|
Forum Bioderko
|
 |
Ogólne tematy - Zatrzymanie moczu po zabiegu......
Jowi - Wto 14 Lip, 2009 Temat postu: Zatrzymanie moczu po zabiegu...... Będąc w szpitalu zaobserwowałam, że niemal 75% osób poddanych znieczuleniu wewnątrzotrzewnowemu miały problem z oddaniem moczu, które w rezultacie kończyło się cewnikowaniem pęcherza moczowego. Istnieje kilka prostych sposobów, dzięki którym z dużym prawdopodobieństwem samodzielnie oddamy mocz, unikniemy przykrej procedury jaką jest cewnikowanie, a co za tym idzie nie będziemy narażeni na zakażenie dróg moczowych i na konieczność łykania kolejnych tabletek!!!!
Zatrzymanie moczu jest następstwem znieczulenia zewnątrzoponowego. Występuje atonia pęcherza moczowego, a ponieważ funkcja włókien odpowiedzialnych za ten stan wraca jako ostatnia, to po znieczuleniu większość z pacjentów ma problem z oddaniem moczu w pierwszych 8 godzinach od zabiegu operacyjnego:(
JAK MOŻEMY SOBIE POMÓC?
Dzięki poniższym wskazówkom może uda się WAM uniknąć cewnikowania i oddać mocz samodzielnie:
1. Musisz przyjmować dostateczną ilość płynów, wg. reguły to co przyjęte zostaje wydalone.
Przed zabiegiem całkowicie opróżniamy pęcherz, dlatego z chwilą, kiedy już możemy przyjmować płyny doustnie należy pić małymi łyczkami i często celem wypełnienia łożyska naczyniowego i pęcherza.
2. Staraj się wykonywać ćwiczenia mięśni Kegla, istnieje duże prawdopodobieństwo, że szybciej powróci czucie po znieczulenie i samodzielnie oddasz mocz
Warto kilka tygodni przed planowanym zabiegiem wykonywać ćwiczenia Kegla.
Ćwiczenia mają na celu naukę kontrolowania i wzmocnienie mięśni dna miednicy, zwanych czasem mięśniami Kegla.
Ćwiczenia Kegla polegają na zaciskaniu mięśni pochwy i odbytu na ok. 8-10 sekund i powtarzaniu tej czynności w krótkich odstępach czasu przez co najmniej 20 minut. Wzmocnione i bardziej elastyczne mięśnie ułatwiają poród, zapobiegają opuszczaniu się narządów i wysiłkowemu nietrzymaniu moczu, ułatwiają oddanie moczu czy też zwiększają satysfakcję seksualną obojga partnerów.
3. Oddając mocz na basen/podsuwacz nie bój sie prosić na ten moment o zachowanie intymności i godności.
Niestety chcąc czy nie chcąc zmuszeni jesteśmy oddawać mocz w pozycji leżącej, a co gorsza na niekoniecznie lubiany basen. Dla osób, które z tym przedmiotem nie miały do czynienia, jest to nie lada krępujące i nieprzyjemne doświadczenie. Ważne abyśmy mówili pielęgniarkom, czy współtowarzyszom o naszych potrzebach, że chcemy na te chwilę zostać sami, że potrzebujemy spokoju. Jeżeli będzie istniała taka możliwość współtowarzysze z sali na pewno wyjdą, a nawet pomogą przewieźć łóżkiem do łazienki:)
4. Nigdy nie wykorzystuj do końca potencjalnych 8 godzin na oddanie moczu.
Pamiętaj, że jest to czas optymalny, w którym powinno oddać się pierwszy mocz. Możesz spróbować podjąć się tego zadania już po 4 godzinach, Twój pęcherz może być już wystarczająco wypełniony.
5. Poproś o ciepłą wodę.
Kiedy nie możesz oddać moczu, bardzo pomocna jest ciepła woda. Można poprosić o napełnienie nią butelki z dziubkiem i podczas "posiedzenia" na basenie polewać sobie krocze. Prawdopodobnie nie będziesz czuć, że polewasz się wodą z racji działania znieczulenia, ale metoda jest bardzo skuteczna.
