości z Was, a nawet jak napotykacie na schody, to sobie lepiej z tym radzicie. Może niedługo i ja będę w pełni radosna i szczęśliwa. A tak naprawdę, to przydałby mi się solidny klaps. Przecież leżę sobie w tej chwili w pozycji na brzuchu, z obciążeniem 5 kilogramowym na pupie (dla osiągnięcia wyprostu w biodrze (wyczytałam w internecie o takiej metodzie), zero bólu, no może trchę kręgosłup, bo dla zdrowego pozycja tak nie jest wygodna, piszę posta i cóżwięcej chcieć od siebie. Myślę, że trochę przesadzam. Będzie dobrze. Pozdrawiam.
AgaW - Wto 21 Cze, 2011
Dobrze, że wszystko jest wyjaśnione z lekarzem. Tylko czy mówiłaś mu o tej metodzie z kg wyczytanymi z internetu? Czy na takie coś pozwolił Ci fizjoterapeuta? Myślę, że to może Ci zaszkodzić bo napewno w niczym nie pomoże, nie nauczy ani prawidłowej pracy mięśni ani prawidłowego chodzenia!
Nie sugeruj się pomysłami na sprawność, poszukaj dobrego fizjoterapeuty, który pomoże Ci odbudować pracę mięśni, pomoże odbudować prawidłową postawę i nauczy od nowa zdrowo chodzić! Sama nie dasz rady, a dobrymi ćwiczeniami w połączeniu z pilnym ich wykonywaniem można osiągnąć naprawdę świetne i zaskakujące efekty!
Jest wiele historii osób z tym dziale np. Danuty, z których jasno wynika jak wiele może fizjoterapia.
Lucyno, szkoda czasu i zdrowia na nienaukowe metody wracania do sprawności, masz przed sobą dużo pracy w rehabilitacji do wykonania, ale tą pracę pod dobrym kierunkiem terapeuty można wykonać Pomyśl o tym!
lucynaraq - Wto 21 Cze, 2011
AgaW, masz rację. O wyczytanej w internecie metodzie pochwaliłam się swojemu rehabilitantowi. Ponieważ jest to człowiek delikatny, to tylko lekko się uśmiechnął. Dał mi do zrozumienia, że to na nic. Wydaje mi się, że mój terapeuta to fachowiec. Nie mam porównania z innymi, ale nie będę szukać, czekam na efekty rehabilitacji. Aktualnie pracujemy nad mięśnami, są to bardzo delikatne ćwiczenia, bo widzę, że Pan bardzo się boi, żeby nie wyzwalały u mnie bólu, który pjawia się właściwie nie wiadomo dlaczego. Właściwie jest dobrze. Jeżdżę samochodem, w domu robię praktycznie wszystko, oczywiście tylko te codzienne prace, bez gruntownych porządków , nawet troszkę poplewiłam swoje kwiatuszki. Bardzo chciałabym pójść na basen, ale mój fizjo mi narazie odradza. Powiedzcie kiedy zaczęłyście chodzić na basen? Pozdrawiam gorąco, miłych snów.
pasiflora - Wto 21 Cze, 2011
lucynaraq napisa³/a: | Powiedzcie kiedy zaczęłyÅ›cie chodzić na basen? | Jak tylko blizna siÄ™ zagoiÅ‚a to mój rehabilitant "wyrzuciÅ‚" mnie na basen
lucynaraq - Czw 23 Cze, 2011
Chyba posłucham siebie i pójdę na ten basen. Myślę, że pływanie i ćwiczenia w wodzie pomogą zwiększać zakres ruchów w biodrze. Widzę już dużą poprawę i teraz zaczynam wierzyć, że będzie dobrze. Właściwie nic mnie nie boli. Jedynie np. po dłuższym siedzeniu, gdy wstaję i się prostuję. Dają znać o sobie przykurczone mięśnie. W nocy również lekko pobolewa, ale ból nie ma już porównania do tego sprzed 5-6 tygodni. Rehabilitant mówi, że jeszcze długo może pobolewać to i owo. Ale zapewnia mnie, że to minie i ja mu wierzę. Zauważyłam też, że jazda samochodem i wciskanie pedału sprzęgłą jest bezbolesne. Przy pierwszych próbach trudność sprawiało mi przeniesienie stopy na pedał, a dziś robię to bez większego wysiłku i wciskanie sprzęgła nie powoduje bólu w nodze. Ogólnie jest super. Wczoraj wybrałam się na spacer.Po przejściu ok. 500 m (bez kul) musiałam zadzwonić po męża by podjechał po mnie samochodem. Noga jest bardzo słaba i narazie nie ma mowy o chodzeniu na dalsze odległości. No cóż pozostało czekać na dalsze postępy. Będę relacjonować co i jak.
