|
Forum Bioderko
|
 |
Endoproteza - historie - Kolejny "dawca" z endo
Vincent - Pon 03 Cze, 2013 Temat postu: Kolejny "dawca" z endo Witajcie.
Siedziałem trochę na tym forum przed operacją targany wieloma trudnymi pytaniami.
Pozwoliłem sobie się zarejestrować i napisać coś z mojego przypadku.
WÅ›ród „ofiar” jest stosunkowo maÅ‚o osób stosunkowo mÅ‚odych , które protezy „nabawiÅ‚y” siÄ™ „gwaÅ‚townie”
Ta do takich niestety od pewnego czasu siÄ™ zaliczam, po wypadku motocyklowym -podobnie jak koledzy S, AdaÅ› Be, Tomash….
W telegraficznym skrócie:
12.06.2011 – wypadek – zÅ‚amanie szyjki koÅ›ci udowej plus żebro > DHS, 3 miesiÄ…ce kul, ćwiczenia i jako taki powrót do normalnego funkcjonowania. Normalne już nie byÅ‚o bo nastÄ…piÅ‚ skrócenie koÅ„czyny> bujanie w chodzie, problemy z krÄ™gosÅ‚upem i czasami odczuwanie „żelastwa” w nodze.
10.2012 - wyjęcie zespolenia > 2 miesiące kul, rehabilitacja. Wydaje się OK, skrócenie jest ale korekta wkładkami itp. ale wydaje się OK.
W ok. gwiazdki zaczyna jakoÅ› dziwnie czasami pobolewać, lekko czasami kÅ‚uć, z dnia na dzieÅ„ jakoÅ› częściej i gorzej. Kontrole – nic, wszystko OK.
PoczÄ…tek stycznia 2013 rwanie w nodze, ciÄ…gnÄ…cy „nerwowy” ból od miednicy przez kolano po Å‚ydce, coraz wiÄ™ksze problemy z chodzenie, kÅ‚ucie w biodrze. Powrót do kul. Bez nich siÄ™ nie daÅ‚o przemieszczać. Wizyty u prowadzÄ…cego lekarza, RTG > wszystko OK. koÅ‚o -nastego stycznia kÅ‚adÄ™ siÄ™ pewnego wieczora spać a po godzinie masakra. Straszliwy ból w biodrze, okropne kÅ‚ucie, lekkie drgniÄ™cie nogÄ… i jakby „iglÄ…” nerw szarpaÅ‚, Å»adne prochy nie pomagajÄ…, nie mogÄ™ siÄ™ ruszyć. Nigdy nic mnie tak nie bolaÅ‚o, ani przed wypadkiem , ani w trakcie -jak leżaÅ‚em poÅ‚amany w lesie, ani po operacji pierwszej (po której tylko morfina przez tydzieÅ„ pomagaÅ‚a nocÄ…).
Kolejna wizyta – wg poprzedniego lekarza jest OK. Pytam siÄ™ - jak OK jak chodzić nie mogÄ™ ni boli????????
Zaczynam szukać przyczyny (ja a nie mój lekarz prowadzący!!!!). Teraz neurolog. Po konsultacji jest trochę jaśniej ale czekam na ortopedę. Ten po kilku pytaniach już wiedział, zlecenie zrobienia RTG ale w innej pozycji, chwila czekania i wiadomo. Obłuszczenie główki. Nikt o przyczynie mi prawdy nie powiedział, ale prawdopodobnie podczas wyciągania zespolenia uszkodzone zostało jakieś naczynie w kości i martwica się wdała.
Diagnoza – proteza. To strzaÅ‚, którego siÄ™ nie spodziewaÅ‚em.
Po ponad 2 tyg funkcjonowania już z urwaną główką, jeszcze tydzień czekania i operacja.
Krótkotrzpieniowa, bezcementowa proteza pełna (w papierach napisana Fitmore), ceramika/ceramika.
Jutro minÄ… 4 miesiÄ…ce.
Początki trudne bo w szpitalu zespół popunkcyjny dał się ostro w kość.
Powrót do domu i po raz trzecie znowu zaczynam od zera. Ale generalnie było OK. Ból praktycznie żaden (czasami coś tam irytuje, pobolewa lekko, ale nie żeby nazywać to dokuczliwym bólem zaraz), od 3 doby po operacji żadnych środków. Upierdliwe to spanie na wznak. Po 3 tyg mimowolnie w nocy się odwróciłem i jakoś przeżyłem. Śpię od tego czasu także na brzuchu i boku (ale koniecznie z poduszką między kolanami). Lekarz nie miał nic przeciwko.
