Forum Bioderko Psychologia w chorobie - Psychoterapia-opieka duszy-czym jest?na czym polega? AgaW - Nie 14 Lut, 2010 Temat postu: Psychoterapia-opieka duszy-czym jest?na czym polega? Autor : Jarosław JĂłzefowicz - psycholog, psychoterapeuta z Akademii Psychologii Zorientowanej na Proces w Warszawie www.akademiapop.org. ĹşrĂłdło: portal "Mus ciało i dusza kobiety" www.mus.com.pl Materiał został umieszony za zgodÄ autora PSYCHOTERAPIA - OPIEKA DUSZY " Ĺťycie nieraz wymaga od nas zbyt wiele. Zaskakuje problemami, ktĂłre wydajÄ się nie do rozwiÄ zania. Rozmawiamy wtedy z przyjaciółmi, znajomymi, sięgamy do zwyczajowych sposobĂłw radzenia sobie. Nie zawsze to pomaga. Kryzysy przeciÄ gajÄ się, pojawia się niepewność, bezsilność, zwÄ tpienie we własne siły. Cierpimy i nie wiemy, co dalej. W takich momentach niektĂłrzy z nas zastanawiajÄ się nad podjęciem psychoterapii. Wtedy nasuwajÄ się pytania: Co to właściwie jest? Czy pomaga? JeĹźeli tak, to w jaki sposĂłb? Na jakie mogę liczyć efekty? Odpowiada psychoterapeuta Jarosław JĂłzefowicz. Pierwsze wskazĂłwki i odpowiedzi pojawiajÄ się, gdy zwrĂłcimy uwagę na samÄ nazwę – „psychoterapia”. Jest ona zbudowana z dwĂłch słów pochodzenia greckiego. Psyche oznacza duszę. Jest podstawÄ terminu „psychika”, ktĂłrÄ słownik Kopalińskiego definiuje jako „całokształt właściwości i procesĂłw psychicznych człowieka”. Therapeia natomiast to opieka, słuĹźba. W wyniku poĹ‚Ä czenia tych dwĂłch elementĂłw otrzymujemy słowo „psychoterapia”, ktĂłre wyraĹźa intencję opieki nad duszÄ . SposĂłb, w jaki to dbanie wyglÄ da, określajÄ załoĹźenia poszczegĂłlnych nurtĂłw psychologicznych i wynikajÄ cych z nich kierunkĂłw terapeutycznych. Jest ich duĹźo – psychoanaliza, terapia gestalt, analiza jugowska, terapia egzystencjalno - humanistyczna, krĂłtkoterminowa terapia poznawczo - behawioralna – by wymienić kilka najbardziej znanych. CiekawÄ i, w moim przekonaniu, skutecznÄ metodÄ terapeutycznÄ jest psychologia zorientowana na proces. Dlatego, omawiajÄ c zagadnienie psychoterapii, będę uĹźywał przykładĂłw z tej dziedziny. Praca z terapeutÄ procesu po części wyglÄ da tak samo, jak w innych nurtach, a po części całkiem odmiennie. Podobny jest czas trwania sesji terapeutycznej, czyli mniej więcej godzina zegarowa. Tak jak wszędzie, terapeutę obowiÄ zuje tajemnica, a prawa klienta chroni etyka zawodowa i powołana w tym celu komisja etyczna. I, analogicznie, jak w innych kierunkach, spotkania z psychologiem pracy z procesem polegajÄ w duĹźej mierze na rozmowie. W tym momencie pojawiajÄ się rĂłwnieĹź róşnice. Psychologia zorientowana na proces docenia wielowarstwowość ludzkich doznań i bada wszystko, co składa się na omawiane lub aktualne doświadczenia, a co dzieje się poza treściÄ rozmowy. Oznacza to, Ĺźe uwagÄ zostanÄ objęte między innymi: odczucia cielesne klienta (np. pieczenie), jego ruchy (np. tiki), pojawiajÄ ce się dĹşwięki (np. modulacja głosu), obrazy (np. wizje), niezrozumiałe zachowania relacyjne (np. konflikty), dziwne wydarzenia za oknem gabinetu (np. głośny ryk silnika), a nawet panujÄ ca w nim atmosfera (np. nagłe przygnębienie). WaĹźny będzie rĂłwnieĹź brak ktĂłregoś z wymienionych elementĂłw. Jest duĹźe prawdopodobieństwo, Ĺźe terapeuta zainteresuje się snami klienta, moĹźe nawet tymi z dzieciństwa. W taki sposĂłb