Forum Bioderko

Endoproteza - historie - endorazy2

endorazy2 - Czw 19 Lis, 2015

Witam Was.
Przyszedł czas i na mnie, dostałem zaproszenie i 24 listopada idę na "rzeź" w moim biodrze.
Dali mi Grzegorz i tak zostało.
Mam 43 lata i skierowanie na endoprotezę bioderka.
A zaczęło się tak...30 lat temu byłem młodym chłopakiem ,każdy wtedy chciał coś robić,ćwiczyć,trenować (to był PRL wtedy) i w szkole były zapisy na zapasy.Trochę dziwny sport ale przy mojej lekkiej nadwadze powinien się sprawdzić.Wiec Grześ biegał , trenował 3 razy w tygodniu ,rzucał manekinem przez biodro i robił postępy.Po pół roku treningów trener rzekł "Musisz chłopaku się sprawdzić ,jedziesz na zawody".
Wow ...szok ,fajowo nareszcie komuś dokopie:) w tej dyscyplinie mimo dziwnego ubranka jakie maja zawodnicy :) , było duże wyzwanie. Pamiętam,że łatwo nie było ,bo pierwszą konkurencją na takich zawodach było sumo,czyli wywalić przeciwnika z okręgu a samemu zostać na polu boju,a często byli to chłopcy podobnie jak ja zaczynając treningi z wagą ciut większą niż w tabelkach zdrowotnych przewidywała norma. Ale dałem czadu i trzecie miejsce w Łodzi w swojej kategorii wiekowej (12-czy 13 lat ,lekka zaćma)
zdobyte.Sport to zdrowie.Mama wspomina mi po latach ,że po tych zawodach i treningach zgubiłem brzuszek i urosłem sporo.Przyszły wakacje po 10 miesiącach moich "zapasów sportowych" i pojechałem na obóz gdzieś koło Jeleniej Góry,pięknie tam było.
Po jednej z wycieczek lekko górskich pojawił się mocny ból prawego biodra.Jakoś dotrwałem do końca ale od razu po powrocie do domu mama już załatwiła mi wizytę u ortopedy. I wtedy się zaczęło :( . DIAGNOZA.
Złuszczenie nasady głowy kości udowej prawej ( dlaczego , czemu,jak ..te pytania mam do dziś).
Trafiłem na oddział Kliniki dziecięcej ,pod opiekę wtedy dr. Rybaka (szkoda że tak szybko odszedł bo serce i umiejętności miał wielkie,ale był uczniem prof.Zwierzchowskiego ...kto zna tych ludzi wie o czym piszę).Za kilka dni mieli mi wstawić kilka drutów Kirschnera i kość miała się odbudować i stwardnieć bo podobno za szybko rosłem.Ale że nieszczęścia chodzą parami a mnie dali dwie kule do przemieszczenia i poniedziałek miałem mieć zabieg .Ale w sobotę chyba w południe idąc za potrzebą na mokrych kafelkach rozjechały mi sie kule i MASAKRA. Prawy staw gdzie stwierdzono postępujące złuszczenie nasady kości udowej dostał nokaut !!!
Poślizg i mocne stąpnięcie na chorą prawą nogę coś co nie życzę najgorszym wrogom ...upadek,całkowite złuszczenie głowy kości udowej i ból który pamiętam do dziś oraz nienaturalne ułożenie nogi w dziwnym zgięciu w biodrze oraz wszystkich lekarzy przy moim łóżku gdy mnie na nim ułożono z wyciągiem który miał chyba wagę podobną do mojej.Pamiętam dr.Rybaka który tłumaczył mojej mamie co się stało i jak zapewniał ją że zrobi wszystko abym chodził ale już wtedy usłyszałem co może być z lewym biodrem.
4 lata temu dotarłam do zdjąć rtg z tego okresu i jak zobaczyłem rtg przy całkowitym złuszczeniu dobrze że miałem się czegoś złapać,bo nogi z waty mi się zrobiły a w ustach nie wspomnę.
cdn

[/b]