Teraz i na operowanym boku mógÅ‚bym spokojnie spać – brak bólu ale tego nie robiÄ™.
Ku mojemu zaskoczeniu 5 tyg i 2 dni od operacji mój lekarz po badaniu i RTG zaleca mi powoli odstawianie kul w domu , dalsze spacery oczywiście kule. Nie ukrywałem ogromnego zaskoczenia zwłaszcza że naczytałem się tu i na innych stronach o wiele dłuższych terminów. Zacząłem próbować chodzić delikatnie, ale bólu specjalnego nie odczuwałem. W tym też momencie zacząłem autem także jeździć. Po kolejnych 3 tyg zacząłem pływać.
Od 6 tyg po operacji co dzieÅ„ czuÅ‚em „przybywajÄ…cÄ… moc” w nodze. Nie wiem jak u Was ale u mnie po ostatniej a zwÅ‚aszcza przedostatniej - wyjÄ™cie DHS-a operacji byÅ‚y momenty gdzie 2-3 tyg „nic siÄ™ nie dziaÅ‚o” po czym w kilka dni noga wyraźnie mocniejsza siÄ™ stawaÅ‚a i tak na zmianÄ™. Choć po protezie w zasadzie jeden taki okres byÅ‚ wyraźnej poprawy.
Co do nogi to generalnie caÅ‚y czas daje mi znać że jest. Nie bolaÅ‚a mnie jakoÅ› mocno ale sÄ… dni, że jest „sÅ‚absza”, lekko pobolewa, wtedy zaczynam asekuracyjnie bardziej siÄ™ bujać. Musze częściej odpoczywać. Niestety to lekkie bujanie mam caÅ‚y czas.
WiÄ™kszym problemem byÅ‚/jest ból w krÄ™gosÅ‚upie. Siedzenie ok. poÅ‚ godzieny i nie mogÅ‚em siÄ™ podnieść z krzesÅ‚a i „wystartować”. Ale to może i 10-12 m-cy mi dokuczać wg mojego lekarza.
Od wizyty po 5 tyg rozpoczÄ…Å‚em rehabilitacjÄ™ w domu ćwiczÄ™ co mi rehabilitant zaleciÅ‚– a od 3 tyg po wizycie – od 2 miesiÄ…cy od operacji- basen 2x tydz. Po 45/50 min pÅ‚ywania (4 dÅ‚ugoÅ›ci) na przemian z pionowymi nożycami (80-100 powtórzeÅ„). Przyznam , że po basenie zwÅ‚aszcza na poczÄ…tku noga lepiej „siÄ™ czuÅ‚a” i czuje mniejszy ból podczas siedzenia w krzyżu.
Lekarz powiedział, że to co mam założone (co się dziś młodym instaluje) to pozwala na dużo więcej w swobodzie ruchu. Także generalnie aż tak upierdliwe to ma nie być . Np. pływanie żabką od przyszłego sezonu bez problemu, Widzę że nie ma problemu aby np. zawiązać buta czy tez założyć skarpetę. Ale oczywiście wszystko ostrożnie.
Czasami sÄ… dni, że lepiej siÄ™ czujÄ™ jak spÄ™dzam je intensywnie – hehe, dla nas intensywnie a ja emeryt dla zdrowych - sporo chodzÄ…c – po ogródku czy z psem niż gdy wiÄ™kszość przesiedzÄ™/przeleżę. Ale czasami jest gorzej i ze spacerami sÅ‚abiej. Nie widzÄ™ zwiÄ…zku z pogodÄ…. Wczoraj np. mnie trochÄ™ bolaÅ‚a i trzeba byÅ‚o po poÅ‚udniu już leżeć i odpoczywać.
Generalnie staram siÄ™ nie użalać nad sobÄ…. StaÅ‚o siÄ™ jak siÄ™ staÅ‚o. Sam sobie to zmalowaÅ‚em, musze „iść” do przodu. Mam nadziejÄ™ że za kilka miesiÄ™cy na tyle bÄ™dzie OK. że przestrzegajÄ…c podstawowych zasad bÄ™dzie daÅ‚o siÄ™ w miarÄ™ normalnie żyć – bez bólu w krzyżu i nodze. Jedyni czasami dostajÄ™ doÅ‚a, że już nigdy nie bÄ™dÄ™ jeździÅ‚ przynajmniej motocyklami cross/enduro. Bo czy w ogóle – tego nie byÅ‚bym pewny….;-)
Pytanie mam do Was.