lucynaraq - Wto 06 Wrz, 2011
Witam wszystkich serdecznie. Minęły właśnie 4 miesiące od operacji. Najwyższy czas na pewne podsumowanie. Od 2 tygodni już pracuję. Chodzę bez kul, bez bólu, ale lekko utykam i noga jest jeszcze słaba. Nadal pracuję z rehabilitantem nad prawidłowym chodem i powiększeniem zakresu ruchów w biodrze. Idzie to dość ciężko, ale jest już lepiej. Wprawdzie z dużym wysiłkiem, ale potrafię obcąć paznokcie u nogi, siedzi mi się już wygodniej. Wiem, że pełnego zakresu ruchów nie wypracuję, ale jest on już większy niż przed operacją. Przykurcze mięśni są utrwalone i pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć Najważniejsze jednak jest to, że już nie ma tego koszmarnego bólu w nocy. Dziś wiem, że dobrze zrobiłam decydując się na operację, szkoda tylko, że tak długo zwklekałam z tą decyzją. 10 lat wcześniej staw nie był tak zniszczony, mniejsze skrócenie i napewno wyniki operacji byłyby lepsze. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Mogę tańczyć, a ja tak kocham taniec, mogę iść na spacer, o czym wcześniej nawet nie marzyłam. Ogólnie jest super. Ppozdrawiam wszystkich Bioderkowiczów.
AgaW - Sro 07 Wrz, 2011
Lucyno, brawa i gratulacje Trudno ćwiczyć i pracować (sama wiem jak bardzo) ale nie ustawaj w dalszej rehabilitacji. Za jakiś czas będzie jeszcze lepiej Cieszę się razem z Tobą z Twoich postępów i możliwości po operacji i życzę aby bioderko służyło jeszcze lepiej i kolejne podsumowanie było pełne jeszcze lepszych wiadomości
lucynaraq - Sro 07 Wrz, 2011
Aga, dziękuję za gratulacje. Bardzo dużo zawdzięczam forum i Wam moi Drodzy.Dzięki Wam od samego początku się rehabilituję, bo lekarz ortopeda wcale nie zaleca rehabilitacji, jest mu to jakby obojętne. jedna rzecz mnie trochę niepokoi. A mianowicie przy maksymalnym zgięciu nogi w biodrze (nie ma jednak 90 stopni) coś w okolicy biodra jakby przeskakuje. Jest to zupełnie bezbolesne. Powiedziałam o tym dzisiaj rehabilitantowi. Rzeczywiście on też to czuje dotykając biodra, a nawet słychać to przeskakiwanie. Zapewnia mnie że stukanie nie pochodzi od endoprotezy. Gdy mocno uciśnie w okolicy pachwiny, tak z przodu biodra, stukania nie ma. Nie wie co może być przyczyną. Poprosił mnie żebym zrobiła USG tej okolicy, może ono coś wyjaśni. Sam jest bardzo ciekawy co jest tego przyczyną. Może jutro uda mi się zrobić to badanie, to zaraz Wam napiszę. A może ktoś z Was miał takie dziwne odczucia, to proszę napiszcie. A poza tym jest ok. Rzeczywiście, gdy się pracuje dużo trudniej jest znaleźć czas na ćwiczenia i trochę się zaniedbałam, a wiem, że tylko systematyczna praca może przynieżć jakieś efekty. Uważam też, że za mało chodzę, a to też wzmocniło by nogę. No cóż, czas się wziąć w garść i do solidnej pracy nad sobą. Pozdrawiam. Dobrej nocy
Bonia - Czw 08 Wrz, 2011
lucyna miałam coś podobnego mimo że nie jestem po Endo a po Ganzu to też parokrotnie mi się to zdażyło u mnie był to przeskakujący mięsień był przykurczony i to było powodem tego przeskakiwania. Moim zdaniem powodu do paniki nie ma. Ale rehabilitant zasugerował Ci zrobienie USG jesteś pod jego opieką więc lepiej zrób jak powiedział.