specjalista zdobywa informacje o procesie osoby, ktĂłra zwrĂłciła się do niego po pomoc. Tak tworzy jej mentalnÄ mapę, na ktĂłrej coraz wyraĹşniej zaznaczajÄ się aspekty psychiki na co dzień zadbane, uĹźywane i uwzględniane oraz te, ktĂłre zostały odrzucone, zanegowane, wyrzucone poza obowiÄ zujÄ cy system wartości i percepcję świadomości. W toku kolejnych sesji terapeuta pozyskuje wiedzę, jakiego rodzaju przemiana będzie potrzebna, aby wesprzeć naturalnÄ potrzebę rozwoju i przywrĂłcić do Ĺźycia klienta rĂłwnowagę. Zmiana jest jednym z podstawowych załoĹźeń i wartości psychoterapii. W psychologii zorientowanej na proces uwaĹźa się, Ĺźe poĹźÄ dana jest taka zmiana, ktĂłra daje człowiekowi moĹźliwość korzystania z jego wszystkich zasobĂłw wewnętrznych, bez rozróşniania na lepsze i gorsze. Z uwzględnieniem zarĂłwno tych zdolności psychicznych, do ktĂłrych istnieje dostęp, jak i tych, ktĂłrych klient dopiero będzie musiał się nauczyć uĹźywać. OpierajÄ c się na tej definicji zmiany, moĹźna określić czym sÄ i skÄ d w Ĺźyciu biorÄ się problemy. Ich podłoĹźa naleĹźy szukać w zablokowanym dostępie do określonych funkcji psychiki, nieświadomym posługiwaniu się ograniczajÄ cymi załoĹźeniami, ktĂłre zuboĹźajÄ i zniekształcajÄ widzenie świata. Wynikiem tego, jest zaburzenie wewnętrznej harmonii a w dalszej kolejności kłopoty w relacjach, konflikty, brak satysfakcji z Ĺźycia, choroby i tym podobne. Remedium na problemy jest przywrĂłcenie rĂłwnowagi psychicznej. Jak to wyglÄ da w praktyce? Zacznę od przykładu ludzi, ktĂłrzy funkcjonujÄ , mocno kontrolujÄ c rzeczywistość. Jest ich sporo w dzisiejszych czasach. SÄ to osoby wspaniale zorganizowane, cieszÄ ce się prestiĹźem. Często piastujÄ stanowiska kierownicze, sÄ uznanymi specjalistami lub z sukcesem prowadzÄ własnÄ działalność. W pewnym momencie jednak odkrywajÄ , Ĺźe cierpiÄ , Ĺźe czegoś im brakuje. Długo starajÄ się radzić sobie z tym same. Tak jak zawsze i ze wszystkim. JeĹźeli w końcu trafiajÄ na terapię, ĹźÄ dajÄ szybkich rozwiÄ zań, recepty, ktĂłra pozwoli im powrĂłcić do wysokiej efektywności. W takich przypadkach tym, co potrzeba rozwinÄ Ä‡, sÄ „miękkie” obszary Ĺźycia. Terapeuta stara się wĂłwczas uruchomić w kliencie zdolność do przeĹźywania, emocjonalność, uczuciowość, spontaniczność. Kiedy taka osoba wpuści do swojego Ĺźycia łzy, śmiech a moĹźe nutę szaleństwa, wiele rzeczy znĂłw zacznie mieć sens, a świat nabierze barw. W gabinetach terapeutycznych często spotyka się teĹź ludzi, ktĂłrzy doskonale potrafiÄ Ĺźyć dla innych. Normalna dla nich jest koncentracja na otoczeniu, zaspakajanie oczekiwań i potrzeb rodziny, bliskich, znajomych. Tym, czego nie umiejÄ , ale bardzo potrzebujÄ , jest zwrĂłcenie części uwagi na siebie samych. Oznacza to zaopiekowanie się sobÄ , usłyszenie wewnętrznych wymagań, tęsknot. Zazwyczaj dla ludzi jest to stan naturalny, jednak dla takich osĂłb to sprawa niezmiernie trudna. Odkrywaniu własnych potrzeb towarzyszÄ silne przeĹźycia emocjonalne – poczucie Ĺźalu, straty, ale teĹź na nowo odkrywanej tkliwości. To piękne chwile, po ktĂłrych Ĺźycie wyglÄ da inaczej, pełniej. Warto teĹź przytoczyć przykład osĂłb skromnych, cichych, wycofanych. Często skarĹźÄ się one, Ĺźe otoczenie Ĺşle je traktuje. PrzeĹźywajÄ róşnego rodzaju naduĹźycia – sÄ wyzyskiwanie przez pracodawcę, bliscy