Forum Bioderko

Inne choroby i metody leczenia - Inne problemy związane ze zdrowiem-pytania

brynio - Sro 30 Lip, 2014

Chcę jeszcze przez parę lat normalnie chodzić, chociaż mam już 67 lat.
Trochę nietypowo zaczynam i długo zastanawiałem się nad napisaniem tego postu.
Forum Bioderko odkryłem nieświadomie kilka dni temu.
Moja historia dotyczy nieco innych doświadczeń i nie jest tak mocno związana ze stawem biodrowym jak u większości z Was, lecz mimo to zachęcony wieloma fachowymi wypowiedziami i chcąc uniknąć dalszych życiowych porażek postanowiłem znaleźć się na tym forum. Mam nadzieję, że Administrator Forum mnie zrozumie.
Moja historia ciągnie się już 2 lata.
Rozpoznania (było ich kilka) to m.in.: złamanie dalszego końca kości piszczelowej i strzałkowej prawej, następnie duża niegojąca przez prawie 2 lata rana powstała po wycięciu martwicy tkanek miękkich (4x5cm) z obnażeniem kości w wyniku czego powstała najpierw infekcja a następnie stan zapalny kości, co z kolei spowodowało brak zrostu kości. W 2012 r. przebyłem na ortopedii w szpitalu w Słupsku łącznie ok. 5 m-cy (szok…) i 13 operacji, w tym roku pobyt łączny to ok. 3 m-ce i 4 operacje (m.in. kilkakrotne czyszczenie rany i kości, stabilizator zewnętrzny, wymiana zespolenia na gwóźdź śródszpikowy a ten z kolei na inny ażurowy z antybiotykiem i cementem, dwukrotny przeszczep skóry na ranę, wymiana gwoździa na inny stabilizator dociskowy) a w efekcie skrócenie kończyny prawej o 2 cm. Miejsce cięcia kończyny uzupełniono przeszczepami pobranymi z talerza biodrowego i kości strzałkowej po jej wycięciu.
Przez cały ten czas jak i teraz znajduję się pod opieką ordynatora oddziału.
Stan obecny: nadal występujący (2 m-ce po ostatniej operacji) brak zrostu kości. W szpitalu bezwzględnie zakazano mi używania jednej kuli, tylko dwie i zalecono podpiętki lub wkładki do obuwia.
Chodzenie o kulach niestety powoduje duży dyskomfort z powodu zmęczenia i bólu (po przejściu na ulicy trasy np. 300 – 500m - czy to nie za długie trasy?). Wcześniej po kilku operacjach było lepiej. Noga jest spuchnięta lecz już mniej niż przy wstawionych wcześniej gwoździach ale przy jej opuszczaniu sinieje. Nadal mam założony stabilizator dociskowy na 7 śrub i …. przyznam, że po tak długim czasie choroby dopadła mnie depresja, zwłaszcza że moja żona przebyła udar mózgu i powinienem jej pomóc, ale nie bardzo mogę.
Proszę o kilka wskazówek, licząc też na Fizkoma (jestem pod wrażeniem jego doświadczenia i wiedzy).
Otóż wcześniej szewc podwyższył mi podeszwę o 2 cm w adidasach, lecz guma jest sztywna jak deska co utrudnia chód (dopiero teraz przeczytałem post Fizkoma, że podeszwa powinna być sprężynująca). W domu w kapciach mam założoną podpiętkę i przyznaję że nie jest rewelacyjnie. Zamówiłem już wkładkę ortopedyczną wyk. na miarę (wg sugestii Fizkoma) podpierającą łuk podłużny stopy, korygującą ustawienie kości piętowej i względem niej śródstopia z przodostopiem z uwzględnieniem korekcji skrótu nogi. Przy okazji – pyt. czy taka wkładka dot. tylko osób z problemami stawu biodrowego i czy w moim przypadku będzie odpowiednia? . A propos. Wkładkę zamierzam zamówić w sklepie Adam Wyroby Ortopedyczne w Gdańsku ( http://www.adam.sklep.pl/wkladka_ze_skrotem.php uwaga- to nie jest reklama!...). Czy może ktoś z forumowiczów wcześniej z tych produktów orto już korzystał?
I jeszcze jedno. Zauważyłem też, że odczuwam zachwiania równowagi ( jeden upadek na plecy, kiwanie się). Jak tego uniknąć?
A co do poruszania się o kulach na schodach. Przez całe życie wchodziłem na schody najpierw lewą nogą (teraz zdrową) a schodziłem najpierw prawą (teraz operowaną) i ten nawyk pozostał do dziś. Nie mogę się zmusić do innego. Czy mimo to powinienem to zmienić?
Liczę na odzew na mój pierwszy post.
Pozdrawiam wszystkich życząc sukcesów i oby w efekcie stało się tak jak na załączonym do mojego nicka obrazku!

PS. Dla zainteresowanych mogę (na priv) wysłać ostatnie zdjęcie RTG

Fizkom - Sro 30 Lip, 2014

brynio,
OK. Przeczytałem Twój post. Jeśli Admin go nie wyrzuci (może nie zrobi tego …..) odpiszę w najbliższym czasie.

EDIT:
brynio napisa/a:
W szpitalu bezwzględnie zakazano mi używania jednej kuli, tylko dwie i zalecono podpiętki lub wkładki do obuwia.
Odnośnie używania 2 kul - pełna zgoda. Rozumiem, że masz zakaz obciążania operowanej nogi. Całkowity czy częściowy? Jaki jest cel zastosowania podpiętki? Jak argumentował to lekarz?
brynio napisa/a:
Chodzenie o kulach niestety powoduje duży dyskomfort z powodu zmęczenia
Jakie masz wyniki morfologii. Pytam szczególnie o czerwone ciałka krwi.
brynio napisa/a:
Przy okazji – pyt. czy taka wkładka dot. tylko osób z problemami stawu biodrowego i czy w moim przypadku będzie odpowiednia?
Odpowiem jak napiszesz jaki cel ma zalecona przez lekarzy wkładka.
brynio napisa/a:
Zauważyłem też, że odczuwam zachwiania równowagi ( jeden upadek na plecy, kiwanie się). Jak tego uniknąć?
Trudno ocenic na odległość. Pierwsze pytanie jakie przychodzi mi do głowy to: czy Twoje kule nie są za wysokie? Spróbuj obniżyc je o "1 ząbek" i oceń czy chodzenie nie jest pewniejsze.
brynio napisa/a:
Przez całe życie wchodziłem na schody najpierw lewą nogą (teraz zdrową) a schodziłem najpierw prawą (teraz operowaną) i ten nawyk pozostał do dziś. Nie mogę się zmusić do innego. Czy mimo to powinienem to zmienić?
W Twoim przypadku to prawidłowy chód. Nic nie zmieniaj. Napisz tylko dlaczego taki chód po schodach był dla Ciebie wygodny jeszcze przed operacjami? Miałeś jakieś jeszcze inne problemy związane z poruszaniem się?