Piotrek Medic - Czw 08 Wrz, 2011
Lucynka, powiem tyle przyczyn tego jak to nazywasz przeskakiwania jest wiele- począwszy od zwyczajnego przykurczonego mieśnia, pasma powięziowego etc a skończywszy już na tak zwanych ekstremalnych sytuacjach- endoproteza. Oczywiście dodałbym tutaj jeszcze parę innych testów prócz testu uciskowego- ale o tym pisać to długo ( pytanie czy przeskakuje ci to np w leżeniu na boku) Tak samo można powiedzieć- czy przeskakuje przy ustabilizowaniu np przyczepu na kości udowej itp no to już rola fizjoterapeuty by to ustalił i zasugerował dalsza terapię. Co to jest- bez badania NIE WIEM i nawet nie staram się zgadywać. Zwyczajnie poczekaj i bądź dobrej myśli. I przede wszystkim DUUUUŻO UŚMIECHU
Pozdrawiam
lucynaraq - Czw 08 Wrz, 2011
Dziękuję bardzo za szybkie odpowiedzi. Staram się być spokojna. To przeskakiwanie, stukanie pojawia się tylko przy tym jednym ruchu i staram się go unikać. Jest maksymalne zgięcie w biodrze w leżeniu na plecach lub siedząc. Myślę, że to nic groźnego, bo nie boli. jutro mam się umówić na usg, choć nie wiem, czy nie pójdę do mojego ortopedy. jak tylko będę wiedzieć co i jak - napiszę.
lucynaraq - Sob 10 Wrz, 2011
Byłam u mojego operatora. To przeskakiwanie pochodzi od mięśnia biodrowo - lędźwiowego. Lekarz wyjaśnił mi, że zdarza się taka dolegliwość po endoprotezie w biodrze dysplastycznym, bo panewka w takim biodrze jest trochę inna i jej krawędź wystaje lekko poza kość miednicy i właśnie o to zachacza ścięgno m. biodrowo - lędźwiowego. Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałam lekarza i nic nie poprzekręcałam w opisie. Uspokoił mnie, że nie jest to groźne, ale "upierdliwe" i rzeczywiście tak jest. Takie przeskakiwanie jest poprostu nieprzyjemne, ale da się wytrzymać.
pasiflora - Sob 10 Wrz, 2011
lucynaraq, nic nie pokręciłaś
I mam dokładnie tak samo.
Nad tym można popracować z rehabilitantem W drugim biodrze miałam i znikło
lucynaraq - Sob 10 Wrz, 2011
Oby u mnie też znikło. w środę idę na rehabilitacje, to zobaczę co na to mój rehabilitant zaradzi. Ale najważniejsze, to, że już zupełnie noga nie boli mnie w nocy i śpię jak dziecko. Jest cudownie.
NUTKA - Wto 22 Lis, 2011
Lucynarag napisz jak się masz przeczytałam jeszcze raz twoją historię i czułam się jak bym czytała o sobie.Oprócz bóli nocnych,bo takich nie miałam.Moja bajka skończyła się w zeszłą środę,zwichnięciem podczas stania,porównywałam nawet nasze protokoły z operacji,i mamy inny rozmiar panewki.Mam nadzieję że dobrze sie czujesz i nie masz żadnych dolegliwości.Pozdrawiam serdecznie ,przeskakiwanie mam nadal!!!1
lucynaraq - Wto 22 Lis, 2011
Witaj NUTKA. Nie mogę sobie wyobrazić, co musiałaś czuć przy tym zwichnięciu. Jak to jest możliwe, żeby stojąc bez ruchu endo się wywichnęła. Twój przypadek spowodował, że zaczęłam zwracać uwagę jak stoję, schylam się i w ogóle często o tym myślę. Ja czuję się dobrze. Nie mogę powiedzieć, że wyniki operacji są bardzo dobre, bo do tego dużo brakuje. Nie mam pełnego zakresu ruchu w biodrze, zgięcie tak ok. 90 stopni, nie mam też pełnego wyprostu pozostało skrócenie nogi operowanej o ok. 1,5 cm, mięsnie pośladka prawie w zaniku i przez te wszystkie braki lekko utykam. Ale najwazniejsze, że nie czuję bólu i napewno jest o niebo lepiej niż wcześniej. Chodzi mi się bardzo dobrze, ale noga jeszcze słaba. Ja jestem właśnie przykładem na to, że nie można zwlekać z operacją, bo przy dużych zmianach zwyrodnieniowych, dużym skórceniu nogi, efekty operacji są raczej marne, choć dla mnie i tak cudowne. Gdyby ktoś wcześniej mnie przekonał do operacji, to napewno byłoby dużo lepiej, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko cieszyć się z tego co się ma. NUTKO, mam nadzieję, że to zwichnięcie, to tylko taki nieszczęśliwy przypadek i wszystko będzie dobrze, nadal będziesz się cieszyć dobrym zdrówkiem. Śledzę Twój temat i czekam na dobre wieści. Pozdrawiam serdecznie.