nie okazujÄ im naleĹźnego zainteresowania i uczuć. Ludzie ci majÄ ogĂłlne poczucie bycia wykorzystywanymi. Oni nie czerpiÄ ze swojej siły, stanowczości, asertywności. Przyzwyczaili się na wiele róşnych sposobĂłw usprawiedliwiać własnÄ bierność i marzyć, Ĺźe pewnego dnia otoczenie się zmieni, dostrzeĹźe ich zalety i zacznie lepiej się z nimi obchodzić. Niestety, jest to nierealne. Droga do satysfakcji w ich Ĺźyciu prowadzić będzie poprzez odkrywanie własnych granic i naukę ich obrony, poprzez wychodzenie z cienia i szerszÄ , niĹź do tej pory, samorealizację. Istnieje kilka załoĹźeń istotnych dla psychoterapii. Jednym z nich jest zasada szacunku dla procesu klienta. Aby jÄ spełnić, terapeuta musi umieć odczytać i zrozumieć jego przebieg, a następnie podÄ Ĺźać za nim, zgodnie z maksymÄ Jamesa Hilmana, ktĂłra brzmi: „Aby słuĹźyć całości, trzeba wspierać w danym momencie jakÄ Ĺ› część, przy świadomości, Ĺźe całość procesu jest priorytetem”. Staje się to moĹźliwe, gdy terapeuta wycofa własne poglÄ dy i przekonania, a oprze się jedynie na świadomości, wiedzy, wraĹźliwości i współodczuwaniu z całościÄ procesu klienta. Innym waĹźnym załoĹźeniem jest uwaĹźność na przebieg procesu terapeutycznego. Osoba potrzebujÄ ca pomocy przychodzi, aby odkryć mechanizmy, ktĂłre doprowadziły do zuboĹźenia jej Ĺźycia wewnętrznego i zwiÄ zkĂłw z otaczajÄ cym światem. To trudne. Dlatego będzie przeĹźywać lęk, zwÄ tpienie, niepewność. Warto nastawić się, Ĺźe terapia postępuje stopniowo, w odpowiednim tempie. Zwykle, na poczÄ tku klient potrzebuje czuć, Ĺźe posiada kontrolę nad tym, co się dzieje. Dopiero po pewnym czasie jest gotowy, aby bardziej zaufać terapeucie – jego wiedzy, doświadczeniu, metaumiejętnościom. To duĹźy krok. Następnym etapem jest pojawienie się pewności, Ĺźe sprawdzi się on jako przewodnik. Na samym końcu klient osiÄ ga zdolność samodzielnego rozpoznawania swojego procesu i jest tego świadom. To zazwyczaj koniec terapii. Podczas tych wszystkich etapĂłw terapeuta musi mu w tym adekwatnie towarzyszyć i pomagać, tak jak to zostało zapisane w nazwie zawodu. Termin „terapeuta” oznacza specjalistę, ktĂłry słuĹźy doświadczeniem, zdolnościÄ do współodczuwania, skutecznÄ wiedzÄ i zwykłym ludzkim wsparciem. Kogoś, na kim się moĹźna oprzeć, kto pomaga potrzebujÄ cej osobie dbać i opiekować się duszÄ , a dokładniej całokształtem jej właściwości i procesĂłw psychicznych. Osoby, pełniÄ ce rolę psychoterapeutĂłw, stajÄ się trochę jak tolkienowskie Enty - Pasterze Drzew, ktĂłre sÄ „... jak ludzie, lecz nie tak skupieni na sobie i bardziej rozumiejÄ cy wnętrze innych ( ... ). Jak elfy, lecz nie tak zmienni”. W wymiarze prawnym psychoterapeuta to ktoś o odpowiednich kwalifikacjach, w odróşnieniu od osoby, ktĂłra zajmuje się pomocÄ psychospołecznÄ , gdzie liczy się głównie gotowość i chęć niesienia pomocy. Efekty psychoterapii sÄ róşne i zaleĹźÄ od wielu czynnikĂłw: potrzeb, z jakimi przychodzi klient, jego aktualnego procesu, gotowości do pracy. Z pewnościÄ zaliczać się do nich będzie: lepsza orientacja we własnym wnętrzu, zwiększona świadomość. Efekty terapii bywajÄ teĹź bardziej wymierne – podniesienie komfortu Ĺźycia, zyskanie dostępu do nowych moĹźliwości, częstsze odczuwanie radości czy spokoju na co dzień. Praca terapeutyczna, w swoim podstawowym