6. A może zimna woda lub kostki lodu.
Spróbuj ochłodzić okolice krocza lodem lub zimna wodą. Wypróbuj obie metody, wybierz tą, która okaże się pomocniejsza dla Ciebie w stymulacji oddania moczu.
7. Szum wody.
Poproś o odkręcenie wody w kranie, czasem odgłos kapiącej wody sprawia, że mamy potrzebę oddania moczu.
8. Muzyka relaksacyjna
Niektórym pacjentom pomocna w oddaniu moczy jest muzyka relaksacyjna, bądź jakakolwiek inna, która pacjent preferuję i przy której jest w stanie się rozluźnić.
9. Przegląd prasy.
Czasem pomocne w tych trudnych chwilach okazuje sie być czytanie gazet, oglądanie obrazków, czynności, które odwracają uwagę od niemocy oddania moczu.
10. Ból podbrzusza - ostatni dzwonek.
Kiedy, że pęcherz jest już wypełniony, zaczyna boleć Cie podbrzusze, jest Ci gorąco, dostajesz wypieki na policzkach, a co gorsza bolą Cie plecy w okolicy nerek....prawdopodobnie jest już za późno i konieczne jest cewnikowanie pęcherza moczowego
11. Zastrzyk....
O ile pamięć mnie nie myli w sytuacji kryzysowej może pomóc zastrzyk domięśniowy działający rozkurczowo....prawdopodobnie jest to neostygmina, ale głowy nie dam uciąć. Wiem, że kiedy sama miałam problem, pielęgniarka podała mi domięśniowo jakiś lek rozkurczowo działający - pomogło.
12. Pomagało mi masowanie pęcherza z góry na doł. - Aga W
13. Opatentowałam sobie metodę zaraz po śniadaniu wypiłam dość mocną czarną kawę , na mnie zawsze tak kawa działa że zaraz po jej wypiciu biegane na siusiu no i tym razem też poskutkowało - Bonia
JEŻELI MACIE JAKIEŚ POMYSŁY, CO DO SPOSOBÓW SAMODZIELNEGO ODDAWANIA MOCZU - PISZCIE - RAZEM NAWET TAKIE SPRAWY SĄ ŁATWIEJSZE:)
AgaW - Sro 15 Lip, 2009
To jest bardzo ważny temat. Bardzo wiele osób ma ten wstydliwy i przykry problem zatrzymania moczu.
Oddawanie samodzielne moczu jest ważną sprawą. Po usunięciu cewnika często jest trudne, to temat intymny i wiele osób wstydzi się przyznać do kłopotów.
Ja miałam kłopoty z pierwszymi razami oddawania moczu po operacji. Pęcherz był ściśnięty i bolesny. Pomagało mi masowanie pęcherza z góry na doł. Po 2 dniach mocz oddawałam już bez kłopotów.
Porady Jowi pomogą wielu osobom przejść przez pierwsze trudności w samodzielnym oddawaniu moczu.
Katja - Sro 15 Lip, 2009
pasiflora i olifffka doprawdy nie wiem co Was śmieszy w tym temacie... Widać żadna z Was nie płakała z bólu próbując po zdjęciu cewnika samodzielnie oddać mocz na basen... Ja również nie, ale widziałam niejednokrotnie takie sytuacje na własne oczy! I nie wydaje mi się, żeby było w tym coś śmiesznego... Proszę o chwilkę zastanowienia zanim napiszecie coś w takim charakterze...
Jowi - Sro 15 Lip, 2009
Nie wiem dziewczyny jak to jest oddawać mocz po usunięciu cewnika....wyobrażam sobie, że nie jest to łatwa sprawa, ale pewnie są takie same doznania jak oddanie pierwszej kropelki po zabiegu bez cewnika, przy pomocy własnych sił, których niestety brak.....