lucynaraq - Wto 22 Maj, 2012
No cóż, 29 maja minął już rok od operacji. Czuje się wspaniale. Żyję bez bólu, pracuję. Bez większego problemu przejdę ok. 4 km. Mój chód nie jest idealny, noga trochę słabsza od zdrowej no i krótsza jednak, co nie pozwoli chyba na wypracowanie idealnego chodu. Pomimo tych problemów, mogę powiedzieć, że operacja odmieniła moje życie. 12 maja wydałam córkę za mąż. Przetańczyłam całą noc i drugi dzień na poprawinach, w pięknych zgrabniutkich butach na obcasikach. Przyznam, że uczyłam się w tych butach chodzić, bo nie pamiętam czasów kiedy chodziłam w wyższych niż 3 cm obcasach. Jestem naprawdę szczęśliwa. Coraz mniej myślę o nodze, zapominam też jak to było, gdy ciągle bolała, gdy nie mogłam przejść kilkunastu metrów. Jakbym mogła komuś doradzić, to każdego namawiałabym na operację, bo naprawdę można poczuć, że się żyje.
lucynaraq - Wto 22 Maj, 2012
Aha, muszę jeszcze zmienić swój opis
pasiflora - Pon 28 Maj, 2012
lucynaraq, Twoje szczęście aż promieniuje z pulpitu ekranu mojego laptopa. Świetnie sobie radzisz. Choć te buty... Mam nadzieję że to tak tylko na wesele córki Też marzę o obcasach ale mój rehabilitant krzyczy za nieodpowiedni but. Ostatnio założyłam na chwilunię dosłownie japonki i już marudził. Wiem że to dla mojego dobra i dlatego najczęściej go słucham hi hi
12 maja moja córka wkroczyła w pełnoletność a Twoja w małżeństwo Bardzo ważny krok dla każdej z naszych dziewczyn
AgaW - Wto 29 Maj, 2012
Lucyno, gratuluję Ci lepszego bezbólowego życia a na nowym etapie prywatnym ( jakim jest wydanie córki ) życzę powodzenia ! Dla Twojej córki - najlepsze życzenia radości, miłości i skukcesów na nowej drodze życia
lucynaraq - Wto 29 Maj, 2012
Przekażę życzenia córce. Odnośnie tych moich obcasów, to nie nadużywam. Wychodzę w nich tylko na specjalne okazje. A tak w ogóle, to najlepiej mi się chodzi w butach z 3-5-cio cm obcasem. Nie lubię całkiem płaskich butów. Pozdrawiam
Natalka22 - Sro 28 Lis, 2012
przeczytałąm sobie historię lucyny i zmartwiłam się tym, co powiedział jej lekarz, że gorzej jeśli boli w pachwini, bo właśnie moją mamę boli. Może mi ktoś powiedzieć dlaczego w tej pachwinie boli? Noce tez ma cięzkie, bo jesli ma cos podlożone między nogi tp jest ok, ale jak wyprostuje nogę to zaczyna ją boleć onga od pachwiny do dołu.
Mama przed operacją miala przykurcz, po operacji puścił, ale rehabilitant już coś mówi, że musi pracować bo znów ją łapie.
Mama ładnie ćwiczy, nie obija się, dużo chodzi. Jest w ruchu, trzyma dietę schudła 5 kg.
do tego noga jej puchnieod kolana w górę do miejśca operowanego. Jak pytam czy ją boli, to mówi "buzuje mi "
lucynaraq - Nie 28 Cze, 2015
Witam Was gorÄ…co.
Minęły 4 lata od operacji i podsumowując były to najlepsze lata w moim życiu. Bez bólu, w jako takiej sprawności. Niestety coś się chyba niedobrego dzieje z moim bioderkiem. Od tygodnia pojawiło się "skrzypienie" w biodrze przy chodzeniu i dziwne przeskakiwanie, chrupanie (trudno to określić), bez bólu. Te odgłosy można porównać do skrzypiącego buta i tak też pomyślałam, gdy pierwszy raz usłyszałam. Co ważne, jest to słyszalne przez inne osoby. Uczucie bardzo nieprzyjemne, mam wrażenie, że noga jest niestabilna, ale może dlatego, że boję się śmiało stanąć na nodze i chodzę ostrożnie, niepewnie, chcąc uniknąć tego nieprzyjemnego efektu. Przeszukałam cały internet i nic właściwie nie znalazłam. Jedyne co, to że jedną z wad endoprotezy ceramicznej może być właśnie skrzypienie. Jednak dziwne to jest, bo pojawiło się nagle. Mam wizytę u mojego ortopedy w środę, więc może coś pocieszającego usłyszę. Przyznam, że jestem przerażona, bo może coś się obluzowało, rozkręciło. Może się endo rozsypuje. Proszę napiszcie, jeżeli coś o takich przypadkach słyszeliście. A tak było cudownie .