Fizkom

brynio - Czw 31 Lip, 2014

Fizkom, dzięki za szubką odpowiedź
Fizkom napisa/a:
Odnośnie używania 2 kul - pełna zgoda. Rozumiem, że masz zakaz obciążania operowanej nogi. Całkowity czy częściowy? Jaki jest cel zastosowania podpiętki? Jak argumentował to lekarz?

Nie mam zakazu obciążania operowanej nogi, wręcz przeciwnie - lekarz zalecił jej stopniowe obciążanie ale chodzenie przez cały czas tylko o 2 kulach, do samego końca. Mówiąc krótko albo tylko o 2 kulach albo bez nich, nigdy nie o 1 kuli.
Argumentacja lekarza dot. noszenia podpiętki jest taka:
Może być wkładka albo podpiętka. Ponieważ ułożenie stawu biodrowego, kości udowej i stopy jest prawidłowe a skrócona o 2 cm jest tylko kość piszczelowa można z powodzeniem stosować podpiętkę. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie aby stosować też wkładkę ale z klinem na pięcie (czyli takie ułożenie jak w podpiętce).
Fizkom napisa/a:
Jakie masz wyniki morfologii. Pytam szczególnie o czerwone ciałka krwi.

Podaję wyniki: morfologia WBC=8.12, RBC=4.00, HGB=12.3, HCT=35.6, MCV=89.0, MCH=30.8, MCHC=34.6. Pozostałe mogę dodać, gdy będzie taka potrzeba.
Fizkom napisa/a:
Odpowiem jak napiszesz jaki cel ma zalecona przez lekarzy wkładka.

A więc co mi podpowiesz?
Fizkom napisa/a:
Trudno ocenic na odległość. Pierwsze pytanie jakie przychodzi mi do głowy to: czy Twoje kule nie są za wysokie? Spróbuj obniżyc je o "1 ząbek" i oceń czy chodzenie nie jest pewniejsze.

Nie, kule są ok ustawiał mi je rehabilitant na oddziale.
Fizkom napisa/a:
W Twoim przypadku to prawidłowy chód. Nic nie zmieniaj. Napisz tylko dlaczego taki chód po schodach był dla Ciebie wygodny jeszcze przed operacjami? Miałeś jakieś jeszcze inne problemy związane z poruszaniem się?

Przepraszam, ale tu się pomyliłem. Dostrzegłem to dopiero teraz. Wchodzenie o kulach bz (najpierw lewa noga - zdrowa) ale schodzenie też najpierw lewa noga (zdrowa), potem dostawiana prawa (operowana). Poza tym przed operacjami nigdy nie miałem żadnych problemów związanych z poruszaniem się. Byłem sprawny a mój chód był energiczny.

Fizkom - Nie 03 Sie, 2014

brynio napisa/a:
Nie mam zakazu obciążania operowanej nogi, wręcz przeciwnie - lekarz zalecił jej stopniowe obciążanie ale chodzenie przez cały czas tylko o 2 kulach, do samego końca. Mówiąc krótko albo tylko o 2 kulach albo bez nich, nigdy nie o 1 kuli.
Rozumiem. Obciążenie osiowe kości przyspiesza jej zrost. Stąd pewnie zalecenie częściowego obciążenia nogi podczas chodu.
Odnośnie zalecenia chodu o 2 kulach i zakazania z jedną - lekarz dał Tobie bardzo dobrą radę. TO PRAWIDŁOWE ZALECENIE.

brynio napisa/a:
Może być wkładka albo podpiętka. Ponieważ ułożenie stawu biodrowego, kości udowej i stopy jest prawidłowe a skrócona o 2 cm jest tylko kość piszczelowa można z powodzeniem stosować podpiętkę. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie aby stosować też wkładkę ale z klinem na pięcie (czyli takie ułożenie jak w podpiętce).
Moim zdaniem podpiętka powoduje przeciążenie w obrębie stopy. Tym bardziej jeśli skrót kończyny wynosi 2 cm. Nie stosuj jej. Optymalne jest zastosowanie wkładki do buta robionej na miarę.

brynio napisa/a:
Podaję wyniki: morfologia WBC=8.12, RBC=4.00, HGB=12.3, HCT=35.6, MCV=89.0, MCH=30.8, MCHC=34.6. Pozostałe mogę dodać, gdy będzie taka potrzeba.
Normy dla mężczyzn: RBC 3,7-6,1 mln/mm³, HGB 14–18 g/dl
U Ciebie RBC jest na granicy a HGB poniżej niej. Czerwone ciałka krwi i hemoglobina w nich zawarta odpowiadają za transport tlenu w organiźmie. To może być przyczyna Twojej szybkiej męczliwości. Powtórz badanie morfologii krwi i w razie podobnych wyników natychmiast do lekarza.

brynio napisa/a:
Przepraszam, ale tu się pomyliłem. Dostrzegłem to dopiero teraz. Wchodzenie o kulach bz (najpierw lewa noga - zdrowa) ale schodzenie też najpierw lewa noga (zdrowa), potem dostawiana prawa (operowana).
Ten sposób wchodzenia po schodach jest prawidłowy ale schodzenia już zły. Podczas schodzenia opuszczasz się na nodze zdrowej, pierwsza idzie noga chora. Czyli tak jak napisałeś w poprzednim poscie.

brynio napisa/a:
Nie, kule są ok ustawiał mi je rehabilitant na oddziale.
Rozumiem. Mimo wszystko będę się upierał ;-)
Sprawdź przed lustrem ich wysokość. W pozycji stojącej, w chwili gdy kule stoją 25 cm do przodu i 15 w bok od stopy (lewej i prawej), Twoje barki nie mogą być uniesione a łokcie powinny być tylko lekko ugiete. W razie potrzeby obniż kule i spróbuj na ile chód jest pewniejszy.

To tyle. Powodzenia !!
Fizkom

brynio - Czw 07 Sie, 2014

Fizkom napisa/a:
Moim zdaniem podpiętka powoduje przeciążenie w obrębie stopy. Tym bardziej jeśli skrót kończyny wynosi 2 cm. Nie stosuj jej. Optymalne jest zastosowanie wkładki do buta robionej na miarę.

Ok. rozumiem. Czy mógłbyś w tej sytuacji dokładnie podpowiedzieć czy to byłaby wkładka taka:"podpierającą łuk podłużny stopy, korygującą ustawienie kości piętowej i względem niej śródstopia z przodostopiem z uwzględnieniem korekcji skrótu nogi" czy też inną (?) ...., czyli w którym miejscu powinna być podniesiona ? Jest to dla mnie ważne bo stwierdzenie wkładka "na miarę" to pojęcie ogólne i niewiele mi mówi a dokonując zamówienia musiałbym dokładnie określić o co chodzi dlatego proszę o podpowiedź :->
Fizkom napisa/a:
Rozumiem. Mimo wszystko będę się upierał ;-)
Sprawdź przed lustrem ich wysokość. W pozycji stojącej, w chwili gdy kule stoją 25 cm do przodu i 15 w bok od stopy (lewej i prawej), Twoje barki nie mogą być uniesione a łokcie powinny być tylko lekko ugiete. W razie potrzeby obniż kule i spróbuj na ile chód jest pewniejszy.