KALINA - Sro 15 Lip, 2009
Ja wyciągnięcie cewnika wspominam bardzo żle;-( wyłam z bólu nie mogąc normalnie oddać moczu. Więc byłam cewnikowana ponownie;-( następny dzień i znowu wyciągnięcie cewnika i znowu to samo. Co chwilę dostawałam tabletki na rozkurczenie mięśni ale nic nie pomagały. Ktoś wpadł na pomysł żeby odkręcić wodę, i wtedy dopiero wszystko poszło. Jaka to była ulga dla mojego obolałego brzuszka;-)
Kto nie przeżył takiego bólu więc robi sobie jaja z tego tematu;-(
Jowi - Sro 15 Lip, 2009
Super że podzieliłas się z nami swoja wiedza i doświadczeniem na ten temat
KALINA - Sro 15 Lip, 2009
Mam nadzieję że to również pomoże komuś innemu;-) ulga jest niesamowita
Katja - Sro 15 Lip, 2009
olifffka napisa/a: | Poza tym nie uważam, zeby trzeba było zakładać osobny wątek na ten temat |
To Twoje zdanie olifffko, do czego masz pełne prawo min. po to jest forum.
Natomiast moje jest inne. Uznałam wątek na tyle istotny, iż będzie stanowił odrębny temat.
pasiflora napisa/a: | olifffka, ujelas sedno sprawy W poscie ktory umiescilam powyzej o to mi chodzilo choc inaczej zostalo to zrozumiane
Nawet dalam gwiazdeke moderatorce Jowi |
Skoro w większości zostałyście "inaczej zrozumiane", może jednak źle się wyraziłyście..?
Ale nie czas i miejsce na zaśmiecanie wątku. Myślę, że kwestia zrozumienia, czy niezrozumienia oraz poczucia humoru została już zgrabnie rozwiązana
Proponuję powrót do meritum sprawy.
Jowi - Sro 15 Lip, 2009
rozwijąjąc temat warto spożywać duże ilości ogórków, arbuzów, pomarańczy czy melonów, a nawet pietruszkę, korzystnie wpływa na produkcję moczu i prace nerek czy perystaltykę jelit....wskazane też jest picie soków z żurawiny zapobiegają zakażeniom układu moczowego, które może miec miejsce po wcześniejszym cewnikowaniu:)
Bonia - Sro 15 Lip, 2009
Nie wszystkich ten temat bawi. Mi samej nie było do śmiechu jak po pierwszej operacji po wyjęciu cewnika nie mogłam się wysikać przez 3 godziny tak mnie bolało i piekło myślałam że z bólu brzuch mi rozsadzi. Dopiero zastrzyk w dupsko mi pomógł, ból był koszmarny. na szczęście nie wszyscy mają takie kłopoty bo najgorszemu wrogowi nie życzyła bym tego bólu.
Natomiast przy 2 operacji nie zakładano mi cewnika myślałam że się obejdzie niestety po operacji znowu nie mogłam się wysikać no i miałam powtórkę z rozrywki. ponownie założono mi cewnik bo nie mogłam się wysikać. jak po 1 operacji nie mogłam się wysikać po wyjęciu cewnika. tak teraz musiano mi założyć cewnik żebym się wysikała na szczęście tym razem po wyjęciu nie miałam problemu z siusiu. Opatentowałam sobie metodę zaraz po śniadaniu wypiłam dość mocną czarną kawę , na mnie zawsze tak kawa działa że zaraz po jej wypiciu biegnę na siusiu no i tym razem też poskutkowało.
Szkoda że nie wpadłam na to przy 1 operacji może bym się tak wtedy nie męczyła.
duska - Czw 23 Lip, 2009
Ja poprosiłam o pampers i polecam te metodę. Wiedząc z doświadczenia, ze mogę mieć kłopoty z pierwszym wysikaniem się po operacji poprosiłam o pampers i rzeczywiście pomogło. Nie ma wówczas konieczności podnoszenia miednicy na basen, co przy leżącej płasko, po znieczuleniu dokregowym, głowie bardzo ułatwia sikanie. Jedynym mankamenten całej sytuacji było to, ze na całym oddziale nie mieli takiego małego pampersa i dali mi jakis kolosalny wiec zasikałam sobie całe łóżko
Ale pielęgniarki tylko sie uśmiały ze mną i szybko wszystko zmieniły Polecam zabrać sobie do szpitala 1 pampers na swój rozmiar Z drugim sikaniem już nie miałam problemu wiec basen załatwił sprawę.