maaly-22 - Pon 29 Cze, 2015
Jedno co moge poradzić to prywatna wizyta u dr n piotra kłosińskiego pisze o tym bo widze ze jesteś z małopolski i juz jedna osoba była u tego lekarza bo jej napiszałem i chwaliła sobie a juz myślała ze będzie mieć zabieg...pozdrawiam i zdrówka zycze...
lucynaraq - Czw 02 Lip, 2015
maaly-22, dziękuję za zainteresowanie i radę, ale postanowiłam pójść do swojego operatora. Niestety, musi być rewizja. Będzie wymieniona wkładka i głowa ceramiczna na metalowe. Pocieszające jest, że najprawdopodobniej nie ma obluzowań, więc nie będzie ingerencji w kościach, tylko wymiana elementów. Mam pytanie do Was, cy miał ktoś takiego rodzaju zabieg. Wiem ,że wiele z Was przeszło operacje rewizyjne (czytałam chyba wszystkie historie), ale było to 4 lata temu i już nie pamiętam. Macie też dużą wiedzę o endoprotezach, napiszcie proszę czy trudno będzie dojść do siebie po takiego rodzaju zabiegu. Podczas zabiegu mam mieć też usunięte skostnienia okołostawowe i wydłużoną jeszcze nogę, bo po ostatniej operacji pozostał 2 cm skrót (przypomnę, że przed operacją miałam 7 cm krótszą nogę). Proszę napiszcie coś.
maaly-22 - Czw 02 Lip, 2015
Z tego co wiem i przezyłem a miałem rewizje dokładnie reoperacje i wymiane ceramicznej głowy na plastik(niepamietam nazwy twozywa) i racjej wszystko po zabiegu rewizyjnym Będzie tak jak po zabiegu endo. . A dokładnie napewno dowiesz się od lekarza prowadzącego lub operatora np jak długo o kulach itp. Znając zycie napewno wszkazana tezbędzie rehabilitacja za którą ja juz bym się oglądał i zaklepywał termin czy to na nfz czy prywatnie oczywiście jakmasz juzwyznaczony termin.Pozdrawiam i zycze zdrówka
lucynaraq - Pi± 03 Lip, 2015
Napisz proszę z jakiego powodu wymieniali Ci głowę endoprotezy i co Ci się działa, że musiała być rewizja. Ja termin mam już ustalony na 28 lipca 2015r. - bardzo szybko. Ale z dnia na dzień odczuwam większe chrupanie, skrzypienie, nadal bez bólu. Martwię się, żeby przez te 3 tygodnie endo się nie rozleciało. Ortopeda mówił, że nie ma niebezpieczeństwa przy chodzeniu, nie zalecił stosawania kul, czy ograniczenia chodzenia i muszę mu zaufać, choć chodzę bardzo ostrożnie, niepewnie i tylko na krótkie odległości. Przy dłuższym chodzeniu odgłosy są przerażające. Ogólnie do bani ze wszystkim.
maaly-22 - Pi± 03 Lip, 2015
Rewizja i zmiana głowy kości udowej na większą była spowodowana zwichnięciami pierwsze byłoodrazu po zabiegu a kolejne wychodziły na zdjęcia rtg . Zwichnięcia były spowodowane tym ze endo była za luzna a dlatego aby było endo musiał być przeszczep kości miednicy o wszystkim piszałem w historii swojej...
lucynaraq - Sob 04 Lip, 2015
dzięki, zaraz sobie odświeżę Twoją historię.
kinga - Nie 05 Lip, 2015
lucynaraq, nie zazdroszczę sytuacji. Ja mam w prawym (już prawie 3 lata) ceramiczna i czasami też słyszę takie skrzypienie, stukanie. Nieprzyjemne jest to, ale po za tym wszystko ok. Chyba powinnam pojechać do kontroli. Ponad dwa lata nie byłam....
U Ciebie to pojawiło się tak całkiem nagle, czy może upadłaś, uderzyłaś się.... zrobiłaś jakiś "dziwny" ruch nogą?