Fizkom napisa/a:
Normy dla mężczyzn: RBC 3,7-6,1 mln/mm³, HGB 14–18 g/dl
U Ciebie RBC jest na granicy a HGB poniżej niej. Czerwone ciałka krwi i hemoglobina w nich zawarta odpowiadają za transport tlenu w organiźmie. To może być przyczyna Twojej szybkiej męczliwości. Powtórz badanie morfologii krwi i w razie podobnych wyników natychmiast do lekarza.

Zaniepokoiłem się. Oczywiście trzeba będzie powtórzyć badania. Dzięki za czujność :cry:
Fizkom napisa/a:
Ten sposób wchodzenia po schodach jest prawidłowy ale schodzenia już zły. Podczas schodzenia opuszczasz się na nodze zdrowej, pierwsza idzie noga chora. Czyli tak jak napisałeś w poprzednim poscie.

Ok. postaram się zmienić ten nawyk, choć będzie trudno ponieważ tuż nad stawem skokowym znajduje się zespolenie zewnętrzne z 7 śrubami - co poważnie usztywnia nogę i uniemożliwia zgięcie stopy podczas zejścia po schodach. W takiej sytuacji chora noga jest usztywniona i trudno mi się przezwyciężyć. Ale tak jak mówię - spróbuję.
A tak przy okazji pyt. dot. chodzenia o kulach. Czy chodzenie naprzemienne o kulach należy stosować czy też nie jest ono wskazane? Są na ten temat różne opinie. A co Ty o tym myślisz? ;-)
Fizkom napisa/a:
Rozumiem. Mimo wszystko będę się upierał ;-)
Sprawdź przed lustrem ich wysokość. W pozycji stojącej, w chwili gdy kule stoją 25 cm do przodu i 15 w bok od stopy (lewej i prawej), Twoje barki nie mogą być uniesione a łokcie powinny być tylko lekko ugiete. W razie potrzeby obniż kule i spróbuj na ile chód jest pewniejszy.

OK. Sprawdzę i dam znać. Moje kule mają tylko 2 otwory do regulacji długości (40 i 52cm od podłoża). Mam 1,82cm wzrostu. Kule są ustawione na dolnym ząbku (40cm).
Raz w tygodniu jestem konsultowany na oddziale przez ordynatora. Mam tam być jutro (piątek) - dam znać jeżeli będą jakieś nowe zalecenia bądź uwagi.
I jeszcze jedno. Jak mam postępować w przypadku braku zrostu kości. Czy zalecasz np. częstsze obciążanie chorej nogi (ból - ale tylko wieczorem po przejściu o kulach porannej trasy np. 0,5-1km) czy tylko chód umiarkowany (krótsze trasy, więcej odpoczynku z nogą w "elewacji"? Nie chciałbym przeforsować nogi a jednocześnie w jakikolwiek sposób mieć wpływ na zrost kości.
Ordynator oddziału twierdzi, że to jest sprawa indywidualna a ponadto duże znaczenie ma w moim przypadku osteoporoza i wiek (67 lat). Dlatego (jak twierdzi) ja nie mam na to wpływu.
A ponadto - b. dziękuję za twoje wypowiedzi. Są dla mnie b. cenne :-D

Pozdrawiam
brynio

:) - Nie 10 Sie, 2014
Temat postu: [PYTANIE] Prośba o pomoc.
Witam Was serdecznie. ;-)

Żeby nie przedłużać, opiszę po prostu swój problem.

Ogólnie jestem osobą dość chorowitą. W związku z tym, że cały czas miałam bardziej "naglące" problemy zdrowotne, zwlekałam z pójściem do ortopedy jakieś 3 lata...

Wszystko zaczęło się jakieś 3 lata temu od bólu biodra i pojawienia się dysproporcji masy mięśniowej brzuśca goleni. Doszły też efekty akustyczne w postaci gigantycznych łupnięć - bardzo bolesnych.
Po jakimś czasie wybrałam się do rodzinnego - dostałam skierowanie do reumatologa z podejrzeniem boreliozy/zapalenia stawu, reumatolog wyśmiał i odesłał, zupełnie bagatelizując problem. Uznałam więc, że trzeba odpuścić.

Z biegiem czasu biodro co raz mocniej strzelało przy każdej próbie odwiedzenia. Zaczęłam "dziwnie" chodzić, ewidentnie odciążając bolącą nogę. Całkowicie zrezygnowałam z ćwiczeń, nawet marsz, dłuższy spacer czy schodzenie ze schodów stanowi problem. W tym momencie, różnica między obwodem łydki prawej a lewej, wynosi mniej więcej 4cm. Mięśnie są słabe, odczuwam w nich niewspółmiernie duże, do wykonanej pracy, zmęczenie. Pogłębiła mi się lordoza lędźwiowa.

Takie zaostrzenie trwa od pół roku.

Poszłam kilka dni temu do ortopedy, prywatnie, uznając, że pewnie też mnie odeśle, bo w końcu (jakby to powiedziała pani reumatolog) "ból jest objawem subiektywnym, a strzelania się nie leczy". Jednak on po badaniu załamał ręce nad moim biodrem i ze zdziwieniem patrzył na łydki. Ruchy biodra są bardzo zaburzone, w USG widoczny jest płyn, 9mm. We wtorek będę mieć opis RTG, który zapewne wniesie coś więcej. Wizytę mam wyznaczoną za miesiąc i na ten moment nie mam wysuniętego konkretnego podejrzenia, poza świadomością, że z bioderkiem dobrze nie jest.

Nie ukrywam, że w związku z tym, iż problem jest faktyczny i wymagający prawdopodobnie dłuższego leczenia, będę musiała poszukać lekarza na NFZ.

Co sądzicie o tej przypadłości? Czy ktoś z Was zna godnego polecenia lekarza, przyjmującego w Lublinie? Jakie dodatkowe badania powinnam wykonać? Czy komuś z Was, z biegiem jakiejkolwiek choroby, pojawiła się dysproporcja masy mięśniowej? Proszę po prostu o skomentowanie sytuacji, z pominięciem skomentowania mojej głupoty, jaką było czekanie 3 lata z wizytą... :)

brynio - Wto 12 Sie, 2014

:) napisa/a:
Poszłam kilka dni temu do ortopedy, prywatnie, uznając, że pewnie też mnie odeśle, bo w końcu (jakby to powiedziała pani reumatolog) "ból jest objawem subiektywnym, a strzelania się nie leczy". Jednak on po badaniu załamał ręce nad moim biodrem i ze zdziwieniem patrzył na łydki. Ruchy biodra są bardzo zaburzone, w USG widoczny jest płyn, 9mm. We wtorek będę mieć opis RTG, który zapewne wniesie coś więcej. Wizytę mam wyznaczoną za miesiąc i na ten moment nie mam wysuniętego konkretnego podejrzenia, poza świadomością, że z bioderkiem dobrze nie jest.