Jowi - Pi 24 Lip, 2009
E to musiało być trochę niezręcznie i wesoło zarazem:) Dobrze, że mimo wzystko z pogodą ducha do tego wszystkiego podchodzisz duska:)
AgaW - Pi 24 Lip, 2009
Grunt to poczucie humoru w tej trudnej i niezręcznej sytuacji. To bardzo pomaga.
Jowi - Pi 24 Lip, 2009
oj pamietam jak usilnie chcialam sama zrobic siusiu po zabiegu i jak juz sie poddałam, ze nie dam rady i mówie dobra niech strace i niech ebdzie ten cewnik to w tym momencie zawartosc mojego basenu zrobila furore jakims cudem pojawil sie tam mocz wiec obeszlo sie bez cewnikowania:) Ale bez wspoltowarzyszy na całej sali nr 6 to nie dałabym rade siusiala ze mna cała 7 kochanych osób:)
Magdzioshka - Czw 20 Sie, 2009
Ani ja ani moja koleżanka ze sali nie miałyśmy problemów z wysikaniem się poszło gładko chociaż potem przewieziono do nas jedną panią i ona miałam problem z oddaniem moczu więc poradziłyśmy z koleżanką masowanie i uciskanie podbrzusza i odkręciłyśmy kran z wodą ... no i pomogło
Jowi - Czw 20 Sie, 2009
Takie babcinie sposoby są najlepsze:) i wsparcie koleżanek z sali również:) Ciesze się Magdzioshka, że Ciebie ten problem nie dotknął:)
AniaL - Sob 22 Sie, 2009
U mnie pierwsze siusiu po wyjęciu cewnika poszło gładko, ale za to miałam inny problem - nie czułam że mi się chce aż do ostatniej chwili kiedy to natychmiast musiałam, a wiadomo że zanim przyjdzie salowa z basenikiem to chwila mija. Po powrocie do domu długi czas też tak miałam, budziłam się kilka razy w nocy i ledwo mi się udawało ''dobiegać'' do łazienki, a o kulach to jeszcze wtedy dość wolno chodziłam. Najbardziej się martwiłam że to już tak zawsze będzie i pampersy mnie czekają, ale na szczęście wszystko wróciło do normy
Agatita32 - Nie 23 Sie, 2009
Ja z siusianiem nie miałam żadnych problemów ale nie zapomne sytuacji naszego kolegi z sąsiedniej sali,męczył się biedaczysko,zwijał z bolu,nie pomogło ani lanie wody z kranu,ani ciepłe okłady na pęcherz,dopiero na widok siostry z cewnikiem w mig zrobił co trzeba
Jowi - Wto 01 Wrz, 2009
No to nie da się ukryć, że mamy 2 obozy tych gładko i tych ciężko siusiających:) Grunt żeby tych pierwszych było jak najwięcej!!!!!
Krzysztof34 - Wto 22 Wrz, 2009
Muszę przyznać,że mnie do śmiechu po zabiegu to nie było.
Ale 8 godzinny optymalny czas na pierwsze oddanie moczu to znacznie przekroczyłem.
Po zabiegu leżałem "spokojnie" ponad 3 godz. o ile można leżeć spokojnie kiedy znieczulenie puszcza i pojawia się ból .Po tym czasie postanowiłem pójść o własnych siłach do WC. aby w normalnych warunkach załatwić potrzebę .A że odzyskałem już czucie w nogach wydawało mi się to banalnie proste bo i kule miałem pod ręką a i do WC. 3,4 metry.Teraz wiem,że był to czysty debilizm no ,ale wtedy?
Dojść doszedłem ale próba się nie powiodła i powoli wracałem i jak już prawie zostały dwa kroczki "troszkę osłabłem"i z pomocą pielęgniarki wylądowałem z powrotem na łóżeczku które w tym momencie wydawało mi się moim wybawieniem.No tak,ale celu nie osiągnąłem.Mijały godziny,ja się coraz bardziej z bólu się wiłem i tak po pierwszej operacji wytrzymałem 12 godzin do tzw.cewnikowania.
I tak też za jednym zamachem nabawiłem się też zespołu po punkcyjnego.
