|
Forum Bioderko
|
 |
Inne choroby i metody leczenia - prawdopodobne usunięcie stawu biodrowego
nowy1 - Pon 15 Wrz, 2014 Temat postu: prawdopodobne usunięcie stawu biodrowego Witam serdecznie wszystkich.
Zwracam się z prośbą do ludzi (bioderkowiczów, lekarzy) o podzielenie się doświadczeniem,wiedzą , spostrzeżeniami na temat usunięcia biodra.
Podobno nie można pózniej chodzić?(ewentualnie o kuli) Bliskiej mi osobie zaproponowano taki zabieg. Przypadek jest skomplikowany. Najpierw wypadek sam. około dwóch lat temu. Brak zrostu (staw rzekomy) szyjki kości udowej. I najgorsze , przez uszkodzenie rdzenia- niedowład czterokończynowy spastyczny(ta osoba nie może nawet sama napisać tego tekstu i robię to w Jej imieniu). NIEWYOBRAŻALNY BÓL owego biodra i całej pogmatwanej nogi doprowadził tą osobę do momentu w którym trzeba podjąć decyzję o proponowanym przez lek. ewntualnym usunięciu tego st.biodrowego.
Endoproteza podobno nie wchodzi w grę przy takim stanie pacjenta , zwichała by się i takie tam ,ze względu na spastykę i przykurcze.
Celem jest postawienie osoby na nogi (na razie cały czas leżąca) ,ale po usunięciu biodra nie będzie można tej nogi obciążać. Zabieg ten ma uwolnić od bólu ale może zablokować pózniejsze próby chodzenia. Osoba jest cały czas w trakcie reh. neurologicznej. Z jednej strony OKROPNY BÓL nie do zniesienia , z drógiej możliwe odcięcie drogi do ewentualnego chodzenia w dalszej perspektywie. Czy ktoś z WAS miał taką sytuację ,albo zna kogoś? BARDZO proszę o odpowiedz i ewntualne namiary na lekarzy. Z góry DZIĘKUJE i POZDRAWIAM.
kinga - Pon 15 Wrz, 2014
nowy1, witaj na Forum
U ilu lekarzy konsultowaliście ten przypadek?
nowy1 - Pon 15 Wrz, 2014
Witam.
Jak dotąd u dwóch lekarzy,którzy konsultowali się wspólnie.
Wysłałem pryw.wiad. do ''kinga'' . Otrzymałaś , czy coś nie tak wysłałem?
kinga - Wto 16 Wrz, 2014
Nic do mnie nie dotarło.
nowy1 - Wto 16 Wrz, 2014
Witam.
Widocznie coś zle wysłałem (jestem tu nowy1 )
Jak pisałem ,dwóch lekarzy z Otwocka ,wspólnie, razem konsultowało tą osobę.
Trudny i skomplikowany przypadek ze względu na stan neurologiczny.Chcielibyśmy po prostu u innych specjalistów, albo potwierdzić to co nam zaproponowano albo usłyszeć być może jakiś nowy pomysł na tą ciężką sytuację. Wczoraj była próba dostania się na dzisiaj do prof.Czubaka lecz nie wyszło, a terminy na listopad.Czas leci ,BÓL wykańczający i dylemat co zrobić.
Może jakieś namiary na dobrych lek? Może ktoś miał podobny przypadek?
POZDRAWIAM,
Fizkom - Wto 16 Wrz, 2014
nowy1,
Faktycznie, trudna sytuacja i trudne wybory. Zawieszone biodro uniemożliwi nie tylko chodzenie ale stanie obunóż. Natomiast stały ból biodra jeszcze bardziej podniesie napięcie mięśniowe i wzmoże spastyczność. Naprawdę, trudno coś radzić.
Czy w chwili obecnej jest prowadzona jakaÅ› rehabilitacja pod kontem wygaszenia spastyki?
Fizkom
nowy1 - Sro 17 Wrz, 2014
Fizkom
Osoba jest cały czas , od ok.5 miesięcy na rehabilitacji neurologicznej.
Musiałbym się dowiedzieć czy ''pod kątem wygaszenia spastyki'' również jest reh.
Podobno spastyki jako takiej (tak słyszałem) chyba nie da się wyeliminować
całkowicie??? Nie wiem. Na razie chodzi o to nieszczęsne biodro i BÓL (Który promieniuje do kolana) i o ewentualne w przyszłości próby postawienia na nogi tej osoby. Choć ze względu na stan neurologiczny , to i ortopedycznie też pod górkę żeby uzyskać to co by się chciało.
ps. dziękuję za wpis i pozdrawiam.
nowy1
Fizkom - Czw 18 Wrz, 2014
nowy1,
Pytam o wygaszanie spastyczności w kontekście problemów ze stawem biodrowym. Fakt, całkowita likwidacja spastyczności nie jest możliwa ale poprzez neurorehabilitację możliwe jest jej wygaszenie (zmniejszenie).
Odpowiadając na Twoje pytanie; próby postawienia na nogi (pionizacja) przy zawieszonym biodrze (brak stawu biodrowego) będą skazane na niepowodzenie.