Jak dÅ‚ugo po operacji odczuwaliÅ›cie lekki ból czasami mniejszy czasami wyraźniejszy ale mówiÄ™ caÅ‚y czas lekki, i czasami takie ”osÅ‚abienie” nogi w niektóre dni?
Z tego co czytam wydaje mi się , że u mnie przebiega na razie wszystko dość dobrze. Mam nadzieję przynajmniej i tak mi mówi lekarz.
SwojÄ… droga przez wczeÅ›niejsze operacje miaÅ‚em i tak mięśnie lewej nogi troszkÄ™ sÅ‚absze , miesiÄ…c przez operacjÄ… jak już siÄ™ główka oderwaÅ‚a też kule także zdaje sobie sprawÄ™, że to lekkie bujanie siÄ™ i czasami osÅ‚abienie może być spowodowane sÅ‚abszymi mięśniami – jeszcze trochÄ™ pracy przede mnÄ….
No i w sumie to dopiero 4 miesiÄ…ce to jeszcze chyba mam prawo odczuwać coÅ› i mieć „sÅ‚abszy dzieÅ„” Jak sÄ…dzicie?
Pozdrawiam i życzę zdrowia Wam i sobie.
kinga - Pon 03 Cze, 2013
Witaj
Vincent napisa³/a: | No i w sumie to dopiero 4 miesiÄ…ce to jeszcze chyba mam prawo odczuwać coÅ› i mieć „sÅ‚abszy dzieÅ„” Jak sÄ…dzicie?
| po takich przejściach, jak Twoje, to masz prawo mieć słabszy dzień.
aga.t. - Pon 03 Cze, 2013
Vincent Witaj na forum Mój przypadek też można zaliczyć do ''gwałtownych'' . Jestem trzy i pół roku od wypadku, prawie dwa lata po wstawieniu protezy i też miewam słabsze dni. Powoli, cierpliwie i z dobrą reha dojdziesz do mocniejszych dni Powodzenia i pozdrawiam!
kiksem - Pon 03 Cze, 2013
Mój przypadek może nie jest gwałtowny, ale ja też jakiś czas z krzesła musiałem podnosić się powoli, bo krzyż najpierw musiał "puścić". Teraz jest dużo lepiej, chyba dzięki systematycznie wykonywanym kilku ćwiczeniom zleconym przez rehabilitanta. Ćwiczenia te wykonuję kilka razy dziennie nawet w pracy. Z kręgosłupem może nie jest idealnie, ale bez wątpienia ból jest dużo mniejszy. Pozdrawiam.
AgaW - Pon 03 Cze, 2013
kiksem napisa³/a: | Teraz jest dużo lepiej, chyba dziÄ™ki systematycznie wykonywanym kilku ćwiczeniom zleconym przez rehabilitanta |
Jak pisały koleżanki - 4 miesiące to krótko i masz prawo odczuwać że jeszcze nie jesteś w pełnej formie.
Rehabilitacja to teraz najlepszy kierunek działania, dobrze że sumiennie ćwiczysz - dzięki temu stopniowo będziesz czuł coraz lepsze efekty powrotu do sprawności i te gorsze dni powinny występować coraz rzadziej i w coraz mniejszym natężeniu.
Fizkom - Wto 04 Cze, 2013
Vincent napisa³/a: | No i w sumie to dopiero 4 miesiÄ…ce to jeszcze chyba mam prawo odczuwać coÅ› i mieć „sÅ‚abszy dzieÅ„” Jak sÄ…dzicie?
|
Rzecz w tym czy dolegliwości, na które się uskarżasz wynikają ze "słabszego dnia" czy z takiego planu terapii jaki opisujesz. Piszesz o "bujaniu się" podczas chodzenia. Czy ktoś prowadzi z Tobą naukę prawidłowego chodu? Jeśli nie, to wszystkie Twoje ćwiczenia wzmacniające, pływanie, nożyce w pionie są tylko namiastka potrzebnej Ci terapii. A jeśli tak to sam sobie odpowiedz na pytanie: masz dzisiaj "słabszy dzień"?