Dopiero na drugi dzień dumnie samodzielnie zrobiłem siusiu w WC .
Tak było przy pierwszym zabiegu,a przy drugim ja pełen doświadczeń nie wstawałem przez 12 godzin czym uniknąłem zespołu po punkcyjnego no,ale moczu znowu nie mogłem oddać i znowu dano mi szansę w postaci cewnikowania z której skorzystałem ból był trudny do zniesienia.
Przyszła pani doktor i osobiście po 12 godzinach zakończyła moje zmagania z oddaniem moczu.Na koniec powiedziała . "Dziękuję cała przyjemność po mojej stronie"czym ulżyła w cierpieniu!
kotel - Pi 02 Pa, 2009
Boże czytam to .....i normalnie strach mnie ogarną ...Miałam raz w życiu zakładany cewnik podczas laparoskopii na jajnikach...Operacji w ogóle się nie bałam ale po założeniu cewnika ciągle ryczałam z bólu(piekielny dyskomfort )
Obiecałam sobie już na zawsze,że nigdy tego świństwa nie dam sobie założyć tym bardziej że po jego wyciągnięciu sikałam krwią i miałam problemy z cewką(do tej pory mam)bo jest zawirusowana hehe:)
Jak przechodziłam (w wieku 11-12lat operacje na obydwa biodra ze względu na młodzieńcze złuszczenie kości głów udowych)nie miałam zakładanego cewnika ,ale może dlatego że byłam dzieckiem,jakoś nie pamiętam bym miała większe problemy z oddawaniem moczy tylko ze znieczulenia popuszczałam co nieco więc dali mi pampersa.
Moje pytanie brzmi czy jak pojadę do Otwocka na osteotomie metoda Ganza mogłabym nie zgodzić się na założenie cewnika podczas operacji a po niej prosić po prostu o pampersa
Jowi - Pi 02 Pa, 2009
kotel napisa/a: | Moje pytanie brzmi czy jak pojadę do Otwocka na osteotomie metoda Ganza mogłabym nie zgodzić się na założenie cewnika podczas operacji a po niej prosić po prostu o pampersa |
Mogłabyś oczywiście, ze tak, ale niestety po Ganzu lepszy komfort ma się z cewnikiem dziewczyny cos na ten temat wiedzą... z wielu względów jest lepiej !!!al nie martw sie na zapas
Gothy - Pon 12 Pa, 2009
Ja po znieczuleniu sie nakombinowalam zeby wkoncu psi psi zrobic bo i za duzo ludzi i blokada ale bo 4 probie sie udalo. Nie sadzilam ze zalatwianie sie moze przyniesc taka ulge i radosc. Mi odkrecenie wody nie pomagalo ale myslenie o czymkolwiek innym jak i lekkie naciski na dol brzuszka i juz grunt to wyczuc siebie
mondey - Sob 23 Lut, 2013
Myślałam,że tylko ja miałam takie problemy, teraz wiem,że nie byłam odosobniona-nie pomogło mi ani "basen" ani "pampers" ani woda z kranu....raz mi założyli cewnik i błędem było go wyjmowac,bo już drugi raz się nie udało założyć,więc powiedziałam,że dam radę do rana...około 8 rano przyszła rehabilitantka nas pionizować-ja poszłam pierwsza-prosto do toalety-to była najcudowniejsza chwila po operacji
drupinka - Czw 02 Maj, 2013
Tak, mnie też dotknął ten problem. Przez dobre kilka godzin po operacji wcale nie odczuwałam parcia, ale mój pęcherz był jak twardy balon - czułam się jak w 5 miesiącu ciąży
Pomogło mi masowanie podbrzusza z góry na dół. Kran też był nastawiony na "kapanie", ale chyba bardziej pomógł mi masaż. Kolejne razy były już łatwiejsze
Sąsiadka z łóżka obok poprosiła o pampersa, ale rano okazało się, że może sobie w ten sposób zamoczyć ranę, więc została zacewnikowana...