endorazy2 - Czw 19 Lis, 2015

Udało się nastawić i za gwoździować prawe bioderko i po roku prawie miałem rzucić kulę a tu nagle ból w lewym biodrze, niestety początek złuszczenia i znów gwoździowanie tym razem lewego biodra , indywidualne nauczanie w domu ,nawet fajnie było ,bo tłumaczyli tylko mnie i po roku znów wyciąganie metalu.Zabawną sytuacje pamiętam z tego okresu jak wyciągali mi druty to tak szarpnęli ze o mało ze stołu nie spadłem, znieczulenie miejscowe wtedy miałem.
Pamiętam wtedy jak już mnie postawili naprawdę na nogi że wtedy dr. Synder (teraz prof.) powiedział że endoproteza kiedyś będzie potrzebna.
Minęło 30 lat ,człowiek się ożenił córki wychował (18 i 8 lat) i nagle się masakrycznie pogarsza mimo 20 lat pracy za biurkiem lub za kierownicą auta.A ostatni rok jest masakryczny,w styczniu człowiek chce iść rano za potrzebą a tu zonk ,nie zrobisz kroku i to nogą lewą ,a od roku prof.Synder mówi oszczędzaj prawą bo gorsza ,a tu lewa umiera.Nastąpiło skrócenie o 3 cm tej lepszej lewej nogi , przykurcze lewej jak i prawej nogi ,WYYYYYYYYYYYYYYYYYĆĆĆĆĆĆĆĆĆ się chcę ale NFZ MA SWOJE TERMINY!!!!!!!!!
Tylko przejść na islam ,pasek i rozj... to to co się dzieje w NFZ. 3 lata czekam.
Boje się rtg przed operacją ,bo widziałem "słabą" minę prof. Marka Syndera jak widział 10 miesięcy temu zdjęcie , ale wtedy jeszcze wszedłem do jego gabinetu o jednej kuli z małym bólem gdy przy badaniu strzelało mi w biodrach ,teraz dostaje szału na każdy przeskok w biodrach ,ból jak przy leczeniu kanałowym zęba bez znieczulenia,nie polecam :( .
Wiem że nie będzie łatwo postawić mnie na nogi bez kul, przy przykurczach mięśni i obecnym stanie.Próby od 3 miesięcy aby poprawić zakres ruchu w stawach kończą się masakrycznymi stanami zapalnymi ,po których tylko mocne ręce ciągną moje nogi do przodu ,ale niestety z tyłu:(( ,psyche mi siada ,tabletek na głowę nie biorę , ale olfen uno od 2 lat codziennie, flaki juz mówia dość ,biegunki i etc
Proszę o porady bardziej doświadczonych(e) jak sobie radzić dalej , dziękuje Wam

endorazy2 - Czw 19 Lis, 2015

w ciągu 4 miesięcy mam mieć dwie endo ,bo rehabilitacja będzie nie do zrobienia ,zaczynałem swój wpis z dobrym humorem bo taki raczej jestem ale końcówka zrobiła swoje ,dołek niepewności zrobił swoje :(
kejpi77 - Czw 19 Lis, 2015

Niezła historia...grunt że jednak będziesz miał te endo, więc wytrzymaj i bądź dobrej myśli. Po operacji będzie tylko lepiej, endo jest po to żeby żyć normalnie. Zadbaj zawczasu o rehabilitację od razu jak wyjdziesz ze szpitala, bo te z nfz są przeważnie nic nie warte. W ten sposób dojdziesz szybciej do siebie. Powodzenia :!:
Reniaczek - Czw 19 Lis, 2015

Endorazy2 szkoda,że nie próbowałeś dostać się do Kliniki Degi w Poznaniu. Tam przyjęliby Cię w ciągu 2 miesięcy. To wspaniały szpital i rewelacyjni specjaliści , którym zależy na losie pacjenta .Ja złożyłam wniosek w lutym,a w maju już byłam po operacji.Trzymaj się i myśl pozytywnie.Endo to nowe życie . Wiele przeszedłeś więc dasz sobie świetnie radę.Pisz o swoich postępach :) Pozdro...
pasiflora - Czw 19 Lis, 2015

endorazy2, Łódź to bardzo dobry wybór. Mamy na forum naszego rekordzistę Kieszczyńskiego. Natomiast tutaj na forum jest użytkowniczka Michelle z której ciężkim przypadkiem w Poznaniu sobie nie poradzili. Masz wkrótce operacje, więc czekaj i przygotuj się. Tutaj na forum masz skarbnicę wiedzy. Tematy przeglądaj a na pewno znajdziesz odpowiedzi na swoje pytanie jak sobie radzić. Koniecznie zajrzyj do kącika rehabilitacji ;-)
crust - Pi 20 Lis, 2015

endorazy2, idziesz na rekord.. ;-)
Cierpliwości życzę, pisz co się dzieje.

endorazy2 - Nie 22 Lis, 2015

dzięki za podpowiedzi ,zanim się zalogowałem przewertowałem "bioderko" nie raz :)
jeszcze w poniedziałek zakup nakładki na "tron" a teraz walczę z rogówką aby była 10 cm wyższa.Moi rehabilitanci już czekają na mnie aby dać mi wycisk :) .
W głowie mam 1000 myśli ,stresik trochę podwyższony żeby tylko niczego nie zapomnieć do szpitala.
pozdrawiam

maaly-22 - Nie 22 Lis, 2015

Spokojnie będzie ok ja miałem zaldiar a pózniej naox duo(200 tramadolu) i poszkładali mnie ok chodż czytając historie choroby to aż mam ćiarki i dziękuje Bogu ze to wszystko jest ok .A dziękuje Bogu bo moje kości to była jedna wielka miazga gdzie nie było jak ido ce go załozyć endo (dokładnie panewki) bo nawet śruby się nie chciały trzymać . Dziś chodze jakbym wogule nie miał nic robione i cieszę się życiem i żyje w 99% jak przed czyli całkowicie normalnie ce go i Tobie życze a ból itp niech pozostanie wszpomnieniem ....
pasiflora - Nie 22 Lis, 2015

endorazy2, po Twoim ostatnim wpisie widać że jesteś "pilnym uczniem" Forum Bioderko. Niektórzy potrafią czytać ze zrozumieniem i czerpać z tego. Tym bardziej że jest to totalnie za free.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group