wymiarze, prowadzi do odnalezienia rĂłwnowagi i sensu Ĺźycia. Poprzez rozterki, wahania, momenty siły i spełnienia, poprzez kolejne śmierci i zmartwychwstania, dochodzimy do istoty Ĺźycia, ktĂłra nie jest juĹź wypadkowÄ wartości naszych rodzin, religii, środowiska, społeczeństwa. Nie jest teĹź zbudowana na ich zaprzeczeniu. Jest nasza, własna i odrębna. Jest to siła, ktĂłrÄ odnajdujemy we własnym wnętrzu. Sens, ktĂłry wreszcie umiemy nadać. " AgaW - Czw 21 Maj, 2015 Świetny artykuł, bardzo inspirujÄ cy do poznania i akceptacji siebie-polecam! TUTAJ Wiesia187 - Czw 21 Maj, 2015 AgaW Bardzo ciekawy artykuł , godny polecenia . Człowiek nie zawsze potrafi docenić samego siebie . Izabelowata - Pią 15 Lip, 2016 Ktoś napisał artykuł, ktĂłry jest niczym miĂłd na serce. Naprawdę, nic tylko rozsyłać po znajomych i nieznajomych, gdzie się da. aniakapusta - Sro 01 Lut, 2017 Artykuł na prawdę dobry, ale czytałam teĹź o róşnych negatywnych stronach psychoterapii http://www.biomedical.pl/...rapii-4372.html i powiem szczerze, Ĺźe juĹź sama nie wiem co myśleć w tym temacie, czasem terapie nie pomagajÄ a wręcz pogarszajÄ sprawę. AgaW - Sro 01 Lut, 2017 Wszystko moze miec plusy i minusy.Jak w leczeniu-duzo zalezy od osoby prowadzacej. Jesli ktos chce sam wziac odpowiedzialnosc za siebie,wybrac droge do pokonania problemow bez osob z zewnatrz to polecam ksiazki Napoleona Hilla- "mysl i bogac sie" oraz "plan pozytywnego dzialania". Bardzo inspirujace, pomagajace zrozumiec siebie i zmienic to co wymaga zmiany Ula Kubasiewicz - Nie 12 Lut, 2017 aniakapusta napisał/a: Artykuł na prawdę dobry, ale czytałam teĹź o róşnych negatywnych stronach psychoterapii http://www.biomedical.pl/...rapii-4372.html i powiem szczerze, Ĺźe juĹź sama nie wiem co myśleć w tym temacie, czasem terapie nie pomagajÄ a wręcz pogarszajÄ sprawę. Powiem szczerze, Ĺźe akurat jestem osobÄ z tzw. branĹźy hm:) i bardzo się dziwię jak artykuł przez Ciebie podany tak nieprofesjonalny i nie poparty Ĺźadnymi badaniami mĂłgł się wkraść na stronę bomedical. Wydaje mi się to po prostu nieprawdopodobne Widać, Ĺźe pani ktĂłra to pisała nie ma o tym Ĺźadnej wiedzy i takiemu brakowi wiedzy postanowiłam się przeciwstawić. Osoby zwane psychoterapeutami sÄ albo lekarzami albo psychologami po 4 letnim dodatkowym szkoleniu z psychoterapii. Najczęściej pracujÄ pod superwizjÄ najbardziej doświadczonych superwizorĂłw prowadzÄ c róşne przypadki pacjentĂłw.Sami wcześniej muszÄ poddać się psychoterapii, Ĺźeby umieć oddzielić problemy własne od problemĂłw pacjenta i ewentualnej niewłaściwej reakcji na nie./umieć te sytuacje nazwać i do nich się ustosunkować/. Zwykle sÄ to osoby po co najmniej 10 latach ustawicznego kształcenia. Po drugie stwierdzenie, Ĺźe psychoterapia grupowa szkodzi pacjentom jest po prostu bzdurÄ . Właśnie dlatego, Ĺźe pacjenci w innych pacjentach odszukujÄ podobne reakcje i problemy zwiÄ zane ze sobÄ , pozwala im szybciej zdefiniować to, co się z nimi dzieje i adekwatnie sobie z tym radzić./ ale takĹźe słuchajÄ jak to robiÄ inni- co pozwala im na lepsze radzenie sobie w podobnych sytuacjach. To, Ĺźe jest to obciÄ ĹźajÄ ce w jakiś sposĂłb to oznacza, Ĺźe pacjent dochodzi do uświadomienia sobie niektĂłrych problemĂłw, a bez uświadomienia nie ma leczenia w psychoterapii. Zaprzeczeniem tego twierdzenia na