Pszemek - Pi 03 Maj, 2013
Ja będąc mądrzejszy o przeżycia z pierwszego zabiegu, poproszę o cewnikowanie zaraz po zabiegu, kiedy jeszcze i tak nic nie będę czuł. Będę spokojniejszy jeśli nie będę miał tego ciśnienia nad sobą: "musi pan się wysikać bo cewnik założymy". Jak miałem pierwszą operację to długo walczyłem z moczem i w końcu go oddałem, pomagałem sobie nawet telefonem z internetem, szukając wskazówek jak się załatwić. Ale mojemu "współlokatorowi" założyli cewnik i był niezmiernie zadowolony. Tak czy siak nic nie czuł a nie ciążyła nad nim presja zrobienia siku
Krzysztof34 - Czw 16 Sty, 2014
A ja tak siebie winiłem !Chyba nie potrzebnie...
Pszemek Cytat: | Tak czy siak nic nie czuł a nie ciążyła nad nim presja zrobienia siku | ....ta fakt ta presja zrobienia siku jest duża i ten szantaż "bo przyjdzie lekarka "no mnie w tamtej sytuacji totalnie rozbawił....
Cyryl - Pi 17 Sty, 2014
mi cewnik założyli po znieczuleniu, przed operacją.
w pierwszej dobie po operacji lekarz chciał wyciągnąć, ale nie byłem pewien czy z balkonikiem zdążę "dobiec" do kibla i czy ten będzie akurat wolny (uroki polskiego szpitala), więc został, ale w drugiej dobie po operacji lekarz powiedział, że dojrzali mężczyźni są wrażliwi na infekcje dróg moczowych i lepiej wyjąć.
po wyjęciu już było normalnie.
Krzysztof34 - Sob 18 Sty, 2014
Tak jest Cewnik przed zabiegiem i problem z dodatkowym bólem brzucha po zabiegu z głowy.
maaly-22 - Sob 18 Sty, 2014
Ja miałem cewnik załozony odrazu na izbie przyjęć ze względu na stan i szczeze mówiąc super zero stresu.Cewnik miałem około 7 tygodni po ściagnieciu cewnika było ok nie było zadnych problemów , lecz starszi koledzy mieli przez co byli przygotowywani do wyjęcia cewnika dzien dwa wcześniej dostawali klips którym sciskali węzyk od cewnika i przez to przytowywali organizm do naturalności.Był raz przypadek gdzie pan w kwiecie ieku po zdjęciu cewnika miał problem z oddaniem moczu..Lezałem około 9 tygodni na neuroortopedii wiec troche tego sie na ogladałem jak i sam miałem i szczeze mówiac nie ma sie co wsztydzić cewnika pampersów czy tego ze trzeba lezec 2 miesiące nago wszystko jest ludzkie i dla ludzi...
Necia - Nie 19 Sty, 2014
Ja miałam założony cewnik przed operacją w zabiegowym i takie problemy mnie ominęły nic nie bolało.
Krzysztof34 - Nie 19 Sty, 2014
Necia, Super
I tak trzeba...nic nie szkodzi zapytać a potem nic nie boli i nie trzeba się przez 12 godzin zwijać z bólu i udawać twardziela!!!!
Ale ja o tym nie wiedziałem i się męczyłem!Było minęło!
Ale na przyszłość a to właśnie na naszym forum chodzi ...... musimy o tym pamiętać bo po co narażać się na dodatkowy"dyskomfort"
Mijka - Pon 20 Sty, 2014
Mnie nikt nie pytał. Już z sali wyjechałam z cewnikiem (wcześniej dostałam jakiegoś "głupolka").
Przyznaję, że to dobre rozwiązanie bo póki się leży to nie odczuwamy parcia na pęcherz.
Z cewnikiem leżałam od piątku - operacji do poniedziałku - pionizacji.
grazynamackowiak - Pon 20 Sty, 2014
Jeśli chodzi o cewnikowanie każdemu pacjentowi przed zabiegiem operacyjnym zakładają cewnik taka procedura kliniki w której byłam operowana ,my nie mamy na to żadnego wpływu .
Każdy pacjent z obserwacji swojej innych ma takie problemy wcześniej opisywane w postach , i indywidualne doświadczenia jest to jakiś problem .
aga.t. - Pon 20 Sty, 2014
Nie w każdym szpitalu zakładają cewnik.