Dobrze, że masz szybki termin rewizji.
lucynaraq - Pon 06 Lip, 2015
Skrzypienie pojawiło się nagle, nie mam żadnych innych dolegliwości. Chodzę normalnie chociaż niepewnie, bo po prostu się boję. W rozpoznaniu na skierowaniu mam napisane "Mechaniczne uszkodzenie endoprotezy". Może założona endoproteza była wadliwa, a jeśli tak, to kto może to potwierdzić. Zresztą co to zmieni. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy jeżeli mam tylko wykonane 2 szczepionki WZW B, poziom przeciwciał - 7, to czy wystarczy się doszczepić jeszcze jedną dawką? Jeżeli nie to ustalony termin weźmie w łeb.
fiolet - Pon 06 Lip, 2015
lucynaraq napisa³/a: | ZresztÄ… co to zmieni. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy jeżeli mam tylko wykonane 2 szczepionki WZW B, poziom przeciwciaÅ‚ - 7, to czy wystarczy siÄ™ doszczepić jeszcze jednÄ… dawkÄ…? Jeżeli nie to ustalony termin weźmie w Å‚eb. |
Musisz popytać lekarza. Praktyki są bardzo różne. Jedni twierdzą, iż >10 nie trzeba szczepić , inni, że >15. Tak czy tak mieścisz się, więc nie powinno być problemów.
Kurczę mi we wrześniu minie 2 lata jak mam pełną ceramikę, i czasami też coś słychać (ale jest to raczej odgłos "przeskakiwania") ale rzadko.
Trzymam kciuki - powodzenia.
lucynaraq - Pon 06 Lip, 2015
Kinga, mój operator tłumaczył, że w ok. 4 procentach ceramicznych endo, i najczęściej u afroamerykanów zdarza się skrzypienie, ale to nie pojawia się nagle, po kilku latach, ale zaraz po zabiegu. Znalazłam w necie takie opracowanie lekarzy z Otwocka "Kwart. Ortop. 2012, 1, str. 141, ISSN 2083- 8697 Prace Kazuistyczne" w którym opisują przypadek chorego z 2 endo i po przeczytaniu wiem, że "skrzypienie" może być pierwszym objawem naprawdę czegoś niedobrego. W przypadku tego pacjenta zakończyło się wiszącym biodrem, przerażające. edynymi objawami 6 miesięcy. Zamieszczę fragment końcowy tej pracy:
"NajpowszechniejszÄ… jednak komplikacjÄ… w przypadku Å›cierania drobin polietylenu, lub metalu jest osteoliza, która dotyczy zwÅ‚aszcza okoÅ‚opanewkowych stref tkanki kostnej. W opisywanych dotychczas w literaturze przypadkach defekt polietylenu ma postać masywnego starcia, a gdy gÅ‚owa uzyska kontakt z metalowÄ… panewkÄ… dochodzi do niewielkiej metalozy [21]. U prezentowanego chorego natomiast doszÅ‚o do odwrócenia proporcji w uszkodzeniu protezy, bowiem osÅ‚abiona wkÅ‚adka ulegÅ‚a pÄ™kniÄ™ciu na dwie części, umożliwiajÄ…c szeroki dostÄ™p gÅ‚owy do metalowego dna. Niestety dopiero dolegliwoÅ›ci bólowe w pachwinie zaniepokoiÅ‚y chorego, co miaÅ‚o miejsce okoÅ‚o 6 miesiÄ™cy po pierwszych symptomach bólowych wynikajÄ…cych z tarcia i „skrzypienia“ biodra. Okres ten wystarczyÅ‚ do caÅ‚kowitego wÄ™drowania ceramicznej gÅ‚owy przez panewkÄ™. PowstaÅ‚a w rezultacie rozlegÅ‚a metaloza i masywna dewastacja stropu kostnego oraz bliższego koÅ„ca koÅ›ci udowej, pozbawiajÄ…ca chorego szans na jednaczasowÄ… replantacjÄ™ protezy rewizyjnej. Podsumowanie
Prezentowany przykład powinien stanowić przesłanie dla chirurgów, że nie tylko najnowszej generacji implanty, doświadczenie i technika operacyjna stanowią klucz do powodzenia, lecz przede wszystkim edukacja chorego i regularne kontrole ambulatoryjne."
lucynaraq - Wto 07 Lip, 2015
Fiolet, dziwne odgłosy miałam od początku i mówiłam o nich lekarzowi, bo bardzo mnie to drażniło. Z czasem się do tego przyzwyczaiłam, choć myślę teraz, że nie było to normalne. Jednak to skrzypienie i "chrupanie", jakie mam teraz jest dobrze słyszalne, przeraźliwe .