Czy ten badający Cię prywatnie lekarz postawił jakąś wstępną diagnozę?
Dziwi mnie tylko to, że już dziś (we wtorek) będziesz miała opis RTG a wizyta (prywatna) wyznaczona jest dopiero za miesiąc. Radzę Ci udać się jeszcze dodatkowo do innego ortopedy prywatnie i na podstawie tych dwóch diagnoz wypracować właściwy system leczenia. Niestety, jeżeli do lekarza nie masz zaufania - szukaj pomocy u innego.A ponadto - 3 lata czekania to szmat czasu ale nie załamuj się, wszystko powinno dobrze się skończyć.
Nie jestem z Lublina i nie mogę Ci nic podpowiedzieć. Szukaj w internecie ortopedów z dobrymi opiniami pacjentów albo udaj się na konsultację do ordynatora chirurgii urazowo-ortopedycznej w szpitalu w Lublinie. Nie zwlekaj!
Zyczę powodzenia :-)
Będziemy w kontakcie

Fizkom - Wto 12 Sie, 2014

brynio napisa/a:
………"Czy mógłbyś w tej sytuacji dokładnie podpowiedzieć czy to byłaby wkładka taka:"podpierającą łuk podłużny stopy, korygującą ustawienie kości piętowej i względem niej śródstopia z przodostopiem z uwzględnieniem korekcji skrótu nog…..."
….."wkładka "na miarę" to pojęcie ogólne i niewiele mi mówi a dokonując zamówienia musiałbym dokładnie określić o co chodzi dlatego proszę o podpowiedź
Za koncepcje wkładki będzie odpowiedzialny ten, który ją wykona. Dlatego tak ważne aby wybrać dobrego specjalistę a właściwie to tego najlepszego …...

brynio napisa/a:
Czy chodzenie naprzemienne o kulach należy stosować czy też nie jest ono wskazane? Są na ten temat różne opinie. A co Ty o tym myślisz?
Chodzenie naprzemienne o kulach to nic innego jak chodzenie o jednej kuli tyle tylko, że raz podpierasz się na lewej kuli a raz na prawej. Ten sposób chodzenia absolutnie odpada.

brynio napisa/a:
Jak mam postępować w przypadku braku zrostu kości. Czy zalecasz np. częstsze obciążanie chorej nogi (ból - ale tylko wieczorem po przejściu o kulach porannej trasy np. 0,5-1km) czy tylko chód umiarkowany (krótsze trasy, więcej odpoczynku z nogą w "elewacji"?
Chodź często w ciągu dnia ale rób krótkie wędrówki, nie forsujące nogi.

Fizkom

PS. Napisz o wynikach ostatniej konsultacji u Pana Doktora.


:) napisa/a:
W związku z tym, że cały czas miałam bardziej "naglące" problemy zdrowotne, zwlekałam z pójściem do ortopedy jakieś 3 lata...

:) napisa/a:
Co sądzicie o tej przypadłości? Czy ktoś z Was zna godnego polecenia lekarza, przyjmującego w Lublinie? Jakie dodatkowe badania powinnam wykonać? Czy komuś z Was, z biegiem jakiejkolwiek choroby, pojawiła się dysproporcja masy mięśniowej? Proszę po prostu o skomentowanie sytuacji, z pominięciem……....

Przede wszystkim napisz jakiego typu miałaś "inne palące problemy zdrowotne".

Fizkom

:) - Wto 12 Sie, 2014

Brynio, Fizkom, dziękuję Wam za odpowiedź. :)

Lekarz powiedział, że bez zdjęcia nie jest w stanie za wiele powiedzieć. Nie chciał wyciągać pochopnych wniosków, bo samo badanie chyba nie dało jednoznacznej odpowiedzi. Jest ograniczenie ruchomości, ból przy odwodzeniu, no i charakterystyczne trzaskanie. Chód jest asymetryczny, oszczędzający prawą nogę, która jest widocznie dużo szczuplejsza.

Generalnie, zrobił na mnie dobre wrażenie, jest polecany w całym regionie.

Niestety jak się okazało, moje zdjęcie jest bez opisu. Jeśli ktoś z Was pokusiłby się o zerknięcie, z wielką chęcią je tutaj umieszczę.

Co do problemów zdrowotnych, wysłałam szczegółową informację prywatnie.

Fizkom - Wto 12 Sie, 2014

:) napisa/a:
Lekarz powiedział, że bez zdjęcia nie jest w stanie za wiele powiedzieć. Nie chciał wyciągać pochopnych wniosków, bo samo badanie chyba nie dało jednoznacznej odpowiedzi

Przeczytałem Twoja wiadomość na PW.
Oczywiście mogę obejrzeć RTG ale raz jeszcze powtórzę, że to badanie obrazowe jest tylko uzupełnieniem do badania podmiotowego i przedmiotowego w gabinecie. Jeśli lekarz nie postawił nawet wstępnej diagnozy po wizycie, moim zdaniem oznacza że z jego punktu widzenia ona nic nie wniosła. Uważam za konieczne w Twoim przypadku obranie dwutorowego kierunku działania w celu uzyskania trafnej diagnozy. Z jednej strony ocena lekarza obrazu RTG a z drugiej fizjoterapeutyczną ocenę przyczyn Twojego problemu na poziomie st.biodrowego i łydki. Tutaj poszukiwałbym na Twoim miejscu terapeuty, który w szeroki sposób spojrzy na Twój problem, na Twój organizm, na sposób jego funkcjonowania, wzorce w jakich sie poruszasz i funkcjonujesz i uzupełni to oceną obrazu RTG. Odnajdzie przyczyny Twoich kłopotów. To co opisujesz to raczej objawy problemu a nie jego przyczyna.

Na Forum była już wiele razy opisywana kwestia trzasków w stawie biodrowym podczas ruchu i ew. przyczynach takiego stanu rzeczy. Poczytaj …...

Fizkom

:) - Sro 13 Sie, 2014

Dziękuję za odpowiedź.

Czytam, czytam i się dokształcam. Liczę po cichu, że lekarz po prostu czeka na RTG, żeby potwierdzić jakąś tam obraną diagnozę a nic nie mówił wstępnie, żeby mnie nie denerwować.... Takie złudne nadzieje.

RTG przesłałam do albumu, ale musi zostać zaakceptowane przez moderatora. Mogę wysłać także prywatnie/na e-maila.

Co do dobrego fizjoterapeuty, wiem jakie to ważne. Dzięki takowemu, uniknęłam gorsetu ortopedycznego, poprawiłam ogólną kondycję organizmu i zniknęły paskudne przykurcze.

Prawda jest taka, że przydałby się ktoś, kto holistycznie oceni cały organizm. Jednak takich lekarzy chyba już nie ma. Neurolog odsyła do reumatologa, reumatolog do zakaźnego, zakaźny do ortopedy i tak dalej. Boję się głównie tego, że to nie jest kwestia ortopedyczna a neurologiczna - odkąd zaczęłam "gorzej" chodzić a w biodrze pojawiło się organiczenie ruchomości, odtąd nie mam też odruchów ścięgnistych. Może zwykła koincydencja, może jest to powiązane.