W jednym szpitalu miałam zakładany i trzymany dosyć długo i na moją prośbę mi go usunięto - czułam już dyskomfort, pieczenie.
W drugim szpitalu cewnika nie zakładano i przyznam, że podniesienie pupy na basen po operacji to nie lada wyczyn...
drupinka - Wto 21 Sty, 2014
aga.t. napisa/a: | podniesienie pupy na basen po operacji to nie lada wyczyn... |
to prawda, ale ile endorfin przybywa, gdy już się uda a poza tym to świetne ćwiczenie na wzmocnienie mięśni
mariusz - Nie 20 Kwi, 2014
Cytat: | Nie w każdym szpitalu zakładają cewnik. |
Nie wiem dlaczego,ale rok temu nie cewnikowali mnie, teraz bez pytań,to zrobili,a szpital ten sam,tylko inny oddział-gdy o to zapytałem,dostałem odpowiedż iż takie procedury,wprowadzili.
bebe14 - Pi 25 Kwi, 2014
Ja z operacji kolana najgorzej wspominam właśnie problemy z kaczką to była jakaś masakra a może psychika teraz ma nadzieje że na bioderko będzie cewnik i problem z głowy
mioda - Wto 27 Maj, 2014
W piekarach na oddziale 2 cewnikują bez pytania przed samym zabiegiem, usunięcie na prośbę pacjenta - jednak w praktyce dopiero po sprawnej pionizacji- jak można samemu dojśc do toalety
Jagi84 - Nie 05 Mar, 2017
moje doświadczenia z cewnikowaniem sa różne. Pierwszy raz miałam zakładany przy artroskopii już po operacji, ale byłam jeszcze na jakims głupim jasiu, więc nic nie czułam. Problem zaczął się, jak przestałam już być na głupim jasiu... a dokładnie jak puściło znieczulenie w kręgosłup. Ból biodra, kręgosłupa był bardzo silny ale to jak bolała mnie cewka moczowa tego nigdy nie zapomnę.... w końcu nad ranem jak już wyłam z bólu powiedziałam, żeby mi to wyjeli i usłyszałam od pielęgniarki " no ale teraz będzie pani musiała sama sobie poradzić" ... po tej akcji zaczął się koszmar, bo ja miałam odwrotnie niż wy, ja po prostu cały czas sikałam... dawali mi pieluchę za pieluchą i nie było końca... to był koszmar jakiego nikomu nie życzę, pewnie coś mi naruszyli, albo miałam właśnie jakies zakażenie. Po tym fakcie bałam się cewnika jak ognia. Miałam cięcie cesarskie przy którym zawsze cewnik zakładają i ja nie bałam się operacji w ogóle, bałam się cewnika, płakałam po nocach. Co się okazało? że nie ma się czego bać, wszystko było oki i z założeniem, którego nie czułam i z sikaniem i ze zdjęciem którego tez nie czułam i z powrotem do normalnego sikania... nie wiem co się wydarzyło po artroskopii, ale teraz będę miała wstawianą endoprotezę i anestezjolog powiedział, że nie potrzebny mi cewnik ale decyzja należała do mnie. Zgodziłam się z nim ale teraz ciągle myślę, czy dobrze zrobiłam i czy przy przyjęciu nie zmienić jeszcze zdania bo z tego co wiem to mogę to zrobić... coś poradzicie w tej kwestii?
dorotabeata - Pon 06 Mar, 2017
Jagi84 napisa/a: | miałam właśnie jakies zakażenie | To właśnie miałam na myśli. Czasem zdarzają się takie przypadki. Jak widać w Twoim przypadku, różnie bywa, bo nie zawsze.
michooo - Czw 16 Mar, 2017
Witam, mnie czeka operacja w Poznaniu w Szpitalu Ortopedycznym (im. prof. Degi). Ktoś może wie jak wygląda sprawa cewnikowania obecnie?
Danuta Kokott - Czw 16 Mar, 2017
Cewnikuja przed operacja. Bylam tam operowana rok temu - endo kolana. Niestety po 6 miesiacach rtg wykazal, ze siecobluzowala i do 2024 r mam czekac na reoperacje.
|
|