fiolet - Wto 07 Lip, 2015
lucynaraq napisa³/a: | Fiolet, dziwne odgÅ‚osy miaÅ‚am od poczÄ…tku i mówiÅ‚am o nich lekarzowi, bo bardzo mnie to drażniÅ‚o. | Ja też. Od pierwszych dni po zabiegu. W szpitalu ewidentnie sÅ‚yszaÅ‚am np. podczas siadania. Do dzisiaj to czujÄ™ i czasami sÅ‚yszÄ™ ale okreÅ›liÅ‚abym to raczej przeskakiwaniem. Jakby gÅ‚owa byÅ‚a kwadratowa a nie okrÄ…gÅ‚a. ZaobserwowaÅ‚am, że czÄ™sto siÄ™ to zdarza po dÅ‚uższym leżeniu na operowanym biodrze, i wÅ‚aÅ›nie podczas wstawania i siadania. ZmartwiÅ‚am siÄ™ tym, tym bardziej ponieważ 6 miesiÄ™cy po zabiegu miaÅ‚am zwichniÄ™cie. RTG miaÅ‚am robione we wrzeÅ›niu zeszÅ‚ego roku i wtedy byÅ‚o wszystko ok. i także zgÅ‚aszaÅ‚am to lekarzowi. Chyba wybiorÄ™ siÄ™ na kontrolÄ™.
Czytałam także już to opracowanie.
AgaW - Wto 07 Lip, 2015
Lucyno, trzeba by to sprawdzić ortopedycznie czy wszystko z protezą jest ok. Nie wiem czy widziałyście ale temat stukania w stawie był poruszany TUTAJ, jeśli ortopedycznie proteza jest w porządku to warto by zastanowić się nad tą sprawą w sposób poruszony w temacie.
lucynaraq - Wto 07 Lip, 2015
AgaW, nie wiem co masz na myśli, żeby sprawdzić ortopedycznie. Byłam badana przez ortopede i było też zdjęcie zrobione. Na zdjęciu nie widać obluzowań, a przed rtg, lekarz myślał, że coś dzieje się z panewką. Pytałam też czy może być obluzowana i nie boleć. Powiedział, że jest taka możliwość. Żyję tylko nadzieją, że będą wymienione uszkodzone elementy endoprotezy, bez ingerencji w kości miednicy, czy udowej.
czytałam ten temat o stukaniu w endoprotezie, ale u mnie obecnie to nie tylko stuka, przeskakuje, ale przede wszystkim piszczy, skrzypi. Pisk i skrzypienie można porównać do skrzypiącego buta i te odgłosy pojawiły się nagle, wcześniej tego nie było, więc nie sądze, że pochodzą z mięśnia. Lekarz ortopeda nie ma wątpliwości, że trzeba wymienić wkładkę i głowę. Zastanawiam się tylko gdzie tkwi przyczyna tego mechanicznego uszkodzenia. Czy była to wadliwa endo, czy może źle zmontowana przez operatorów.
pasiflora - Pi± 10 Lip, 2015
lucynaraq napisa³/a: | Zastanawiam siÄ™ tylko gdzie tkwi przyczyna tego mechanicznego uszkodzenia. Czy byÅ‚a to wadliwa endo, czy może źle zmontowana przez operatorów. | A może zÅ‚a lub brak rehabilitacji? Niestety niepoprawny chód wpÅ‚ywa w znacznym stopniu na żywotność protezy w stawie biodrowym. Ona wytrzyma o wiele wiÄ™cej jeżeli chód bÄ™dzie anatomicznie idealny, a niestety wiÄ™kszość bioderkowiczów nie chodzi idealnie.
maaly-22 - Pi± 10 Lip, 2015
A długosc obu kończyn tzn nóg jest taka sama? mi lekarz rehabilitant powiedział ze po jednej endo zdaza sie róznica a to tez zabuza chodzenie a dokładnie zmienia go troche.Rehabilitacja tez jest wazna
lucynaraq - Wto 21 Lip, 2015
Napiszcie proszę coś, jak może wyglądać operacja rewizyjna polegająca na wymianie wkładki w panewce i głowy endoprotezy. Chyba nie jest to taki zabieg, jak wstawienie endo, cy wymian obluzowanej endo. Nic nie mogę znaleźć w Necie, może spotkaliście się z takim przypadkiem. Napiszcie coś proszę
maaly-22 - Sro 22 Lip, 2015
Nic konkretnego nie napisze poniewaz miałem narkozee wymienili głowe kośći udowej wybudziłem sie na sali na swoim łozku bo tam łozko od wejscia po wyjscie ze szpitala jest pacjenta .Dwie doby na pompie z morfiną agdy jest znieczulenie w kręgosłup todają leki pp.. prosto w kręgosłup co miałem przy pierwszym zabiegu fentantyl wtedy było miodzio mogłem robić wszystko lecz noga byłe drętwa .Oczywiście to było w moim przypadku nie wiem jaki jest u Ciebie stan i jak będzie wykonany zabieg...