Najgorzej martwi mnie ta łydka, dysproporcja jest duża, bardzo widoczna, jak również "czuć ją". To znaczy, prawa noga jest subiektywnie słabsza. Nie wiem do końca jak to zobiektywizować. Podczas ćwiczeń, dajmy na to proste unoszenie nogi leżąc na boku, lewą jestem w stanie machać i machać a prawą wykonam kilka powtórzeń i nie mam siły jej podnieść.

Ostatnio sporo na temat chodu, prawidłowego chodu, czytam i zastanawiam się nad pewną rzeczą. Proszę mnie wyprowadzić z błędu, jeśli źle rozumuję - jestem tylko prostym człowiekiem. Zakładając hipotetycznie, że w biodrze "coś" jest, albo było. Jeśli nauczyłam się chodzić nieprawidłowo, przenosząc ciężar ciała do przodu na lewą nogę (to chyba przy mocno pogłębionej lordozie lędźwiowej możliwe, prawda?) to przesunęłam też środek ciężkości. Przy takim przesunięciu według biomechaniki, pracę pewnych mięśni przejmują patologicznie inne. Według tego co doczytałam/wydedukowałam, odciążając udo, rolę prostownika stawu kolanowego przejmuje łydka. Zdziwiło mnie to, bo "klasyczna" anatomia uczy, że jest zginaczem a nie prostownikiem.
No właśnie, więc jeśli mięśnie łydki (głównie brzuchaty) narażone były na duży wysiłek, nastąpił ich "przerost" i stąd są one u mnie stosunkowo masywne, natomiast prawa jest szczuplejsza od lewej, bo od początku chód był oszczędzający właśnie ją.
Czy to w ogóle ma jakikolwiek sens?

Fizkom - Sro 13 Sie, 2014

:) napisa/a:
No właśnie, więc jeśli mięśnie łydki (głównie brzuchaty) narażone były na duży wysiłek, nastąpił ich "przerost" i stąd są one u mnie stosunkowo masywne, natomiast prawa jest szczuplejsza od lewej, bo od początku chód był oszczędzający właśnie ją. Czy to w ogóle ma jakikolwiek sens?

Wielkie uznanie. Świetnie odrobiłaś "pracę domową".
Wracając do Twojego pytania, to o czym piszesz i pytasz jest kwintesencją szerokiego i holistycznego spojrzenia na kwestie wzorców chodu. W świetle tego co napisałaś, zastanówmy się wspólnie nad pytaniem: obwód łydki lewej czy prawej jest nieprawidłowy. Czy pierwsza jest "zbyt chuda" czy druga "zbyt gruba"? Na to pytanie odpowiedzieć powinien dobry terapeuta po konsultacji. Żadne RTG na świecie nie sprosta temu pytaniu ……..

Fizkom

PS. Piszesz o uniknięciu konieczności noszenia gorsetu ortopedycznego. Z jakich powodów miałaś go nosić? Skąd przykurcze, o których wspominasz ??

:) - Sro 13 Sie, 2014

Gorset groził z powodu skoliozy. Po sterydach spadła mi gęstość kości, dużo leżałam i przez to osłabił się gorset miesniowy. W związku z tym pojawiła się skolioza i pogłębiła lordoza ledzwiowa. Przykurcze ponoć powstały po opatrunkach gipsowych i wtórnie do skrzywienia.

Trafiłam na mądrego ortopedę, który kazał skupić się na dobrej, intensywnej rehabilitacji. A ta przyniosła skutek.

Jak moje RTG?

brynio - Sro 20 Sie, 2014

Fizkom napisa/a:
PS. Napisz o wynikach ostatniej konsultacji u Pana Doktora.

Fizkom
Byłem ostatnio w szpitalu. Jestem już zdeterminowany. Otóż kawałek przeszczepu na ranie (okolica urazu) wielkości paznokcia naderwał się i znowu odsłoniła się kość (!). Nie wiem czy to się wygoi, chociaż w pozostałej części przeszczep wydaje się ok i prawdopodobnie w tej okolicy rana powinna się zabliźnić. To jedno.
A po drugie. We wrześniu będę miał robione zdjęcie RTG (3 m-ce po operacji skrócenia nogi). Najbardziej boję się wypowiedzi lekarza: brak zrostu
(i co dalej...?).
Obecnie po spacerze b. boli mnie noga (powyżej złamania) w miejscu 4 śrub (ogółem jest 7 śrub łączących; 4 u góry i 3 na dole).
Jedna z górnych śrub była niedawno obluzowana - ordynator ponownie ją wkręcił. Może to jest przyczyna bólu ("wyrobienie" otworu w kości) ?
Ordynator wspomniał, że być może zdejmie mi zespolenie zewnętrzne i wówczas zaleci but ortopedyczny. Prawdopodobnie chodziło mu o to abym zaczął stopniowo odstawiać kule i aby pozwolić kości na zaleczenie po wyjęciu implantu.
Jestem podłamany bo wciąż nie widać światełka w tunelu a od wypadku minęły już 2 lata (koniec lipca 2011).
Są momenty, że nie mam już na nic siły. ^^"
To na razie tyle

Fizkom - Sro 20 Sie, 2014

brynio napisa/a:
Obecnie po spacerze b. boli mnie noga (powyżej złamania) w miejscu 4 śrub (ogółem jest 7 śrub łączących; 4 u góry i 3 na dole).
Jedna z górnych śrub była niedawno obluzowana - ordynator ponownie ją wkręcił. Może to jest przyczyna bólu ("wyrobienie" otworu w kości) ?

Taka moˆgła być przyczyna bólu ale jeśli obluzowanie śruby zostało zlikwidowane to ból powstający na skutek drażnienia okostnej też powinien ustąpić ……
A może …….. Czy możesz mi przesłać zdjęcie okolicy zespolenia? Rzut nie z góry ale z góry - z boku?

Fizkom

brynio - Sob 23 Sie, 2014

Fizkom napisa/a:
A może …….. Czy możesz mi przesłać zdjęcie okolicy zespolenia? Rzut nie z góry ale z góry - z boku?

Fizkom
Wysłałem Ci na pw 2 zdjęcia rtg ale nie wiem czy uwzględniają rzut o który Ci chodzi. To są jedyne moje aktualne zdjęcia.
Z niecierpliwością czekam na Twoją odpowiedź.

Fizkom - Sob 23 Sie, 2014

Brynio, odpisałem.