temat szkodliwości psychoterapii grupowej sÄ istniejÄ ce w Polsce ruchy anonimowych alkoholikĂłw, osĂłb współuzaleĹźnionych, osĂłb DDA, a nawet tego forum na ktĂłrym gromadzÄ się osoby z podobnymi problemami i co tu duĹźo gadać! Po prostu sobie pomagajÄ . Adekwatnie jest w innych typach zgromadzeń ludzi z podobnymi problemami oraz innych grup samopomocowych. Nie chcę juĹź wspominać o tym, Ĺźe ludzie uczestniczÄ cy w terapii grupowej częściej się na siebie otwierajÄ , zaczynajÄ mĂłwić, pozbywajÄ się nieśmiałości i zamknięcia z własnymi problemami.Nie znaleziono lepszej metody jak społeczne wsparcie/ dokładnie tak jak na tym forum. czyĹź lepsze byłoby cierpienie w samotności z endoprotezÄ / Jeśli chodzi o ekspozycję sytuacji lękowych z pacjentem bardzo rzadko się to stosuje i nie naleĹźy się tego obawiać. Najczęściej pacjent ktĂłry jest lękowy ma inne jeszcze problemy z tym zwiÄ zane i naleĹźy je wcześniej odkryć , nazwać zanim wystawi się je na tzw. ekspozycję. To nie jest tak, Ĺźe jeśli ktoś się boi otwartej przestrzeni to się go wyprowadza na powietrze!! hehehe najczęściej sÄ to lęki zwiÄ zane z problemami społecznymi, zamknięciem się przed światem, ktĂłre często objawiajÄ się takimi sytuacjami nerwicowymi -jak przypisywanie niewłaściwych znaczeń pewnym sytuacjom i obiektom/ no dobra... to juĹź za bardzo skomplikowanie mĂłwię/. Stwierdzenie, Ĺźe kaĹźdy pacjent powinien być traktowany indywidualnie jest nie tyle juĹź banalne co ĹźenujÄ ce i świadczy o totalnym braku wiedzy osoby piszÄ cej ten artykuł. Bowiem w niczym innym jak w psychoterapii nie stosuje się nic takiego samego jak u innych pacjentĂłw / w przeciwieństwie do medycyny/.Profesjonalny psychoterapeuta zawsze zawiera z pacjentem kontrakt i pacjent jest poinformowany w czym psychoterapeuta moĹźe mu pomĂłc i jaki będzie udział obu stron w rozwiÄ zaniu danego problemu. Nie spotkałam się w swojej praktyce, Ĺźe w czymkolwiek moĹźe mu zaszkodzić. No chyba, Ĺźe pacjent chce Ĺźyć w nieświadomości i popełniać dalej błędy ktĂłre popełnia... Niestety, bez zrozumienia swojego udziału/ ale nie winy!!!!/ w kreowaniu swojej rzeczywistości nie ma leczenia. Zawężenie teorii Freuda to kilku zdań ktĂłre napisała ta pani w artykule mnie troszkę nawet rozbraja......:) SÄ róşne kierunki w psychoterapii i róşne podejścia teoretyczne oraz rozwiÄ zania praktyczne./jak wyĹźej podane/ zawsze dopasowuje się to do pacjenta lub odsyła do innego specjalisty. Tak mĂłwi kodeks etyczny tego zawodu. Proszę zatem nie przejmować się niczym nie popartym, nieprofesjonalnym i całkowicie amatorskim artykułem pani z biomedicalu.:) Ciepło pozdrawiam. I tutaj Aga W jak zwykle ma rację/artykuł świetny i ciepły/ Zawsze naleĹźy szukać osĂłb sprawdzonych i doświadczonych /czasem nawet przez Ĺźycie/ bo akurat w tym zawodzie działa to na korzyść pacjenta :)Psychoterapia nie jest głaskaniem po głowie i przytakiwaniem pacjentowi. Jest wspĂłlnÄ , zaufanÄ relacjÄ w ktĂłrej specjalista razem z pacjentem szukajÄ przyczyn trudności w Ĺźyciu tego drugiego i prĂłbujÄ je wspĂłlnie rozwiÄ zać bez krytyki, oceniania i ze zrozumieniem sytuacji Ĺźyciowej pacjenta. I do stworzenia relacji pełnej zaufania i otwartości powinien dÄ Ĺźyć specjalista. AgaW - Sob 18 Lut, 2017 Ula,dziekuje

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group