lucynaraq - Sro 22 Lip, 2015
Mam nadzieję, że nie będę miała narkozy. Ja wolę w kręgosłup. Widze, że w różnych szpitalach różne praktyki. Ja po operacji endo, ze znieczuleniem w kręgosłup nie miałam po zabiegu leków przeciwbóowych podawanych w kręgosłup, tylko normalnie dożylnie lub domięśniowo. Znalazłam gdzieś informację, ,że wymiana wkładki i głowy to stosunkowy prosty zabieg, pod warunkiem że nie będzie trzeba gmerać w kościach. Choć będą usuwać jakieś skostnienia i nie wiem na czym to polega. Już w poniedziałek idę do szpitala i strach coraz większy.
maaly-22 - Pon 03 Sie, 2015
No ja musiałem mieć leki w kręgosłup poniewaz miałem odbudowywany cały staw i w tym przypadku morfina nie pomagała a za drugim razem była narkoza poniewaz tak było lepiej dlamnie . Chociaz po narkozie miałem tylko morfine która była słaba ale nie zawsze tak jest .Poprostu mój przypadek był trudny i wymagał silniejszych leków jak i więcej czasu podczas zabiegów .Z tego co pamiętam wymiana głowy kości udowej nie była długim zabiegiem a ból był z powodu jesce nie wygojonych kości....
pasiflora - Sro 05 Sie, 2015
maaly-22, niestety hardkor który przeżyłeś nie mógł obejść się bez mocnych leków. Natomiast teraz pewnie obchodzisz się bez nich?
maaly-22 - Sro 05 Sie, 2015
Teraz jest cud malina no chyba ze nagła zmiana pogody to wtedy kości łamią ale i tak jest git bo przed był tramal 200 a teraz za cały rok z 10 tabletek zaldiaru było .Zycze Lucynie zdrowia i pomyślnego zabiegu jak i Tobie pasiflora
lucynaraq - Sro 05 Sie, 2015
Jestem już po zabiegu. Tak jak planowano wymieniono wkładkę i głowę endoprotezy. Usunięto skostnienia. Sam zabieg ok. W znieczuleniu zewnątrzoponowym, cały zabieg byłam w pełni świadoma, nie chciałam niczego na sen, bo po ostatnim zabiegu miałam nudności i prawdopodobnie po tych lekach na sen. Po ustąpieniu znieczulenia ból był dość mocny, ale do zniesienia po środkach p/bólowych. Na drugi dzień po zabiegu wstałam, chodzenie o dwóch kulach, a na czwartą dobę już do domu. Ten zabieg, pomimo, że rewizyjny,w porównaniu do pierwotnego, zniosłam bardzo dobrze. Mogę całkowicie obciążać nogę operowaną, a to dlatego, że w kościach nic nie było ruszane. Nie wyczuwam żadnych odgłosów czy przeskakiwań. Śpię już w każdej pozycji, ale zachowuję dużą ostrożność, bo istnieje ryzyko zwichnięcia. Za tydzień wyjęcie szwów i zaczynam rehabilitację. Cieszę się, że jest już po wszystkim. Właściwie mogłabym już wszystko robić, ale jeszcze rana nie zagojona, a jak mówiła mi rehabilitantka w szpitalu, rany w środku goją się 6 tygodni, więc można odczuwać dyskomfort dość długo. Czekam cierpliwie na powrót do sprawności jaką miałam przed operacją. Aha, wydłużono mi nogę o 1 cm i mam wrażenie, że są już równe, no może odrobinę noga operowana jest krótsza, ale to już nie będzie w niczym przeszkadzało. Pozdrawiam wszystkich
maaly-22 - Sro 05 Sie, 2015
Super gratuluje i zycze dobrego powrotu do super sprawności...
dorotabeata - Sro 05 Sie, 2015
Świetnie To uważaj jakiś czas na siebie
|
|