F.

brynio - Pi 05 Wrz, 2014

Fizkom
Witam serdecznie. Wczoraj byłem w szpitalu na zdjęciu RTG i konsultacji na oddziale.
Okazuje się, że nie ma zrostu kości (!) To jest to czym się najbardziej zmartwiłem i nie wiem co dalej robić żeby ten zrost przyśpieszyć.
Powiem krótko. Załamałem się.
Przecież codziennie chodzę o 2 kulach poza domem obciążając nogę, ćwiczę w domu 2 lub 3x dziennie, czytałem w internecie o dobrych skutkach dodawania do jedzenia zmielonych skorupek jaj (od tygodnia stosuję tę metodę, choć nie jestem przekonany), spożywam wapno i co? I nic!
BRAK ZROSTU KOŚCI.
Podczas konsultacji na oddziale - ordynator stwierdził, że ok. 20.09 operacyjnie zdejmą mi stabilizator zewnętrzny (mogę przesłać zdjęcie) a po zabiegu zalecenie stosowania wysokiego, pneumatycznego buta ortopedycznego typu Walker (nie wiem tylko czy w takich butach można wykonywać ruchy stopą - czy też są one sztywne?). Po jakimś czasie noszenia tego buta (gdyby dalej zrost nie następował) - dodatkowa operacja : ucięcie kości strzałkowej i dodatkowe uzupełnienie z tymi odłamami i odłamami pobranymi ze stawu biodrowego przestrzeni w miejscu cięcia kości piszczelowej.
Nie wiem co o tym wszystkim sądzić.
A co będzie jak dalej zrostu nie będzie?
Może powinienem udać się do innego ośrodka (?) ale z drugiej strony tu na miejscu znają już moją sytuację i chcę wierzyć, że lekarzom też zależy na zakończeniu leczenia.
Przepraszam, że w tym poście jest tyle goryczy i zwątpienia ale wyczułem z naszej korespondencji, że starasz mi się pomóc i coś podpowiedzieć - dlatego zwracam się kolejny już raz z prośbą o Twoje obiektywne spojrzenie na moją sytuację.
A może nie jest aż tak źle? Może to tylko moje subiektywne odczucia?
PS. Podczas pobytu na oddziale wspominałem o rehabilitacji. Ordynator stwierdził, że w obecnie przy braku zrostu kości jest na to za wcześnie zwłaszcza, że czekają mnie kolejne zabiegi.

Fizkom - Pon 08 Wrz, 2014

Brynio,
Fakt, nie wygląda to dobrze. Brak zrostu nasuwa jeden wniosek - w obrębie odłamów kostnych brak prawidłowego krążenia. Dzięki niemu i tworzącemu się krwiakowi (między odłamami kostnymi) następuje beleczkowanie kostne i zrost. U Ciebie tego brak. Stąd problem. Oczywiście, przyczyn może być więcej. Wspomniałeś o niedoborach wapnia. To być może jedna z przyczyn problemu braku zrostu choć w większym stopniu jest on zależny nie tyle od poziomu wapnia co od stosunku wapnia do fosforu. To z kolei powiązane jest z tak częstym w obecnej dobie, zakwaszonym środowiskiem wewnątrzkomórkowym wynikającym z nieprawidłowej diety. Aby wapń został przyswojony przez ludzki organizm, jego stosunek do fosforu powinien wynosić ok. 2:1 lub więcej………
Coraz większe niedobory wapnia powodowane są często przez ludzi, którym zdaje się, że mają jego niedobór. Stosują oni dietę kwasotwórczą (np. pija mleko krowie, zjadają słodycze, nadmiar mięsa), która niemal "wysysa" z ludzkiego ciała wapń - niezbędny składnik, aby neutralizować wysokie zakwaszenie organizmu. Odrzucenie diety kwasotwórczej spowoduje powrót wapnia do normalnego stanu.
Oczywiście możesz przyjmować preparaty wapniowe (uwaga!! kamica nerek), jeść skorupki jaja kurzego ale lepiej uzupełnić ewentualne braki Ca poprzez spożywanie pokarmów bogatych właśnie w ten pierwiastek: sezam, migdały, siemię lniane!!, orzechy brazylijskie, jarmuż ……..

Zastanawiam się co mógłbym Ci doradzić. Szczególnie myślę o tym w kontekście poprawy krążenia w obrębie tkanek podudzia ……..
Nie zgadzam się z poglądem Twojego lekarza, że rehabilitacja jest na tym etapie niemożliwa. Wręcz przeciwnie, jest wskazana, wręcz nieodzowna. Rzecz oczywiście w celach planowanej terapii. Twój lekarz myśli pewnie o rehabilitacji polegającej na wzmacnianiu mięśni, przywracaniu zakresów ruchu w stawach itp, itd. Tutaj pełna zgoda, pod taka terapią też bym się nie podpisał. Gdyby jednak, za cel główny obrać uwolnienie napięć w obrębie tkanek podudzia? O tym, że tam są jestem więcej niż pewien, spójrz na swoje blizny, kolor skóry, stan owłosienia w miejscach operacji. Gdyby zmniejszone napięcie tychże tkanek pozwoliłoby na poprawę hemodynamiki (poprawa obiegu krwi w ukł. krwionośnym)? A gdyby jeszcze zmobilizować i zoptymalizować pracę przepony (Diaphragma) odpowiedzialnej za dystrybucje płynów ustrojowych (krew, limfa) …….? Porozmawiaj o tym z lekarzem. Powiedz, że istnieje delikatna terapia powięziowa poprawiająca viskoelastycznośc tkanki, poprawiająca krążenie, nie obciążająca w jakikolwiek sposób układu kostnego. Może lekarz przemyśli temat.J est to pewna alternatywa do bezsilnego i bezczynnego oczekiwania na zrost kostny ……..

Zmieniając temat, co z Twoimi wynikami badań morfologii krwi? Co z Twoja wydolnością?

Nie rezygnuj z walki o zdrowie. Walcz ……!!
Fizkom

brynio - Pi 12 Wrz, 2014

Fizkom,
Jak co tydzień byłem w szpitalu na zmianie opatrunku (opatrunki zmienia mi żona co 2 dzień a 1 raz w tygodniu udaję się do szpitala na konsultację)
Nie pamiętam czy Ci wspominałem, ale przeszczep na ranie nieco się naderwał (wielkości paznokcia) i znowu kość jest obnażona.
Rozmawiałem z ordynatorem i decyzja jego jest taka: po 20.09. znowu czeka mnie szpital i kolejna operacja, tzn. :
1. Zdjęcie metalowego zespolenia zewnętrznego.
2. Dłutowanie kości w miejscu jej obnażenia i ściągnięcie skóry z tkanką w taki sposób aby pokryć ranę.
3. Pobranie szpiku ze stawu biodrowego i uzupełnienie nim przestrzeni między 2 częściami uciętej kości piszczelowej. Dodatkowo przycięcie "strzałki" i jej odłamami również uzupełnienie tej przestrzeni.
4. Podczas pobytu w szpitalu - dodatkowo magnetronic na O/Rehabilitacji
4. Po pobycie w szpitalu: używanie buta ortopedycznego typu Walker z regulacją kątową (czy będę mógł zginać stopę? czy taki but należy też nosić w domu?)
5. Po szpitalu terapia kończyny "falą uderzeniową".
Fizkom napisa/a:
Twój lekarz myśli pewnie o rehabilitacji polegającej na wzmacnianiu mięśni, przywracaniu zakresów ruchu w stawach itp, itd. Tutaj pełna zgoda

Oczywiście lekarz zaleca stanowczo rehabilitację ruchową wykonywaną teraz w war. domowych (rozciąganie gumą, ruchy czynne i samowspomaganie stopą, napięcia izometryczne m.czworogłowego, ćwicz. z piłką, zginanie i wyprost nogi, w stawie kolanowym, ćwicz. czynne stopy (podnoszenie palcami nogi cienkiej tkaniny z podłogi), ćwicz. czynne stawu biodrowego: zgięcie, przywiedzenie, odwiedzenie, wyprost (na wznak i tyłem).
Te ćwiczenia wykonuję sam a 1 raz w tygodniu (podczas pobytu w szpitalu) kontroluje i ocenia mnie rehabilitant na sali gimnastycznej.
Fizkom napisa/a:
Powiedz, że istnieje delikatna terapia powięziowa poprawiająca viskoelastycznośc tkanki, poprawiająca krążenie, nie obciążająca w jakikolwiek sposób układu kostnego. Może lekarz przemyśli temat.