Fizkom
Vincent - Wto 04 Cze, 2013
Witajcie, dzięki za reakcje.
Fizkom,
Gwoli wyjaśnienia. Pod hasłem słabszy dzień mam na myśli chwile , kiedy noga jest słabsza. A jest gdy troszkę "ją podmęczę". Ja - jako moja psycha, nie mam słabszych dni. I tu nie ma w zasadzie reguły że taki i taki wysiłek "ja męczy". Czasami mogę praktycznie cały dzień chodzić, np przy domu coś tam sobie "dłubiąc" i jest ok. Czasami - zwłaszcza po koszeniu trawnika - czuje lekki ból. To jest lekki ból a ja nazywam to zmęczeniem bo stąpając na nią czuje lekki ból> dyskomfort, ale taki który wywołuje automatycznie u mnie asekurację - bujanie sie.
Rehabilitant nie jest u mnie 2-3x w tyg, raczej 1x miesiąc, analiza, zestaw ćwiczeń i lecę z nimi sam.
Jak zwracam uwagę i się pilnuje to chód jest raczej prosty i stabilny , jak się zapomnę to odruchowo sie bujnę- to bardziej sądzę, kwestia pilnowania się niż problemów z nogą - gdy jest OK. Ale tu masz chyba rację - do tematu nauki chodzenia chyba musiałbym podejść bo ja to widzę mam raczej "w głowie" i trzeba by to skorygować.
Gorzej gdy plecy łupią po chwili siedzenia. Generalnie gdybym miał to zróżnicować to noga - ból w okolicy uda jest praktycznie żaden, sporadyczny, tylko gdy noga troszkę wysiłku większego/intensywniejszego dostanie np w/w koszenie trawnika.
Za to ból "w krzyżu" jest mocny, częsty - proporcjonalnie do dłuższego siedzenia i to jest teraz wg mnie główny problem.
Gdy większość dnia się ruszam często czuję się zdecydowanie lepiej niż gdy połowę z przerwani przesiedzę. Przez plecy.
Pzdr
Fizkom - Wto 04 Cze, 2013
Vincent,
Dobrze zrozumiałem co oznacza u Ciebie słabszy dzień. Dlatego to co napisałem jest aktualne.
Ból oznacza przeciązenie w danym regionie. Zasadne byłoby określic co jest przyczyną tego przeciążenia. Może właśnie nieprawidłowy chód. Wybacz ale gdy piszesz, że jesteś w stanie skontrolować swoje chodzenie - odnoszę sie do tego sceptycznie. Nie jesteś w stanie w pełni tego skontrolować. Mało tego, nawet nie jesteś w stanie bezbłędnie ocenić czy chodzisz utykając czy nie. Ty po prostu tego nie zauważasz. To powinien sprawdzić Twój fizjoterapeuta na wizycie. Czy ocena chodu i jego korekta jest ujęta w wizycie terapeuty?
Odnośnie bólów pleców; pamiętaj ......" najgłośniej krzyczy (boli) OFIARA a nie SPRAWCA ......"
Raz jeszcze: nauka chodu to podstawa prawidłowego chodu; bez tego wszystkie ćwiczenia na nic się zdają.
Fizkom
Vincent - Sro 05 Cze, 2013
Fizkom napisa³/a: | Vincent,
Dobrze zrozumiałem co oznacza u Ciebie słabszy dzień. Dlatego to co napisałem jest aktualne.
Czy ocena chodu i jego korekta jest ujęta w wizycie terapeuty?
....
Raz jeszcze: nauka chodu to podstawa prawidłowego chodu; bez tego wszystkie ćwiczenia na nic się zdają.
Fizkom |
Dzięki za sugestie, będą ujęte przy najbliższej wizycie i przeze mnie ciśnięte....
Bardzo prawdopodobne, że masz rację z tym "że mi się tylko wydaje" że niby chodzę równo gdy na to staram się zwracać uwagę.
Może warto poznać jeszcze zdanie innego rehabilitanta, rozejrzę się za kimś dodatkowo dla konfrontacji oceny sytuacji i zaleceń.
Dzięki, pozdrawiam
Fizkom - Czw 06 Cze, 2013
Vincent,
Brawo Pełna precyzyja w zrozumieniu mojego postu.
Fizkom
|
|