Fizkom
nowy1 - Czw 18 Wrz, 2014
Fizkom
Czekamy jeszcze na konsultacje z innymi lek.,może jakiś inny pomysł się pojawi. Celem jest chodzenie i
odzyskanie jak największej sprawności (na ile się da ), rozumiem że od pionizacji trzeba zacząć. Ewentualna operacja ma ponoć przynieść korzyści w pewnym obszarze, ale pózniej żeby stawiać na nogi tą osobę to już nie dokońca.
nowy1
Fizkom - Czw 18 Wrz, 2014
nowy1 napisa³/a: | Celem jest chodzenie i odzyskanie jak najwiÄ™kszej sprawnoÅ›ci |
Przy zawieszonym biodrze (o problemach neurologicznych nie wspominam) zarówno pionizacja obunóż jak i nauka chodu będzie niemożliwa. Brak stawu biodrowego skutecznie to uniemożliwi.
Pisz o wynikach kolejnych konsultacji.
Fizkom
nowy1 - Czw 18 Wrz, 2014
Fizkom
Witam.
Ok. napiszę. Może na priv. A co do ewentualnego chodzenia(?) i z tym wiszącym biodrem to ponoć o kuli łokciowej jak już. A tu tetraplegia ,więc nogi i ręce i wszystko do reh. (na ile się da ). Może jakiś namiar na konkretnego lek.
z woj. maz. ,oprócz tych którzy są wymieniani na tym forum. Chodzi o to że w większości trzeba sporo czasu czekać na wizyty.
Pozdrawiam,
nowy1
Fizkom - Pi± 19 Wrz, 2014
Nowy1,
Piszesz o tetraplegii czyli porażeniu czterech kończyn. W takiej sytuacji podpór na kulach jest niemożliwy. Uściślij, które kończyny pacjentki są niesprawne i w jakim stopniu?
Fizkom
20.09.2014 EDIT:
Odpisałem na Priv.
nowy1 - Nie 21 Wrz, 2014
FIZKOM
Odpisałem na priw.
nowy1
Fizkom - Pon 22 Wrz, 2014
Ja rówież.
F.
nowy1 - Czw 19 Lut, 2015
Witam.
Osoba o której pisałem wyżej jest już po zabiegu usunięcia zespolenia z tej nieszczęsnej nogi ( śruby ,gwozdz) w listopadzie ubiegłego roku.
W dużym stopniu ból zmalał ,ale jeszcze istnieje. Odstąpiono od "wiszącego biodra" i na daną chwilę również odstąpiono od endoprotezy biodra.
Po ostatniej konsultacji zaproponowano "działanie na tkankach miękkich" czyli uwolnienie tej nogi od przykurczów poprzez jakieś podcięcie ścięgien czy coś
takiego.Co ma umożliwić wyprost tej nogi w kolanie ujęcie bólu związanego ze skurczami i możliwość większej reh.(np. pionizację). Nam cały czas chodzi o to, aby ta noga zachowała na przyszłość swą rolę.Chodzi o to czy po podcięciu tych ścięgien , jak będzie to możliwe w przyszłości poprzez reh. itp., osoba będzie mogła korzystać z tej nogi do chodzenia? Czy taki zabieg podcięcia ścięgien nie zablokuje tego aby dało się z niej korzystać jak już będzie możliwość?
Lek. mówią że to nie zablokuje ewentualnego "chodzenia" w przyszłości.
Miał ktoś taki przypadek? Proszę o wpisy.
Pozdrawiam.
Wendy - Sob 21 Lut, 2015
nowy1, Podcięcie ścięgien to dosyć duży i drastyczny sposób na pozbycie się przykurczów mięśniowych, zwłaszcza, że są na to inne sposoby. Podcięcie ścięgien mięśni to takie pójście na łatwiznę. Praca na tkankach miękkich bez ich nieodwracalnego uszkodzenia (jak w przypadku operacji) jest bardziej długotrwała i żmudna, ale nie w późniejszym etapie procentuje, ponieważ mięśnie mogą wrócić do swojej funkcji. Natomiast po operacji blizna na skutek cięcia powoduje sztywność i ograniczenie pracy mięśni, a zmniejszenie przyczepu mięśnia (właśnie jego część odetną) upośledza siłę mięśniową i może prowadzić do znacznych przeciążeń w obrębie pozostałego przyczepu.
W skrócie: przykurcz jest do wyprowadzenia technikami mięśniowo - powięziowymi, trwa to dłużej ale nie pociąga za sobą konsekwencji.
Mam nadzieję że pomogłam, w razie pytań - pisz.
nowy1 - Nie 22 Lut, 2015
WENDY. Czy po takim zabiegu będzie możliwość w przyszłości korzystać z tej nogi?Rozumiem że będzie troche osłabiona.Rehabilitacja jak na razie
nic nie pomaga w uwolnieniu od przykurczu.Może za kiepska ta reh.?Nie wiem. Skłaniamy się ku " pójściu na łatwizne". Chodzi o to jak duży będzie to miało
wpływ na próby korzystania z tej nogi jak już przyjdzie na to czas. Jak wygląda reh. po takim zabiegu?
Dziękuje za wpis i pozdrawiam.
|
|