Rozmawiałem o tym z lekarzem. Nie stawia przeszkód. Problemem jest tylko przygotowanie odpowiedniego zestawu ćwiczeń przez rehabilitanta i nie wiem czy jest to możliwe do wykonania samodzielnego czy tylko we współpracy i pod nadzorem rehabilitanta z którym zamierzam ten temat wkrótce przedyskutować (hm, do 20.09 - to trochę mało czasu). Taka forma zajęć wymaga też oczywiście konsultacji z lekarzem. A może Ty mi podsuniesz jakieś propozycje w tym zakresie?. Wspominałem już wcześniej, że w Słupsku na rehabilitację pacjent po operacji zwykle czeka pół roku (!) na na 2 tygodniowy pobyt na oddziale rehabilitacji w szpitalu - ponad rok (!).

ciFizkom napisa/a:
co z Twoimi wynikami badań morfologii krwi? Co z Twoja wydolnością?

Powtórzyłem wyniki Teraz wygląda to tak: RBC 4.3 (było: 4.00 mln/mm³,) HGB 13.4 (było 12.3g/dl ) A więc jest nieco lepiej.Przypomnę: w ub. roku przeleżałem na oddziale łącznie ok. 6 m-cy (14 operacji) w tym roku - 3 m-ce (4 operacje). Jestem b. osłabiony i to może być przyczyną takich wyników (jak widzisz po 3 m-cach nieco się poprawiły, choć może być i inna przyczyna).
Jeżeli chciałbyś obejrzeć moją nogę z "zewnątrz" - dysponuję zdjęciem sprzed kilku dni. Chętnie prześlę na priv.
Czekam na wiadomość.
PS. Chodzę już trochę lepiej i mniej się męczę. Ból nogi zmniejszył się.

Fizkom - Sob 13 Wrz, 2014

brynio napisa/a:
Rozmawiałem o tym z lekarzem. Nie stawia przeszkód. Problemem jest tylko przygotowanie odpowiedniego zestawu ćwiczeń przez rehabilitanta i nie wiem czy jest to możliwe do wykonania samodzielnego czy tylko we współpracy i pod nadzorem rehabilitanta z którym zamierzam ten temat wkrótce przedyskutować (hm, do 20.09 - to trochę mało czasu). Taka forma zajęć wymaga też oczywiście konsultacji z lekarzem. A może Ty mi podsuniesz jakieś propozycje w tym zakresie?. Wspominałem już wcześniej, że w Słupsku na rehabilitację pacjent po operacji zwykle czeka pół roku (!) na na 2 tygodniowy pobyt na oddziale rehabilitacji w szpitalu - ponad rok (!).

Rzecz nie w określeniu zestawu ćwiczeń ale w wykonaniu konkretnej pracy, opartej na konkretnej wiedzy, w oparciu o konkretne techniki powięzione. Nie jest to praca do samodzielnego wykonania, przynajmniej na początku. Tutaj potrzebny terapeuta z wiedzą i umiejętnościami. Czy znajdziesz takiego w placówkach NFZ-tu? Szukaj terapeutów, którzy ukończyli kursy z zakresu mobilizacji i manipulacji powięziowych (Anatomy Trains, GDS). Chce abyś wiedział, że taka terapia niekoniecznie dotyczyć będzie okolicy podudzia. Taka terapia powinna uwzględniać również inne regiony ciała, zgodnie z Modelem Łańcuchowym i Tensegracją Tkankową (kluczowe słowa).

Morfologia wyraźnie lepsza.
Pomyśl o zakupie Chlorelli BIO, Spiruliny BIO, włączeniu elementów diety owocowo-warzywnej (burak), naparów z zielonej herbaty i bratka (oczyszczą krew z toksyn), soku z kiełków jęczmienia. Koniecznie odstaw przetwory z mleka krowiego. Więcej przeczytasz o tym w internecie.

Pozdrawiam,
Fizkom

PS. Prześlij mi foto całej Twojej nogi. Ze wszystkich możliwych stron.

brynio - Nie 14 Wrz, 2014

Cytat:
Prześlij mi foto całej Twojej nogi. Ze wszystkich możliwych stron.

Ok, jestem gotów wysłać Ci zdjęcia nogi "z zewnątrz" ale chcąc wysłać Ci mail z tej strony - nie można dodać załączników. Z kolei w Albumie znajdują się tylko zdjęcia RTG (nie wiem czy tam mogę wstawić te 2 jpg?)
Fizkom napisa/a:
Tutaj potrzebny terapeuta z wiedzą i umiejętnościami. Czy znajdziesz takiego w placówkach NFZ-tu?

Przyznam, że to dla mnie nowość. Będę szukał, lecz nie wiem czy tu na miejscu znajdę właściwą osobę z kwalifikacjami na temat mobilizacji i manipulacji powięziowych.

brynio - Nie 14 Wrz, 2014

Fizkom,
brynio napisa/a:
Cytat:
Prześlij mi foto całej Twojej nogi. Ze wszystkich możliwych stron.

Ok, jestem gotów wysłać Ci zdjęcia nogi "z zewnątrz" ale chcąc wysłać Ci mail z tej strony - nie można dodać załączników. Z kolei w Albumie znajdują się tylko zdjęcia RTG (nie wiem czy tam mogę wstawić te 2 jpg?)
Fizkom napisa/a:
Tutaj potrzebny terapeuta z wiedzą i umiejętnościami. Czy znajdziesz takiego w placówkach NFZ-tu?

Przyznam, że to dla mnie nowość. Będę szukał, lecz nie wiem czy tu na miejscu znajdę właściwą osobę z kwalifikacjami na temat mobilizacji i manipulacji powięziowych.

I jeszcze jedno.
Jak uważasz - czy "fala uderzeniowa" i but orto - są w mojej sytuacji dobrym rozwiązaniem?

Fizkom - Czw 18 Wrz, 2014

brynio napisa/a:
Z kolei w Albumie znajdują się tylko zdjęcia RTG (nie wiem czy tam mogę wstawić te 2 jpg?)
Zapytaj o to administratorki Forum. Może dadzą się uprosić.:-) Wiem, że mają miękkie serca dla potrzebujących pomocy.

brynio napisa/a:
Jak uważasz - czy "fala uderzeniowa" i but orto - są w mojej sytuacji dobrym rozwiązaniem?

Przykro mi ale w Twoim przypadku nie mam zdania w temacie buta i fali uderzeniowej. Ale to nic nie szkodzi. Spokojnie możesz zdać się w tym względzie na lekarza prowadzącego.

Fizkom

brynio - Sro 24 Wrz, 2014

Fizkom napisa/a:
PS. Prześlij mi foto całej Twojej nogi. Ze wszystkich możliwych stron.

Przepraszam za zwłokę, ale dopiero dziś dostałem zgodę admina na umieszczenie zdjęć w albumie.
Przesyłam Ci linki:
http://forumbioderko.pl/album_pic.php?pic_id=685
http://forumbioderko.pl/album_pic.php?pic_id=684
http://forumbioderko.pl/album_pic.php?pic_id=683

Fizkom - Pi 26 Wrz, 2014

Brynio,
Tak jak myślałem. Praca na powięzi możliwa i konieczna. Oczywiście, dobór technik adekwatny do stanu kończyny. Praca na pewno nie w obszarze przeszczepów kostnych i skórnych ale "wszędzie obok", nawet blisko elementów docisku zewnętrznego i na pewno nie tylko w obszarze podudzia. . Tutaj potrzebny jest terapeuta z doświadczeniem i czuciem w palcach. Wiem, że nie brzmi to dla Ciebie pocieszająco. Rozumiem ………

Pozdrawiam,
Fizkom

esca - Sob 27 Wrz, 2014

Brynio, dużo zdrowia życzę.
Pozdrawiam serdecznie

grazynamackowiak - Wto 30 Wrz, 2014

Brynio przeczytałam Twoją historie choroby każdy z nas ją ma większą lub mniejszą dobrze że
trafiłeś na nasze forum fizykoma porady są nam wszystkim bardzo potrzebne pozdrawiam
życzę wytrwałości w chorobie .

pasiflora - Sro 01 Pa, 2014

grazynamackowiak napisa/a:
...fizykoma porady
Fizkoma a nie Fizykoma.
brynio - Nie 12 Pa, 2014

Fizkom napisa/a:
:
Brynio,
Tak jak myślałem. Praca na powięzi możliwa i konieczna. Oczywiście, dobór technik adekwatny do stanu kończyny. Praca na pewno nie w obszarze przeszczepów kostnych i skórnych ale "wszędzie obok", nawet blisko elementów docisku zewnętrznego i na pewno nie tylko w obszarze podudzia. . Tutaj potrzebny jest terapeuta z doświadczeniem i czuciem w palcach. Wiem, że nie brzmi to dla Ciebie pocieszająco. Rozumiem ………
Pozdrawiam,
Fizkom


Faktycznie, nie pocieszyłeś mnie. Obawiam się, że tu gdzie mieszkam nie znajdę właściwego terapeuty z doświadczeniem w pracy na powięzi, ale się nie poddam, będę szperał w internecie - może właśnie tu znajdę taką osobę!

A teraz zmienię temat.
Oczekuję na powiadomienie o stawieniu się na oddział. Długo to trwa, dzwoniłem już dwukrotnie, lecz odpowiedź jest jedna - proszę czekać na nasz telefon.
Wcześniej udałem się do szpitalnej poradni ortopedycznej po skierowanie. Otóż lekarz ortopeda (emeryt...) powiedział mi bez zająknięcia, że najlepszym wyjściem dla mnie byłaby amputacja kończyny. Nie oglądał nawet rany a jedynie zdjęcie rtg (brak komentarza...) a zachowywał się tak jakby moja wizyta była zbędna.
Powiedział m.in. tak: "No wie Pan, po co ma się Pan dalej tak męczyć i cierpieć. Ja mam duże doświadczenie i widzę, że tu kolejne operacje niewiele Panu pomogą". Podpowiem, że ten lekarz nic nie ma wspólnego z oddziałem, pracuje w poradni przez 2 dni w tygodniu dorabiając do emerytury.

Po tej rozmowie załamałem się.
Nie mogę w nocy spać, budzę się o 3.00 i tak jest co noc.Odczuwam drżenie całego ciała, jestem psychicznie rozstrojony.
Mam już tego wszystkiego dość! Zastanawiam się - a może on miał rację? Nie daje mi to spokoju.Nie wiem co dalej robić.

Przypomnę, że oprócz mnie w domu jest jeszcze chora żona po udarze mózgu, której nie bardzo mogę pomóc w codziennych obowiązkach.
Pragnę chodzić i nie wyobrażam sobie przyszłości zgodnej z "przepowiednią" pana doktora. Wątpię, żeby on taki przekaz uzgadniał z jakimkolwiek z lekarzy z oddziału (ma z nimi b.słabe kontakty) ale nigdy nic nie wiadomo. Kiedy znajdę się w szpitalu zapytam o to wprost ordynatora.

PS. Zamierzam kupić Chlorellę BIO (choć jest b. droga)
Pozdrawiam :-)

AgaW - Nie 12 Pa, 2014

Brynio,mała uwaga: nie piszemy post za postem ale dopisujemy tekst poprzez edycję swojego postu.
brynio - Pon 13 Pa, 2014

AgaW napisa/a:
Brynio,mała uwaga: nie piszemy post za postem ale dopisujemy tekst poprzez edycję swojego postu.

Oczywiście, masz rację.
Już to poprawiłem.
Ale przy okazji pyt. dlaczego niektóre posty można z łatwością usuwać a niektóre nie?

AgaW - Pon 13 Pa, 2014

Dzięki że zwrócisz na to uwagę :)
Odpowiedając na pytanie: nie usuniesz postu na który już ktoś napisał odpowiedź. To może zrobić Mod mający uprawnienia w danym dziale lub Admin.

Fizkom - Pon 13 Pa, 2014

brynio napisa/a:
Podpowiem, że ten lekarz nic nie ma wspólnego z oddziałem, pracuje w poradni przez 2 dni w tygodniu dorabiając do emerytury.

Umówmy się tak. I Ty i ja słów Pana Doktora nie będziemy brali jako wiążące. Najważniejsze jest zdanie Twojego lekarza prowadzącego. To On podejmuje decyzje zgodnie ze swoja wiedzą i umiejętnościami. Przyjmujemy, że jest bardzo dobrym specjalistą.
Umowa stoi ? :-)

Odnosnie Chlorelli, ta najczystsza jest faktycznie droga. W ramach oszczędności rozejrzyj się za Spiruliną w proszku. Jest tańsza ale równie dobra. Będziesz sobie robił "zielone koktajle".

Pozdrawiam,
Fizkom

brynio - Wto 14 Pa, 2014

Fizkom napisa/a:
Umówmy się tak. I Ty i ja słów Pana Doktora nie będziemy brali jako wiążące. Najważniejsze jest zdanie Twojego lekarza prowadzącego. To On podejmuje decyzje zgodnie ze swoja wiedzą i umiejętnościami. Przyjmujemy, że jest bardzo dobrym specjalistą.
Umowa stoi ? :-)

Taka odpowiedź jest dla mnie sporym pocieszeniem. Oczekiwałem tego.
Podtrzymałeś mnie na duchu. :-)
Z całego serca Ci dziękuję. :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group